Marcin Bułka na dniach zostanie piłkarzem saudyjskiego Neom S.C. Nie ma co ukrywać, jest to kontrowersyjna decyzja. Odkąd wypłynęło to na światło dzienne, w internecie wrze. Szczególnie po tym, jak do sieci trafiła informacja, że Bułka miał ofertę także z Sunderlandu — beniaminka Premier League. Kibice wręcz podzielili się na dwa obozy. Jedni twierdzą, że Bułka to zawodnik pozbawiony ambicji, który właśnie zaprzepaszcza swoją karierę. A według drugich, takich pieniędzy — jakie zaoferowali Polakowi Saudyjczycy — nie da się odrzucić. Jedno jest pewne — kibice nie mają nic do powiedzenia. Na koniec dnia jest to decyzja przede wszystkim samego piłkarza.
Gdy Tomasz Włodarczyk (Meczyki.pl) poinformował, że Bułka jest blisko Arabii Saudyjskiej, był to główny temat rozmów polskich kibiców. Fani niedowierzali, że taki utalentowany bramkarz decyduje się na tak egzotyczny ruch. Tym bardziej, że Bułka w październiku skończy dopiero 26 lat. W tym wieku większość bramkarzy wchodzi dopiero na swój szczytowy poziom. A Bułka? Wykonuje pięć kroków wstecz.
🚨Marcin Bułka przechodzi dziś testy medyczne przed transferem NEOM! @Meczykipl https://t.co/qb0wyTJ3DL
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) July 1, 2025
Poziom klubów z Arabii Saudyjskiej
W obecnych czasach wielu piłkarzy decyduje się na transfer do „Krainy dwóch Świętych Meczetów” z powodów czysto finansowych. Najgłośniejszym ruchem był oczywiście transfer Cristiano Ronaldo. Według najświeższych informacji, jeden z najlepszych piłkarzy w historii futbolu ma zarabiać na nowym kontrakcie ponad 200 mln euro. Jednak warto podkreślić, że gwiazdy światowego formatu obierając kierunek Arabia Saudyjska decydują się na transfery głównie do Al-Nassr, Al-Hilal, Al-Ittihad oraz Al-Ahli SFC. Dlaczego akurat te drużyny? W 2023 roku rząd Arabii Saudyjskiej ogłosił przecięcie 75% udziałów akurat w tych właśnie klubach przez państwowy fundusz inwestycyjny. Ma to na celu zwiększać poziom Saudi Pro League, przyciągać największe światowe gwiazdy oraz wzmacniać sport i turystykę Arabii Saudyjskiej przed Mundialem w 2030 roku.
W takim wypadku gdzie w tym całym zamieszaniu jest Neom S.C., gdzie trafić ma Marcin Bułka? To zależy. W poprzednim sezonie grali na zapleczu Saudi Pro League, gdzie udało im się wywalczyć awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Co za tym idzie w zbliżającym się sezonie 2025/2026 będą beniaminkiem Saudi Pro League. Nawet będąc obiektywnym trzeba jasno powiedzieć — poziom nowego klubu Polaka nie powala. Oliwy do ognia dolewa poziom ośrodków treningowych klubów z Arabii Saudyjskiej, który lekko mówiąc nie jest na najwyższym poziomie.
„Mieliśmy rozruch na parkingu. To nie jest normalne, ale w Arabii Saudyjskiej takie rzeczy się zdarzają, […] Nie można tego porównywać do standardów europejskich. Czasami trzeba się dostosować. […] Mógłbym napisać książkę o tym, co tam przeżyłem. Brak profesjonalizmu był przytłaczający.”Grzegorz Krychowiak (ex Al-Shabab, Abha Club), w programie Hejt Park dla Kanału Sportowego
Polska bramkarzami stoi
W kontekście potencjalnych braków powołań dla Marcina Bułki warto zastanowić się, jakie mamy alternatywy. Obecnie pierwszym bramkarzem reprezentacji jest Łukasz Skorupski. „Skorup” to doświadczony golkiper, który — oprócz ostatniego meczu z Finlandią — wiele razy pokazywał jakość w koszulce z orzełkiem na piersi. Do tego jest Kamil Grabara, który jak dotąd świetnie sobie radzi w Bundeslidze. Zaraz transfer do lepszego klubu zaliczy Cezary Miszta. Niedługo z Ekstraklasy wypłynie trzech znakomitych bramkarzy (Trelowski, Abramowicz oraz Mrozek), a nie wolno nam zapominać o Kochalskim. W tle oczywiście mamy wielu bramkarzy, którzy obecnie nie prezentują pożądanego poziomu jak Kacper Tobiasz, bądź Maciej Kikolski, jednak nie warto ich skreślać.

Czy warto obrażać się na Marcina Bułkę?
My — jako reprezentacja Polski — nie możemy obrażać się na nikogo. Jesteśmy za słabi, by teraz strzelać focha na jednego z piłkarzy. Nie możemy więcej dopuścić do sytuacji — jak z Probierzem i Grabarą — gdy selekcjoner nie rozmawia z jednym z zawodników. Do tego lepiej powołać Marcina Bułkę, niż przykładowo Gabriela Kobylaka w obecnej formie. Warto jednak pamiętać, że były bramkarz PSG na co dzień będzie trenował w gorszych warunkach. Do tego będzie korzystał z gorszego sprzętu treningowego, będzie pracował z gorszym sztabem szkoleniowym oraz nie będzie doświadczał rywalizacji na najwyższym poziomie. Nie wiemy też, czy (przykładowo) w przeciągu dwóch-trzech sezonów, poziom Saudi Pro League nie skoczy mocno do góry. Już teraz coraz więcej świetnych piłkarzy decyduje się na transfer w tamtym kierunku, a do ich grona powoli dołączają znakomici trenerzy (Inzaghi).