Zapewne kwestią dni jest zwolnienie z funkcji trenera Juventusu Turyn Ciro Ferrary. Media już przymierzają do „Starej damy” czołowych europejskich trenerów, w tym Rafeala Beniteza. Agent hiszpańskiego szkoleniowca wcale nie wyklucza, objęcia Juve przez jego klienta w nowym sezonie.
Dni Ciro Ferrary w Juventusie są policzone. Mimo porażki w ostatnim meczu z Romą 2:1, włoski trener wciąż pozostaje na swoim stanowisku. Jednak włodarze „Starej Damy” próbują znaleźć menedżera, który wyciągnie zespół ze spadku formy i przywróci nadzieję na walkę o mistrzowski tytuł. Ich numerem jeden był Guus Hiddink, jednak ostatecznie Holender odmówił prowadzenia turyńskiego klubu. W gronie wielu kandydatów znalazło się nazwisko Rafaela Beniteza.
Posada hiszpańskiego szkoleniowca w „The Reds” również wisi na włosku, jednak włodarze Liverpoolu wciąż darzą Beniteza sporym zaufaniem. Angielski zespół odpadł już w fazie grupowej z Ligi Mistrzów i ma jedynie iluzoryczne szanse na mistrzowski tytuł. Teraz muszą walczyć z Tottenhamem, Aston Villą i Manchesterem City o czwarte, miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Taka niepewna sytuacja hiszpańskiego taktyka pozwoliła prasie przypisać go jako przyszłego szkoleniowca Juventusu.
Agent Beniteza, Manuel Garcia Quilon, stanowczo zaprzeczył natychmiastowemu objęciu „Starej Damy”, jednak nie wyklucza takiej możliwości po zakończeniu sezonu.
– Benitez w Juventusie? W futbolu nigdy nic nie wiadomo. Nie wiem, co będzie za cztery lub pięć miesięcy. W piłce nożnej wszystko gwałtownie się zmienia. Rafę wciąż obowiązuje czteroletnia umowa z Liverpoolem – powiedział agent hiszpańskiego szkoleniowca.
Może wkrótce przekonamy się, na ile te plotki będą prawdziwe. Benitez był trenerem już w lidze hiszpańskiej i angielskiej i być może skusi się na wyzwanie, jakie stanowi Serie A.