CA: Kolumbia wygrywa grupę A


10 lipca 2011 CA: Kolumbia wygrywa grupę A

Kolumbia pokonała w ostatnim swoim meczu grupowym Boliwię 2:0 i z pierwszego miejsca w grupie awansowała do ćwierćfinału. Obie bramki jeszcze w pierwszej połowie strzelił napastnik FC Porto, Radamel Falcao. O drugie zaś miejsce w grupie A walczyć będą w jutrzejszym spotkaniu Argentyna i Kostaryka.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz rozpoczął się sennie, żadna z ekip nie próbowała szarpnąć tempa gry. Kolumbijczykom jeden punkt dawał pewny awans do następnej rundy i to ich rywale musieli zaryzykować. Na pierwszy efektowniejszy drybling w 10. minucie zdecydował się Carlos Arce, lecz pomocnik Boliwii po minięciu kilku rywali bardzo niedokładnie podał w „szesnastce” do partnera i obrońcy „Los Cafeteros” nie mieli problemów z odebraniem piłki.

Kolumbia już na początku spotkania otworzyła wynik meczu
Kolumbia już na początku spotkania otworzyła wynik meczu (fot. Ca2011.com)

Od tego momentu zrobiło się dużo ciekawiej, lecz pod drugą bramką. Po kwadransie gry Radamel Falcao otworzył wynik. Snajper FC Porto otrzymał wyśmienite prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam nie miał problemów z pokonaniem Carlosa Ariasa.

Taki rezultat dawał grającym w żółtych koszulkach Kolumbijczykom pewne pierwsze miejsce w grupie, niezależnie od rozstrzygnięcia rywalizacji Argentyna – Kostaryka, lecz nie zamierzali na tym poprzestawać. Nadal nie preferowali zbytniego naporu na przeciwną bramkę, jednak każde przejęcie piłki skutkowało niebezpiecznym kontratakiem.

W jednym z nich pędzący Adrian Ramos został przewrócony w polu karnym i arbiter nie miał wątpliwości przy wskazywaniu na jedenasty metr. Do uderzenia przymierzył się Falcao i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. „Zieloni” z Boliwii byli w tragicznej sytuacji.

Po podwyższeniu rezultatu Kolumbijczycy ruszyli w stronę ławki rezerwowych, by przed całym światem pokazać, że pamiętają o Davidzie Ospinie, podstawowym bramkarzu reprezentacji, który nie pojechał na Copa America z powodu kontuzji. Piłkarze zaprezentowali koszulkę z nazwiskiem golkipera francuskiej Nicei.

Głównym bohaterem meczu jest Radamel Falcao
Głównym bohaterem meczu jest Radamel Falcao (fot. elespectador.com)

Świetną okazję na trzecią bramkę dla swojego zespołu miał jeszcze przed przerwą Ramos. Boliwijska obrona przy jednym z dośrodkowań zupełnie zapomniała o kryciu swoich rywali, lecz piłkarz Kolumbii nie popisał się precyzją przy swojej główce. Ostatnią wartą odnotowania okazją był strzał z wolnego Camposa, z którym problemów nie miał jednak golkiper „Los Cafeteros”.

Druga odsłona meczu to przede wszystkim nieudolne próby Boliwijczyków, którzy nie mieli już wtedy nic do stracenia. Niestety, nawet jeśli dochodzili do dogodnych sytuacji, to niemiłosiernie pudłowali.

O krok od hat-tricka był za to Falcao, gdy w 60. minucie minimalnie minął się z piłką, składając się do strzału szczupakiem. Chwilę później, będąc tuż przed linią pola karnego, zdecydował się na uderzenie, które w niewielkiej odległości minęło prawy słupek bramki Ariasa.

Do samego końca meczu prowadzący dwoma golami Kolumbijczycy kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i nie pozwolili rywalom podejść zbyt blisko własnej bramki. Sami zaś zbyt koronkowo próbowali rozegrać swoje akcje, co nie przekuło się na skuteczność.

Nie zmieniło to jednak faktu, iż pewna wygrana nad Boliwią daje „Los Cafeteros” awans do ćwierćfinału z pierwszego miejsca w grupie, w której występują przecież Argentyńczycy, urastając do roli jednego z faworytów Copa America. Boliwia po dzisiejszym meczu zajęła ostatnie miejsce z zaledwie jednym punktem na koncie i pożegnała się z całym turniejem.

Komentarze
~fan (gość) - 13 lat temu

w tej chwili kolumbia i chile prezentują sie
najlepiej, moze taki finał?

Odpowiedz
~oneway (gość) - 13 lat temu

ja bym nie skreslal urugwaju..

Odpowiedz
~Maciek7 (gość) - 13 lat temu

Dla mnie grupa A powinna wyglądać tak 1. Argentyna
2.Kolumbia 3.Kostaryka 4.Boliwia.

Odpowiedz
~danlas23 (gość) - 13 lat temu

nie wyciągajcie pochopnych wniosków
może się jeszcze Brazylia i Argentyna obudzą

Odpowiedz
~Maciek7 (gość) - 13 lat temu

Ty Danlas dobrze mówisz

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze