W piątkowym meczu 24. kolejki Bundesligi na Veltins Arena, Schalke Gelsenkirchen pokonało przedostatnią drużynę ligi niemieckiej - MSV Duisburg.
Pomimo tego, że zdecydowanym faworytem spotkania byli gospodarze, jako pierwsi bramkę zdobyli przyjezdni z Duisburga. W 21. minucie spotkania kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Georgiev. Mimo licznych akcji podbramkowych gospodarzy, do końca pierwszej części meczu podopieczni Mirko Slomki zeszli do szatni z jednobramkową stratą.
Druga połowa spotkania wyglądała całkiem inaczej. Już na początku można było zauważyć ambitny pressing ze strony 'Niebieskich’. W 60. minucie zdecydowaną przewagę gospodarzy wykorzystał Kevin Kuranyi, który dość przypadkowo skierował piłkę do siatki przyjezdnych. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, napastnik reprezentacji Niemiec z najbliższej odległości kolanem doprowadził do remisu.
Mimo wyrównania, gospodarze wciąż mieli ambicję na zdobycie trzech punktów. Zaledwie 15. minut po wyrównaniu, ekipę z Gelsenkirchen na prowadzenie wyprowadził Heiko Westermann, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki rywala ustalając wynik na 2:1 dla Schalke.
