Piotr Brożek, obrońca Lechii Gdańsk, niespodziewanie dostał powołanie na towarzyskie spotkanie z Urugwajem. Zastąpił on niedysponowanego Jakuba Wawrzyniaka.
Były zawodnik m.in. Wisły Kraków nie krył swojego zaskoczenia. W jednym z wywiadów przyznał, że powołanie, choć w trybie awaryjnym, bardzo go cieszy:
– Szczerze powiem, że to dla mnie ogromne zaskoczenie. Dowiedziałem się o tym w poniedziałek rano. Zgodnie z planem przyjechałem na Traugutta na trening Lechii i trener Bogusław Kaczmarek powiedział mi, że jestem powołany. Zwolnił mnie z zajęć klubowych i życzył powodzenia. Jestem w szoku, ale bardzo się cieszę z tego powołania.
Brożek zaznaczył, że powoli dochodzi do pełni formy:
– Na pewno mam świadomość, że nie pokazuję jeszcze tego, na co mnie stać. Powoli odbudowuję formę i z meczu na mecz jest lepiej. Mam nadzieję, że już niedługo będę prezentował to, co potrafię, a wtedy wszyscy w klubie będziemy zadowoleni.
Czy pięciokrotny reprezentant Polski rozegra kolejny mecz w biało-czerwonych barwach?
– To już pytanie nie do mnie, decyzję podejmie trener Fornalik. Ale nie ukrywam, że mam nadzieję, że zagram, bo bardzo chciałbym się pokazać kibicom na tym stadionie w meczu reprezentacji Polski.
Piotr Brożek w sierpniu 2012 roku podpisał roczny kontrakt z Lechią Gdańsk. Wcześniej występował w takich klubach, jak: Wisła Kraków, Górnik Zabrze czy Trabzonspor.