Marcin Bojarski, pomocnik gliwickiego Piasta, podczas niedawnej konfrontacji ligowej z Lechem Poznań, nabawił się poważnego urazu. Kontuzja okazała się na tyle ciężka, że zdecydowano się na operację. Piłkarz już w tym sezonie na pewno nie zagra.
Zawodnik przeszedł w poniedziałek zabieg, który miał na celu nie tylko złożenie złamanej kości strzałkowej, ale również naprawę uszkodzonego stawu skokowego.
– Operacja trwała dwie godziny. Złamana była nie tylko kość strzałkowa, ale i rozwalony staw skokowy. Lekarze zrobili mi to i zobaczymy, jak to dalej będzie. Teraz czekam, aż rany się wygoją. Po sześciu tygodniach, czyli jakoś na początku czerwca będę mógł wejść w rehabilitację. – wyjaśnił doświadczony „Bojar”.