Napastnik Borussii Moenchengladbach, Raul Bobadilla, wciąż nie jest w pełni sił po kontuzji mięśnia uda. Absencja Argentyńczyka trwa od ostatniego spotkania, rozgrywanego z VfB Stuttgart. Niestety i tym razem mecz przyjdzie mu oglądać z trybun.
Filar formacji ofensywnej drużyny z Moenchengladbach nie będzie do dyspozycji trenera w sobotniej potyczce we Frankfurcie. Jak poinformował sztab medyczny zespołu, włókno rozdarcia mięśniowego w udzie Raula Bobadillii nie jest jeszcze kompletnie wyleczone. Argentyńczyk nie powrócił także do treningów klubu z zachodniej części Niemiec. Szanse na występ po przerwie spowodowanej kontuzją mają za to inni gracze Borussii: kapitan Philip Daems i obrońca Roel Brouwers.
– Jest to mało prawdopodobne, by Raul zagrał we Frankfurcie. Nie chcemy niepotrzebnie ryzykować. Czekamy aż będzie w pełni sił, wtedy zacznę korzystać z jego piłkarskich usług – oświadczył trener Michael Frontzeck.