Laurent Blanc jest zachwycony, że zakończył okres braku wygranej Francji w głównych turniejach, pokonując Ukrainę. Natomiast Ołeh Błochin zauważył, iż jego drużynę czeka jeszcze jedno spotkanie i nic nie jest przesądzone.
Laurent Blanc, trener Francji:
– Gdy gra została zawieszona, ogarnął nas strach, że nie zostanie dziś wznowiona. Bardzo chcieliśmy zagrać, byliśmy na to przygotowani. Pogoda nie sprzyjała, jednak pracownicy stadionu zareagowali dobrze i wszystko poszło jak należy. Obawialiśmy się, że stan boiska utrudni naszą grę i mieliśmy pewne plany w wypadku, gdyby rzeczywiście tak było, ale szybko zobaczyłem, że boisko było w dobrym stanie.
– Badaliśmy nawyki naszych przeciwników i obserwowaliśmy ich grę przeciwko Szwecji kilka razy. Nie chcieliśmy pozwolić, aby Ukraina była zbyt pewna siebie po meczu ze Szwedami. Chcieliśmy atakować.
– Będziemy bardzo dobrze przygotowani do meczu ze Szwecją, który będzie decydujący po naszym remisie w pierwszym spotkaniu. Jestem bardzo szczęśliwy, że wygraliśmy. Sześć lat w głównych turniejach i brak wygranego meczu to długi czas. Mam nadzieję, że na naszą kolejną wygraną nie będziemy musieli tyle czekać.
Ołeh Błochin, trener Ukrainy:
– Pierwsza połowa była dla nas dobrym okresem gry. Francja strzeliła bramki dopiero w drugiej połowie i nie mogliśmy już nic zrobić. Jestem zadowolony z tego, jak graliśmy, ale nie zrobiliśmy wszystkiego, co było zaplanowane. Jak powiedziałem, wygrana ze Szwecją nie znaczy nic, jeśli więc tak myśleliśmy, byliśmy w błędzie. Uważam, że niektórzy gracze tak właśnie myśleli, muszę przeprowadzić poważne rozmowy z nimi. Mistrzostwa Europy to nie jest liga ukraińska, musimy grać na wyższym poziomie.
– Nie podobało mi się, jak mój zespół przestał walczyć po utracie drugiej bramki. Przegraliśmy. Francja to jeden z najlepszych zespołów w turnieju. Wszystko poszło nie tak po przerwie i to doprowadziło do pierwszej bramki. Przeanalizujemy to. Oczywiście nie jesteśmy szczęśliwi. Kibice nie są zadowoleni i ja też nie. Ale nie mogę niczego zmienić, nie mogę zmienić wyniku.
– Warunki były takie same dla obu drużyn. Może Francuzi przyzwyczaili się do nich szybciej. Powiedziałbym, że nawet gdybyśmy wygrali, to mamy jeszcze jeden mecz przeciwko Anglii i musimy przygotować się do niego.