Cabanas rwie się do gry


Zaledwie dwa miesiące temu Salvador Cabanas walczył o życie po tym, gdy został postrzelony w głowę przez bandytów w jednym z nocnych klubów w Mexico City. Dziś paragwajski napastnik czuje się już dobrze i nie może doczekać się powrotu na boisko.


Udostępnij na Udostępnij na

Piłkarz, który przechodzi rehabilitację w meksykańskiej klinice, spotkał się niedawno z prezydentem paragwajskiej federacji piłkarskiej, Horacio Cortesem i zapowiedział, że jest gotowy do gry na mistrzostwach świata. Optymizm Cabanasa tonują jednak lekarze.

– To niesamowite, że Salvador tak szybko wraca do zdrowia. Jego stan był krytyczny i przez kilka dni istniało poważne zagrożenie jego życia. Nie możemy zapominać jednak, że w jego głowie wciąż znajduje się pocisk. W czasie walki na boisku może on stanowić znaczące niebezpieczeństwo dla jego zdrowia – oświadczył neurochirurg Celso Fretes, który opiekuje się Cabanasem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze