Bundesliga. Zapowiedź 6. kolejki. Kolejne mecze, kolejny hit, kolejne emocje!


Bundesliga nie próżnuje i właśnie doświadcza „angielskiego tygodnia”. Tym razem 6. kolejkę obejrzymy we wtorkowy i środowy wieczór, a piłkarze powracają do grania trzy dni po tym, jak rozegrali mecze weekendowe.


Udostępnij na Udostępnij na

http://i62.tinypic.com/2ex8wlk.png

We wtorek odbędą się cztery mecze, które wystartują równocześnie o 20:00, zaś w środę zobaczymy pięć spotkań, które ruszą o tej samej godzinie.

Bayern Monachium – VfL Wolfsburg

Jeszcze nie ochłonęliśmy po spotkaniu Borussia Dortmund – Bayer, a już czeka nas kolejny hit. Tym razem na Allianz Arenie Bayern podejmie VfL Wolfsburg. Oba kluby sąsiadują ze sobą w tabeli, ale to monachijczycy mają komplet punktów i przewagę czterech oczek nad rywalami.

Bas Dost
Bas Dost….

Ani Bayern, ani VfL nie zaznali jeszcze goryczy porażki w tym sezonie, ale obie ekipy nie prezentują jak dotychczas swojej najlepszej formy, więc w takim meczu może wydarzyć się wszystko. To będzie rewanż za Superpuchar Niemiec, który zgarnął Wolfsburg na początku sierpnia. We wtorkowym meczu można się spodziewać powrotu do pierwszego składu Roberta Lewandowskiego, który pauzował z powodu kontuzji w poprzedniej kolejce.

Do formy strzeleckiej powraca również Bas Dost, więc można liczyć na zacięty pojedynek snajperów. Jakim wynikiem może skończyć się ten mecz? Trudno ocenić, bo Bayern ma obecnie kompleks VfL i ciągle pamięta porażkę 1:4 z poprzedniego sezonu czy przegraną w Superpucharze. Jednak od tamtego momentu zmieniła się jedna rzecz – w klubie z Wolfsburga nie ma już ich gwiazdy, Kevina De Bruyne.

lewandowski
… czy Robert Lewandowski? Kto strzeli więcej bramek w środowym starciu Bayernu z Wolfsburgiem?

Dla Bayernu to będzie kolejny test ich możliwości, ponieważ mimo zdobycia mistrzostwa Niemiec w poprzednim sezonie ich bilans bezpośrednich pojedynków z innymi kandydatami do mistrzostwa był mizerny.

Spodziewam się, że „Wilki” przyjadą do Monachium z chęcią gry z kontry, oddając jednocześnie inicjatywę Bayernowi, co jest dość logiczną taktyką, ponieważ obecnie rozgrywanie piłki w ataku pozycyjnym w wykonaniu „Bawarczyków” nie funkcjonuje idealnie i gospodarze tego meczu często męczą się przy przełamywaniu defensywy rywali.

W meczu przeciwko VfL nie powinno być inaczej, tym bardziej że stracili oni tylko dwa gole w pięciu meczach. Bayern może się pochwalić takim samym wynikiem, jeśli chodzi o grę defensywną, więc czy można spodziewać się szachów taktycznych ze strony obu ekip? Takie hity Bundesligi rzadko zawodzą i tym razem nie będzie inaczej.

Przewidywane składy wg „Kickera”:

Bayern: Neuer – Lahm, J. Boateng, Alaba, Juan Bernat – Xabi Alonso – Thiago, Vidal – T. Müller, Lewandowski, Douglas Costa

Wolfsburg: Benaglio – Träsch, Naldo, Dante, R. Rodriguez – Guilavogui, Luiz Gustavo – D. Caligiuri, M. Kruse, Draxler – Dost

 

SV Darmstadt – Werder Brema

Obie drużyny przystępują do tego meczu z nadzieją na powrót na zwycięską ścieżkę. Darmstadt w poprzedniej kolejce łatwo uległ Bayernowi, a Werder niespodziewanie przegrał z drugim z beniaminków, czyli Ingolstadt. W dotychczas rozegranych pięciu kolejkach gospodarze wygrali tylko raz, goście dwa razy.

Trzy punkty zdobyte przez którąś z drużyn pozwolą na pozostanie w bezpiecznej strefie tabeli z dużą przewagą nad drużynami z dolnej części. Stawka tego meczu jest dość znacząca, ale można się spodziewać się otwartego meczu. Teoretycznym faworytem tego spotkania jest Werder, ale jak wiadomo, papier wszystko przyjmie, a w rzeczywistości takie osądy ocenia boisko i tak pozostawmy tę kwestię.

Darmstadt:  Mathenia – Garics, Sulu, Caldirola, Holland – Niemeyer, Gondorf  – Heller, Rausch – Rosenthal – Stroh-Engel

Werder:  Wiedwald – Gebre Selassie, Lukimya, Vestergaard, S. Garcia – F. Kroos – Fritz, Öztunali – Bartels – Ujah, Johannsson

 

 Hertha Berlin – FC Köln

To piłkarze z Kolonii są upatrywani do roli faworytów tego spotkania. Do tej pory zgromadzili 10 punktów na swoim koncie i znajdują się na 5. miejscu w tabeli. Kolończycy przegrali jeden mecz (2:6), a w poprzedniej kolejce po wyrównanym spotkaniu pokonali Borussię Mönchengladbach 1:0, w przeciwieństwie do swoich rywali, którzy ulegli Wolfsburgowi 0:2.

Olkowski
Jeśli Paweł Olkowski wybiegnie w pierwszym składzie Koln w Berlinie, to zaliczy swój szósty mecz w Bundeslidze w bieżących rozgrywkach.

Hertha gra w kratkę i słabe mecze przeplata tymi dobrymi, jednocześnie mając duże problemy ze skutecznością. Gospodarze w pięciu meczach zdobyli tylko pięć bramek, natomiast piłkarze z Kolonii mają w swoich szeregach Anthony’ego Modeste, z którego skrzętnie korzysta cała drużyna. Francuz ma już cztery bramki na koncie i wydaje się, że to nie jest jeszcze jego ostatnie słowo.

Hertha: Jarstein – Weiser, Stark, Lustenberger, Plattenhardt – Skjelbred, Darida  – Haraguchi, Kalou, Stocker – Ibisevic

Köln: Horn – Olkowski, Sörensen, Heintz, Hector – Risse, M. Lehmann, Vogt, Bittencourt – Osako, Modeste

 

FC Ingolstadt – Hamburger SV

Będzie to spotkanie drużyn, których sytuacja punktowa oraz miejsca w tabeli są dużym zaskoczeniem. Beniaminek z Ingolstadt jak dotąd imponuje konsekwencją w swojej grze i mimo tylko trzech bramek strzelonych w pięciu meczach, zdołał uzbierać aż 10 punktów. Gospodarze trzy razy wygrywali mecze wyjazdowe w stosunku 0:1 i wydaje się, że na wyjazdach prezentują się znacznie lepiej niż na własnym boisku.

HSV natomiast mimo lania, jakie dostali w pierwszej kolejce od Bayernu, zgromadzili już siedem punktów, z czego cztery w ostatnich dwóch kolejkach. Wydaje się więc, że HSV podniosło się z kolan i chce jak najdłużej zagościć w bezpiecznej środkowej strefie tabeli. Czy im to się uda? Ingolstadt to odpowiedni rywal, żeby o tym się przekonać.
Ingolstadt: Özcan – Levels, M. Matip, B. Hübner, Suttner – P. Groß, Roger, Morales – Lex, Hinterseer, Leckie

HSV:  Drobny – Diekmeier, Djourou, Spahic, Ostrzolek – Kacar, Holtby – N. Müller, Hunt, Ilicevic – Lasogga
Borussię Mönchengladbach – FC Augsburg

Sytuacja gospodarzy robi się coraz trudniejsza z każdym kolejnym meczem. Zero punktów na koncie w lidze, wysoka porażka w LM i rezygnacja Luciena Favre’a. Augsburg również nie prezentuje się tak jak w poprzednim sezonie, ale zwycięstwo w ostatniej kolejce z Hannoverem pozwoliło im na oddalenie się od strefy spadkowej.

Favre
Lucian Favre po ostatnim weekendzie podał się do dymisji i nie jest już trenerem Borussi Moenchengladbach.

Wydaje się, że to Borussia będzie grała z nożem na gardle i to oni będą znajdować się pod presją zwycięstwa. Piłkarze z Mönchengladbach wiedzą, że ewentualna porażka może spowodować, że do ostatniej kolejki będą bić się o utrzymanie. Można zadać pytanie, kiedy ma Borussia zdobyć punkty, jak nie teraz?

Augsburg jednak nie ułatwi gospodarzom tego zadania, bo również walczą o utrzymanie. Sam jestem ciekaw, jak drużyna zareaguje na rezygnację Luciena Favre’a, czyli trenera, który wyciągnął ich z dużych tarapatów w poprzednich sezonach i wprowadził ich do Ligi Mistrzów. Czy zły los odwróci się od Borussii?
Borussia M:  Sommer – Jantschke, Brouwers, A. Christensen, Wendt  – Dahoud, G. Xhaka – Traoré, Hahn – Raffael – Drmic

 

Augsburg:  Hitz – Verhaegh, Hong, Klavan, Stafylidis – Baier – Esswein, Koo, Halil Altintop, To. Werner –  Matavz

 

Bayer Leverkusen – FSV Mainz 05

Śmiało można nazwać to spotkanie hitem środowych meczów. Leverkusen mimo zwycięstw w dwóch pierwszych spotkania teraz przechodzi zły okres i ma serię trzech porażek z rzędu, a wcale nie jest pewne, czy ta seria zostanie przerwana. Mainz plasuje się na 7. miejscu z dziewięcioma punktami na koncie i przyjeżdża do Leverkusen w dobrym humorach po piątkowym zwycięstwie w pięknym stylu nad Hoffenheim.

W bardzo dobrej formie jest Yunus Malli, zdobywca hat-tricka w poprzedniej kolejce. Bayer ma zdecydowanie więcej do udowodnienia, bo drużyna, która pod dwóch kolejkach była w czubie tabeli, teraz znajduje się dopiero na 13. miejscu.  Jeśli jednak Mainz zagra tak dobre spotkanie, jak z Hoffenheim, to piłkarze z Leverkusen będą mieli bardzo trudno z powrotem na zwycięską ścieżkę.
Bayer: Leno – Hilbert, Tah, K. Papadopoulos, Wendell – L. Bender, Kampl – Bellarabi, Calhanoglu – Kießling, Hernandez

Mainz: Karius – Brosinski, Bungert, Bell, Bengtsson – Baumgartlinger, Moritz – Clemens, Malli, De Blasis – Muto

Hoffenheim – Borussia Dortmund

Sytuacja Hoffenheim nie należy do najłatwiejszych. Tylko jeden punkt na koncie, słaba gra, nadzieje kibiców na zwycięstwa swoich piłkarzy i… perspektywa gry z liderem Bundesligi. I to z jakim liderem! Gra Borussii porywa, jest pełna świeżości i polotu, w której dominuje szybka gra na jeden kontakt.

Goście w poprzedniej kolejce zdeklasowali Bayer Leverkusen 3:0 i nie zapowiada się, żeby to Hoffenheim miało przerwać zwycięską serię piłkarzy Tuchela. Borussia gra za szybko i za efektownie, żeby opornie i wolno grający zawodnicy „Wieśniaków” potrafili sprzeciwić się sile ofensywnej swoich rywali. Nie widzę innej opcji niż łatwe zwycięstwo ekipy z Signal Iduna Park i utrzymanie pozycji lidera Bundesligi.

Hoffenheim: Baumann – Kaderabek, Bicakcic, Süle, J.-S. Kim – Schwegler – Rudy, Polanski – Volland, Schmid – E. Vargas

BVB: Bürki – Ginter, Sokratis, Hummels, Schmelzer – Weigl – Gündogan, Kagawa – Reus, H. Mkhitaryan – Aubameyang

Schalke 04 – Eintracht Frankfurt

Ten mecz zapowiada się równie ciekawie, co spotkanie Bayer-Mainz. Obie drużyny dzieli tylko dwa punkty w tabeli, ale to Eintracht ma lepszy bilans ostatnich trzech spotkań. Goście zdobyli siedem punktów, a gospodarze sześć punktów w trzech, ostatnich kolejkach. Gdyby nie remis drużyny z Frankfurtu z HSV w sobotę, to oni byliby moim zdecydowanym faworytem tego spotkania.

Po zdeklasowaniu Köln przyszedł słabszy mecz i tylko bezbramkowy remis z Hamburgerem. Schalke bardzo szczęśliwie pokonało Stuttgart i nie zachwyciło ani swoją grą ofensywną, ani defensywną w niedzielnym meczu. Spodziewam się wyrównanego meczu, o wyniku którego na pewno zdecydują niuanse. Jedno jest pewne: potencjał w ataku gości jest ogromny, co widać po ilości strzelonych bramek. W tej statystyce ulegają tylko Borussii Dortmund i Bayernowi.
Schalke: Fährmann – Junior Caicara, Neustädter, J. Matip, Aogo – Choupo-Moting, Goretzka, Geis, M. Meyer – di Santo, Huntelaar

Eintracht: Hradecky – Ignjovski, Russ, Abraham, Oczipka – Reinartz – Hasebe, Stendera – Meier – Seferovic,Castaignos
Hannover 96 – VfB Stuttgart

Mecz sąsiadów z tabeli i jednocześnie mecz drużyn, które w sumie uzbierały tylko jeden punkt. Nie trzeba się długo zastanawiać, żeby stwierdzić, że to jest bardzo ważny mecz dla układu tabeli. Ewentualne zwycięstwo przy dobrym układzie reszty spotkań pozwoli na wydostanie się ze strefy spadkowej Stuttgartu lub ze strefy barażowej przez Hannover. Goście na własne życzenie przegrali spotkanie z Schalke w niedzielę, nie wykorzystując mnóstwa okazji do pokonania Fährmanna.

Hannover przegrał tego samego dnia z inną drużyną walczącą o utrzymanie, Augsburgiem. Paradoksalnie gra ekipy Zornigera nie wygląda tak fatalnie, jak dyspozycja ich rywali czy tak jak wskazuje sytuacja punktowa, ale rażąca nieskuteczność oraz proste błędy w obronie nie pozwalają im na osiąganie satysfakcjonujących wyników. Większe szanse daję Stuttgartowi, bo już w meczu z Schalke pokazali, że są zdeterminowani do tego, aby w końcu wygrać, a ich gra wygląda bardzo obiecująco. Pozostaje tylko znaleźć skuteczność.
Hannover: Zieler – H. Sakai, Marcelo, C. Schulz, Albornoz – Sorg, S. Sané, Karaman – Andreasen, Kiyotake – A. Sobiech

Stuttgart: Tytoń – Klein, Sunjic, Baumgartl, Insua – Serey Dié, Gentner – Didavi, Kostic – Ti. Werner, Ginczek

 

Bundesliga przyspiesza tempo i serwuje nam kolejny hit. Kicker desygnuje do pierwszego składu swoich zespołów aż pięciu Polaków, w tym: Roberta Lewandowskiego, Eugena Polańskiego, Przemysława Tytonia, Artura Sobiecha oraz Pawła Olkowskiego. Kolejne emocje, kolejne niespodzianki i kolejne, piękne bramki przed nami. 6. kolejka Bundesligi – czas zaczynać!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze