W drugiej kolejce Bundesligi kibiców czekają wielkie emocji. W Gelsenkirchen miejscowe Schalke zmierzy się w derbach Zagłębia Ruhry z VfL Bochum, Hamburger SV podejmie na własnym boisku Borussię Dortmund, natomiast na Allianz Arena Bayern Monachium będzie rywalizował z Werderem Brema.
Bayern bez Van Bommela, Brema czeka na powtórkę
W sobotnie popołudnie „Bawarczycy” o ligowe punkty będą walczyć z Werderem Brema. Zespół Louisa Van Gaala w pierwszej kolejce stracił dwa punkty w Hoffenheim (remis z TSG 1:1), a dodatkowo poważnej kontuzji nabawił się Mark Van Bommel. Reprezentant Holandii przeszedł operację palca i będzie pauzował przez co najmniej cztery tygodnie. Kibice Bayernu liczą, że Van Bommela w drugiej linii udanie zastąpi Anatolij Tymoszczuk. W meczu z Werderem nie wystąpią również Martin Demichelis, Luca Toni oraz Christian Lell.
Zespół Thomasa Schaafa na inaugurację rozgrywek zaliczył falstart, przegrywając na Weserstadion z Eintrachtem Frankfurt 2:3 i prawdopodobna porażka z Bayernem Monachium w sobotnim meczu mogłaby poważnie skomplikować sytuację Werderu już na początku sezonu. Kibice z Bremy liczą jednak na powtórkę z poprzedniej konfrontacji obu zespołów na Allianz Arena, gdzie zespół gości wygrał nieoczekiwanie 5:2.
Hit kolejki w Hamburgu
Hamburger SV w swoim pierwszym występie w tym sezonie przed własną publicznością zmierzy się z Borussią Dortmund. Drużyna Bruno Labbadii w sobotnim pojedynku prawdopodobnie będzie musiała radzić sobie bez podstawowego bramkarza, Franka Rosta. Doświadczony golkiper jest obecnie kontuzjowany i być może w najbliższym meczu zastąpi go Wolfgang Hesl. Labaddia nie ma za to kłopotów wśród napastników, bo oprócz Mladen Petricia i Jose Paulo Guerrero aspirację do gry w wyjściowym składzie zgłasza Marcus Berg.
O problemy kadrowe nie muszą się martwić w Dortmundzie, gdzie Jurgen Klopp ma duże pole manewru. Na ławce rezerwowych sobotnie spotkanie rozpoczną m.in. Mats Hummels, Mohamed Zidan oraz Dimitar Rangełow. Kibice Borussii liczą szczególnie na dobry występ Jakuba Błaszczykowskiego oraz na skuteczną grę Lucasa Barriosa.
W poprzednim sezonie w pojedynkach obu zespołów to gospodarze byli górą (w Hamburgu HSV wygrało 2:1, a w Dortmundzie Borussia 2:0).
Druga połowa kluczem do sukcesu
Na koniec drugiej kolejki będziemy świadkami kolejnych derbów Zagłębia Ruhry. Dla kibiców z Gelsenkirchen i Bochum takie konfrontacje mają zawsze duże znaczenie i również w niedzielnym meczu nie powinno zabraknąć emocji. Debiut Felixa Magatha w roli szkoleniowca Schalke wypadł bardzo przyzwoicie (wygrana na wyjeździe z FC Nurnberg 2:1), a obie bramki dla zespołu z Gelsenkirchen zdobył niezawodny Kevin Kuranyi. Apetyty na mistrzowski tytuł rosną, więc najbliższe spotkanie drużyna Magatha musi po prostu wygrać, choć nadal kontuzjowani są Christian Pander, Jermain Jones oraz Vicente Sanchez.
Marcell Koller po zremisowanym pojedynku z Borussią Monchengladbach 3:3, musi wyciągnąć odpowiednie wnioski. W pierwszej części gry jego zespół był tylko tłem dla rywali, a po przerwie zaprezentował futbol z najwyższej klasy. Bohaterem tego spotkania był Mimoun Azaouagh i na 26-letniego pomocnika niemiecki szkoleniowiec liczy najbardziej w derbach Zagłębia Ruhry. Warto dodać, że w zespole z Bochum wszyscy zawodnicy są w pełni zdrowi i nikt nie narzeka na urazy.
2. kolejka Bundesligi
Sobota (15.30)
Bayern Monachium – Werder Brema
VfB Stuttgart – SC Freiburg
Hamburger SV – Borussia Dortmund
Bayer Leverkusen – TSG Hoffenheim
Hannover 96 – FSV Mainz
Eintracht Frankfurt – FC Nurnberg
Sobota (18.30)
FC Koln – VfL Wolfsburg
Niedziela (15.30)
Borussia Monchengladbach – Hertha Berlin
Niedziela (17.30)
Schalke Gelsenkirchen – VfL Bochum
