W drugim dzisiejszym meczu grupy C PNA piłkarze Burkina Faso zdemolowali Etiopię aż 4:0. Wyjątkowo surowej lekcji na temat skutecznej gry w piłkę zawodnikom „Antylop” udzielili zwłaszcza profesorowie Alain Traore i Jonathan Pitroipa.
Mecz zaczął się lepiej dla piłkarzy Etiopii. Już w 4. minucie pojedynku Shemenes trafił w słupek. Trzy minuty później mieliśmy małą przerwę w grze, gdyż zawodnik popularnych „Antylop Walya”– jak nazywani są piłkarze Etiopii – Adane, doznał kontuzji. Przerwa potrwała chwilkę i po dwóch minutach wznowiono mecz. Wtedy też od razu szansę na otwarcie wyniku miał znakomity pomocnik Burkina Faso, czyli Alain Traore. Gwiazda Ligue 1 zmarnowała jednak okazję. Po chwili gra ponownie została przerwana. Adane jednak nie był zdolny do gry i opuścił murawę, tym razem już na dobre. W jego miejsce wszedł Behailu.
Następne minuty to natarcie piłkarzy Etiopii. Gracze selekcjonera Sewneta Bishawa mieli dwie dobre sytuacje, ale starania kolejno Saladina i Degu nie przyniosły żadnych rezultatów. Chwilę później uderzał Asrat, ale niecelnie. Do głosu doszła za to ekipa „Les Etalons”, czyli „Ogierów”, jak nazywani są gracze z Burkina Faso. Uderzał Charles Kabore, ale piłka po strzale pomocnika Olympique Marsylia za nic nie chciała wpaść do siatki Zerihuna.
„Ogiery” na dobre doszły do głosu, przełamując początkową dominację „Antylop”. Szalał zwłaszcza Alain Traore. Świątynię etiopskiego golkipera ostrzeliwali kolejno Kone i znów Traore. Starania piłkarzy selekcjonera Paula Puta przyniosły rezultaty i w 34. minucie pierwszej połowy doczekaliśmy się wreszcie gola! Zdobył go nie kto inny jak zawodnik do tej pory numer jeden na murawie, czyli Alain Traore! Asystentem był Charles Kabore, czyli byliśmy świadkami kooperacji piłkarzy biegających na co dzień po murawach Ligue 1. Wynik nie zmienił się już do przerwy i to „Les Etalons” mogli się cieszyć z prowadzenia, schodząc do szatni na krótki odpoczynek i garść uwag taktycznych.
Druga połowa przyniosła równie dużo emocji, ale nie tylko tych czysto sportowych. W 54. minucie meczu żółtą kartkę otrzymała inna gwiazda rodem z Burkina Faso, czyli Jonathan Pitroipa. Było to jednak wyłącznie preludium do tego, co zdarzyło się równo po godzinie od pierwszego gwizdka arbitra głównego tego spotkania, Bernarda Camille’a. Bramkarz „Ogierów” Soulama za brutalne zagranie otrzymał czerwoną kartkę i Burkina Faso od tego momentu musiała radzić sobie w dziesiątkę! Momentalnie na całą sytuację zareagował Paul Put, desygnując do gry rezerwowego bramkarza, Diakite.
Zawodnicy Etiopii ruszyli ostro do ataku, ale Yared i Behailu nie wykorzystali dogodnych pozycji do wyrównania. Jak mawia stare piłkarskie porzekadło – niewykorzystane sytuacje się mszczą – i dokładnie tego świadkami stali się bezradni podopieczni Sewneta Bishawa. Kolejna współpraca piłkarzy (znów) Ligue 1 przyniosła drugiego gola dla grających w osłabieniu „Les Etalons”. Tym razem w rolę asystenta wcielił się zawodnik Stade Rennes, Jonathan Pitroipa, a swoją drugą bramkę tego wieczoru zdobył niekwestionowany król Burkina Faso, czyli Alain Traore! Gdyby tego było mało, to zaraz mieliśmy 3:0! Pitroipie spodobała się chyba rola asystenta numer jeden tego wieczoru i pięć minut później zaliczył swoją drugą asystę w tym meczu. Tym razem jego podanie na gola zamienił defensywny pomocnik Evian Thonon Gaillard FC, czyli Djakaridja Kone! Było po meczu!
„Antylopy Walya” starały się jednak wyjść z twarzą mimo trzybramkowego deficytu, ale uderzenie Saladina nie wpadło do bramki Burkina Faso. Sędzia Bernard Camille doliczył aż siedem minut do regulaminowego czasu gry. Traore próbował ustrzelić hattricka, ale jego uderzenie nie znalazło drogi do siatki Zerihuna. Swojego gola doczekał się za to asystent przy dwóch bramkach (na 2:0 i 3:0), czyli Jonathan Pitroipa. Skrzydłowy Rennes dobił Etiopię tuż przed końcem meczu. Jak najbardziej zasłużone zwycięstwo podopiecznych Paula Puta. „Les Etalons” zdemolowali „Antylopy Walya”! Bohaterami spotkania Alain Traore oraz Jonathan Pitroipa.
Dzis w stolicy Burkina Faso Wagadugu szykuje sie male
swieto. Dzis gracze tacy jak Alain Traore i Johnatan
Pitroipa pokazali futbol na najwyzszym swiatowym
poziomie. Swietny mecz rezerwowych w pierwszym meczu
- Charlesa Kabore i Wilfrida Sanou. 4 - 0 i trzy gole
strzelone grajac w dziesiatke. Etiopia dzis opadla z
sil - po prostu placa frycowe po 31 latach
nieobecnonosci na P.N.A. NAJLEPSZY MECZ JAK DO TEJ
PORY NA TYM TURNIEJU , PILKA NOZNA NA SWIATOWYM
POZIOME !
Piorun z jasnego nieba spadl na etiopie
niewykorzystana szansa jaka dala im czerwona kartka
dla bramkarza burkina faso a zarazem zmora etiopii
ktora jakby sama stracila zawodnika
@Biker w zupełności popieram opinię o tej dwójce
piłkarzy .Burkina Faso nie powinna mieć problemu x
osiągnięciem remisu z Zambią ale to turniej
wszystko jest możliwe .
Ogladalem na eurosporcie :) miec przewage jednego
zawodnika i stracic 3 bramki... to nie byl dobry mecz
etiopii. brawa burkina faso.
Jestem bardzo zaskoczony. Nie spodziewałem się aż
takiego zwycięstwa, ale cieszę się, bo w końcu
jakiś świetny mecz. Burkina Faso z taką grą ma
szansę na awans. Nie spodziewałem się jednak tak
słabej postawy Etiopii, po tym co pokazali w meczu z
Zambią. Genialny jest duet Pitroipa, Traore. Ten
drugi ma już w sumie 3 bramki i prowadzi w
klasyfikacji strzelców. Myślę, że z tej grupy
wyjdzie Nigeria i właśnie reprezentacja Burkina
Faso.
pozdro!!!!!!!!!!!!!!!
Nie oglądałem wczorajszego meczu, ale myślicie,
że Nakoulma ma szanse na pierwszy skład w kolejnych
meczach?
Nasz Prezes ma drobny uraz i jeszcze nie jest w pelni
sil. Mysle , ze jest szansa zeby wszedl z lawki
rezerwowych np w meczu z Zambia. W podstawowym
skladzie jesli chodzi o atak graja Alain Traore i
Aristide Bance. Pozdrawiam.