Big Sam: Zdjęliśmy z siebie presję


16 września 2012 Big Sam: Zdjęliśmy z siebie presję

Sam Allardyce, menedżer West Hamu United, jest zachwycony poczynaniami swojego zespołu w obecnym sezonie. Docenia także głębię składu, jaki posiada.


Udostępnij na Udostępnij na

Zespół „Big Sama”, jak popularnie nazywany jest na Wyspach Allardyce, zremisował bezbramkowo w sobotę na Carrow Road z Norwich i z siedmioma punktami zajmuje obecnie siódme miejsce w lidze (plasujące się na 5. i 6. lokacie zespoły West Brom i Swansea mają także po siedem punktów, ale lepszą różnicę bramek). Menedżer zespołu z Boleyn Ground nie kryje zadowolenia:

To miło mieć drużynę w końcu razem, bez tych wszystkich bez przerwy telefonów dzwoniących naokoło.

„Big Sam” podzielił się także refleksjami na temat kadry zespołu i startu kampanii 2012/2013:

Sam Allardyce
Sam Allardyce (fot. skysports.com)

–  Po raz pierwszy miałem cały zespół w piątek i patrząc na niego, doszedłem do wniosku, że mamy wiele talentu i duże pole manewru, jeśli chodzi o głębię składu. To stawia nas w dobrym położeniu i początek sezonu, jaki zaliczyliśmy, zdjął z nas presję.

Podczas sobotniego meczu w barwach „Cockney Boys”, jak często nazywa się graczy West Hamu, zagrała trójka nowych nabytków: Modibo Maiga, Matt Jarvis i  Yossi Benayoun. Ten ostatni zalicza drugie podejście w barwach „Młotów”, uprzednio występował na Boleyn Ground w latach 2005-2007. 

Menedżer West Hamu był także bardzo szczęśliwy z wywalczenia jednego punktu na gorącym gruncie, jakim niewątpliwie jest Carrow Road:

Rezultat był do końca sprawą otwartą. Obie strony stworzyły szanse, których nie wykorzystały, ale zachowaliśmy do końca czyste konto i zdobyliśmy cenny punkt.

Allardyce trzeźwo ocenił jednak brak niewykorzystanych sytuacji w sobotnim meczu, docenił natomiast grę obronną drużyny:

Jesteśmy zadowoleni, ponieważ nasza skuteczność nie była taka, jaka być powinna, tak samo jak wykańczanie naszych akcji. Natomiast trzy czyste konta w czterech meczach to wspaniała podstawa, by dalej budować sukces drużyny.

West Ham może być w tym sezonie naprawdę groźny, zwłaszcza gdy z zespołem zgrają się nowe nabytki, a po kontuzji powróci Andy Carroll, który wspaniale zadebiutował przed dwoma tygodniami w meczu z Fulham, wygranym 3:0.

Najnowsze