Bundesliga: Hertha liderem, klęska HSV


7 marca 2009 Bundesliga: Hertha liderem, klęska HSV

Bez względu na wyniki innych spotkań stołeczna Hertha, po zwycięstwie nad Energie Cottbus 3:1, zostanie samodzielnym liderem po 23 seriach rozgrywek. Fatalnie spisał się Hamburger SV, który uległ Borussii M'Gladbach 1:4.


Udostępnij na Udostępnij na

Najciekawiej zapowiadającym się spotkaniem sobotnich meczów 23. kolejki była konfrontacja VfB i Borussii D. W drużynie Jurgena Kloppa do składu wrócił po kilkutygodniowej przerwie Jakub Błaszczykowski. Nie pojawił się jednak na boisku, cały mecz oglądając z ławki rezerwowych.

Mario Gomez zdobył swoją 14. bramkę w sezonie.
Mario Gomez zdobył swoją 14. bramkę w sezonie. (fot. teamtalk.com)

Jego kolegom i tym razem nie udało się odnieść zwycięstwa. To już szósty mecz z rzędu w rundzie rewanżowej, w którym piłkarze z Dortmundu nie zdobyli kompletu punktów. Jak do tego doszło?

Już w 10. minucie spotkania pierwszą bramkę dla gospodarzy zdobył Brazylijczyk Elson, pokonując bramkarza przyjezdnych, Romana Weidenfehlera strzałem z rzutu wolnego. Borussia odpowiedział dopiero w drugiej odsłonie spotkania. W 52. minucie meczu gola strzelił napastnik gości, Nelson Valdez. Warto dodać, że swoją ósmą asystę w tym sezonie zaliczył rozgrywający Borussii Tomas Hajnal. Kibice zgromadzeni na Gottleb Daimler Stadion nie musieli jednak czekać zbyt długo na odpowiedź swoich pupili. W 62. minucie po podaniu Roberto Hilberta drugą bramkę dla gospodarzy, a swoją 14. w tym sezonie zdobył niezawodny Mario Gomez.

Po dwóch z rzędu ligowych zwycięstwach zespół VfB zajmuje szóste miejsce w tabeli. Borussia Dortmund znajduję się w środku stawki.

Energie Cottbus – Hertha Berlin 1:3 (1:2)

Walczące o utrzymanie Energie podejmowało lidera Bundesligi, Herthę Berlin. Faworyt był więc jeden. I rzeczywiście, podopieczni szwajcarskiego szkoleniowca, Luciano Favre’a, po słabszym początku spotkania, dosyć łatwo poradzili sobie z gospodarzami.

Kiedy w 22. minucie bramkę z rzutu wolnego zdobył dla zespołu Bojana Prasnikara turecki obrońca Cagdas Atan, kibice, którzy pojawili się na „Stadionie Przyjaźni” w Cottbus mogli zacząć myśleć o potencjalnej sensacji. Jednak drużyna gości szybko pokazała gospodarzom miejsce w szyku. Prawdziwym katem okazał się ukraiński napastnik Herthy, Andrej Voronin. 

W 35. minucie spotkania po dośrodkowaniu Patricka Eberta Voronin strzałem głową doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed gwizdkiem oznaczającym zakończenie pierwszej połowy Ukrainiec zdobył swojego drugiego gola. Tym razem podawał Brazylijczyk Raffael, a napastnik z za naszej wschodniej granicy pewnym strzałem lewą nogą wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.

W drugiej połowie zespół gospodarzy rzucił się do odrabiania jednobramkowej straty. Jednak nic nie dało pojawienie się ofensywnie grających Jana Rajnocha i Branko Jelicia. Wręcz przeciwnie, po raz trzeci dał o sobie znać Voronin. W 88. minucie skompletował hat-tricka.

Po zwycięstwie nad zespołem z Cottbus, zespół z Berlina powiększył do czterech punktów swoją przewagę nad goniącą go czwórką zespołów. Klub z Chociebuża zajmuje 15. pozycję.

Polski obrońca, Mariusz Kukiełka, grający w barwach Energie Cottbus nie pojawił się w meczowej osiemnastce.

Borussia M’Gladbach – Hamburger SV 4:1 (2:1)

Grająca z meczu na mecz coraz lepiej drużyna Hansa Meyera podejmowała zespół z czołówki – HSV. Kibice obu drużyn mogli się więc spodziewać zaciętego spotkania. Jakież musiało być ich zaskoczenie po ostatnim gwizdku sędziego Michaela Kempfera, który prowadził do spotkanie.

Na boisku dominowała niepodzielnie drużyna gospodarzy. Świetne zawody rozegrał młody gwiazdor Borussii M. Marko Marin. W 24. spotkaniu to właśnie on podał do Kanadyjczyka Roba Frienda, a ten pokonał Franka Rosta, bramkarza gości. Podopieczni Martina Jola szybko odpowiedzieli. W 29. minucie na listę strzelców tego spotkania wpisał się chorwacki napastnik Mladen Petrić. Asystował mu przy tym golu reprezentant Niemiec Piotr Trochowski. Jednak była to jedyna bramka dla HSV w tym spotkaniu.

W 42. min. gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Tobias Levels. Druga połowa to już zdecydowana przewaga zespołu Meyera. W 53. minucie spotkania bramkę zdobył Holender Roel Brouwers. W tej sytuacji piłkę dograł mu Filip Daems. Efektowne zwycięstwo gospodarzy przypieczętował w 66. minucie Marko Marin. W polu karnym faulowany został Algierczyk, Karim Matmour. Sędzia podyktował rzut karny. Pewnym strzelcem okazał się Marin.

Po tym spotkaniu Borussia, która rundę wiosenną zaczynała na ostatnim miejscu w tabeli, zajmuje 16. pozycję. Zespół gości z 42. punktami wraz z trzema innymi drużynami jest za plecami Herthy.

Bayern Monachium -Hannover 96 5:1 (3:1)

Podopieczni Jurgena Klinsmanna w tygodniu odpadli z rozgrywek Pucharu Niemiec przegrywając 2:4 z Bayerem Leverkusen. Tym razem nie mieli żadnych problemów z drużyną Dietera Heckinga.

Co prawda pierwsi bramkę w 15. minucie zdobyli goście, a dokładnie Jiri Stajner, po podaniu Holendra Arnolda Brugginka, ale to gospodarze rządzili i dzielili w tym spotkaniu. W 22. minucie meczu po dośrodkowaniu Bastiana Schwiensteigera piłkę do bramki strzeżonej przez Roberta Enke, skierował Belg Daniel van Buyten. Trzy minuty później Bawarczycy prowadzili. Podobnie jak przy pierwszej bramce, przy trafieniu Miroslava Klose asystował blondwłosy pomocnik Bayernu. W 34. minucie spotkania było już 3:1. Tym razem podawał Klose, a na listę strzelców wpisał się turecki pomocnik Hamit Altintop.

W drugiej połowie obraz spotkania się nie zmienił. Zespół Klinsmana grał spokojnie i na luzie. W 73. minucie swojego gola zdobył Łukasz Podolski. Asystę w tej akcji zaliczył Ze Roberto. Dzieła zniszczenia dokonał Argentyńczyk Martin Demichelis, który po dośrodkowaniu Ze Roberto ustalił wynik spotkania.

TSG 1899 Hoffenheim – Werder Brema 0:0

Sporym zawodem okazało się spotkanie beniaminka z Hoffenheim i będącej ostatnio w dobrej dyspozycji drużyny Thomasa Schaffa. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Zespół Werderu pomimo awansu w rozgrywkach Pucharu UEFA nadal nie potrafi zwyciężyć w rundzie rewanżowej w Bundeslidze.

W ostatnim sobotnim spotkaniu 23. kolejki: VfL Wolfsburg – Karlsruher SC 1:0 (1:0) (Edin Dzeko 38′).

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze