Telewizyjne kamery uchwyciły moment spotkania Śląska z Legią, w którym Dusan Kuciak uderzył Tomasza Brzyskiego. Żaden z nich nie podał przyczyn starcia.
Co ciekawe, Dusan Kuciak w pomeczowych wypowiedziach raczej unikał tego tematu. – Jestem przekonany, że my i Wisła to w tym momencie najlepsze drużyny w Polsce. Przy pełnym stadionie spotkanie wyglądałoby zupełnie inaczej. Mamy już w tym sezonie doświadczenie, jeśli chodzi o grę przy pustych trybunach. Niewątpliwie jest to przykre – powiedział słowacki bramkarz.
Nie więcej na ten temat powiedział Tomasz Brzyski. Lewy obrońca na początku żałował, że żadna z trzech stuprocentowych sytuacji nie została przez jego zespół wykorzystana. Jeśli chodzi o „bójkę” z bramkarzem drużyny z Łazienkowskiej to, jak Kuciak, nabrał wody w usta: – Sprzeczka z Dusanem w czasie meczu? Nie wiem, o co chodzi. Jaka sytuacja? Ja nic nie wiem na ten temat. Nic się nie wydarzyło. Może kamery coś dziwnie złapały, bo ja też tego nie widziałem. Muszę to zobaczyć.