Bundesliga: Stuttgart wygrywa, porażka Eintrachtu


W najciekawszych meczach 20. kolejki Bundesligi, Karlsruhe zremisowało na własnym boisku z Bayerem Leverkusen 2:2, a mistrzowie Niemiec ze Stuttgartu wygrali po sporych problemach z MSV Duisburg 3:2.


Udostępnij na Udostępnij na

MSV Duisburg – VfB Stuttgart

Podopieczni Armina Veha znajdują się w kryzysie, ponosząc ostatnio regularne porażki. Do Duisburga pojechali nastawieni na zwycięstwo, gdyż jeżeli Mistrz Niemiec nie wygrywa z beniaminkiem Bundesligi to świadczy o sporych problemach w zespole.

Na szczęście dla gości mecz rozpoczął się od bardzo szybko strzelonej bramki autorstwa Mario Gomeza. Już w 15. minucie napastnik reprezentacji Niemiec wykorzystał dokładne dośrodkowanie Hilberta i z najbliższej odległości wpakował piłkę głową do siatki rywala.

Goście podwyższyli prowadzenie na 3. minuty przed gwizdkiem na przerwę. Po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Mario Gomez, który tym razem doskonale skorzystał z podania Pardo.

Bramka kontaktowa dla Duisburga padła w 49. minucie. Mocnym i precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Niculescu, wlewając nadzieję w serca gospodarzy na odniesienie korzystnego rezultatu.

Piłkarzom MSV udało się doprowadzić do remisu w 57. minucie. Bardzo ładnym dryblingiem popisał się były piłkarz VfB – Tiffert, który precyzyjnie odegrał futbolówkę do Ishiaku, a ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gości.

Bohaterem Stuttgartu został Thomas Hitzlspreger, który zapewnił zwycięstwo swojej drużynie w doliczonym czasie gry. Niemiec nie dał szans goalkeeperowi gospodarzy na skuteczną interwencję, pakując piłkę do siatki z około 8. metrów.

Karlsruhe – Bayer Leverkusen

W najciekawszym meczu 20. kolejki Bundesligi, Karlsruhe zremisowało przed własną publicznością z Bayerem Leverkusen 2:2.

Spotkanie rozpoczęło się po myśli 'Aptekarzy’. Już w 6. minucie, prowadzenie gościom dał Simon Rolfes. Po dokładnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego, precyzyjnym dograniem piłki głową do Rolfesa popisał się Eggimann, a pomocnik Bayeru nie miał problemu z umieszczeniem futbolówki w siatce przeciwnika.

Podopiecznym Michaela Skibbe udało się podwyższyć prowadzenie w 58. minucie. Perfekcyjne podanie Bernda Schneidera wykorzystał Stefan Kiessling i goście na 30. minut przed końcem spotkania myśleli, że wyjadą z Karlsruhe z trzema punktami.

Gospodarze mimo dwu bramkowej straty nie poddali się. Zaledwie kilka minut po drugim golu dla gospodarzy, kontaktową bramkę dla KSC strzelił Freis.

Wynik spotkania na 2:2, w 78. minucie ustalił Kennedy. Po bardzo ładnym dośrodkowaniu z lewej strony boiska, Kennedy nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce 'Aptekarzy’ i uradował kilkadziesiąt tysięcy kibiców gospodarzy, ratując jeden punkt dla Karlsruhe.

Hansa Rostock – Eintracht Frankfurt

Bez wątpienia 30. tys. kibiców zgromadzonych na Ostsee Stadion byli zawiedzeni poziomem spotkania. Na szczęście ich pupile ostatecznie wygrali mecz przeciwko Eintrachtowi Frankfurt 1:0 i awansowali na 14. miejsce w tabeli.

Decydująca o losach spotkania bramka padła w 76. minucie, gdy dokładne dośrodkowanie Steina wykorzystał Christian Rahn i precyzyjnym strzałem głową zapewnił swojej drużynie cenne trzy punkty.

Energie Cottbus – Borussia Dortmund

Pewnym zwycięstwem wykazali się podopieczni Thomasa Dolla, którzy pokonali na wyjeździe przedostatnią w tabeli ekipę Energie Cottbus 2:0.

Niestety w spotkaniu nie oglądaliśmy Jakuba Błaszczykowskiego, który cały czas boryka się z kontuzją.

Gościom udało się się wyjść na prowadzenie już w 7. minucie, gdy Petrić wpisał się na listę strzelców, wykorzystując dokładne odegranie Frederico.

Na drugą bramkę piłkarze z Zagłębia Ruhry musieli czekać aż do 84. minuty. Po rzucie rożnym, piłkę do bramki rywala ponownie wpakował Petrić i zapewnił swojej drużynie dwubramkowe zwycięstwo.

Werder Brema – FC Nurnberg

Zasłużone zwycięstwo odnieśli podopieczni Thomasa Schaafa, którzy wygrali przed własną publicznością z FC Nurnberg 2:0.

Zadanie gospodarzom znacznie ułatwił Saenko, który za drugą żółtą kartkę został usunięty z boiska już w 20. minucie.

’Bremeńczykom’ mecz zaczął się zdecydowanie lepiej układać odkąd goście grali w 10. Na efekty nie trzeba było czekać długo. Już 9. minut po czerwonej kartce Saenko, na listę strzelców wpisał się Markus Rosenberg.

Po pierwszym golu piłkarze Werderu zaczęli grać zdecydowanie rozważniej. Dłużej utrzymywali się przy piłce, grając dużo mądrzej.

Gospodarze zadali decydujący cios w 82. minucie. Drugą bramkę w spotkaniu strzelił Ivan Klasnić, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Jensena.

Hertha Berlin – Arminia Bielefeld

Prawdziwy horror przeżyło niespełna 75 tys. fanów Herthy Berlin zgromadzonych na Olimpiastadion. Podopieczni Luciena Favre zapewnili sobie 3. punkty dopiero w doliczonym czasie gry za sprawą Raffela.

Gospodarze nie potrafili wykorzystać swojej przewagi, trwającej poprzez cały regulaminowy czas. Dopiero w 93. minucie po błędzie obrony Arminii, Brazylijczyk Raffael wpisał się na listę strzelców, nie dając szans goalkeeperowi gości.

Całego meczu w wykonaniu gości nie można zaliczyć do udanych, jednak udało im się zdobyć trzy punkty, a szkoleniowiec Berlińczyków będzie musiał się poważnie zastanowić nad ustawieniem drużyny w zbliżającym się meczu przeciwko 'Wilkom’.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze