Tuż przed zakończeniem letniego okienka transferowego, Manchester United pozyskał Dymitara Berbatova. O ile transfer Bułgara nie był większą niespodzianką, to przejście Robinho do Manchesteru City już na pewno tak!
Włodarze „Czerwonych Diabłów” od dawna starali się pozyskać napastnika Tottenhamu, lecz ta sztuka udała im się dopiero tuż przed zakończeniem letniego okienka transferowego. Manchester podpisał z Bułgarem 4-letni kontrakt, a ekipie z Londynu zapłacił 38 milionów euro, wypożyczając do tego na rok „Spurs” Fraizera Campbella.
O ile transfer Berbatova był do przewidzenia, to przejście Robinho z Realu Madryt do Manchsteru City na pewno nie. Brazylijczyk całe lato powtarzał o chęci gry w Chelsea, ale ostatecznie sensacyjnie przeszedł za 40 mln euro do ekipy z Manchsteru. Duży wpływ na transfer miał podobno mieć fakt, iż angielski klub w ostatnim czasie zaczęli mocno finansować nowi właściciele ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Brawo dla Diabłow za decyzje!!! Wreszcie ktoś...
:)
No a Robinho nieźle namieszał xD
znowu futbol pokazał jak jest nieprzewidywalny.. nie
tylko na boisku.
czyżby Robinhi przeczuwał, że Szejkowie robią z City
drugą Chelsea?