Juliano Belletti zdecydował się na zakończenie swojej piłkarskiej kariery. Brazylijski obrońca przez ostatni rok bronił barw Fluminense Rio de Janeiro.
– Chciałem grać dalej, lecz problemy ze zdrowiem mi to uniemożliwiają. Dziś kończę swą piłkarską karierę z powodu licznych kontuzji – brzmi wpis Bellettiego na portalu Twitter.
Juliano Belletti, który tydzień temu skończył 35 lat, zaczynał swą przygodę z piłką w Cruzeiro Belo Horizonte. Następnie występujący na pozycji prawego obrońcy zawodnik grał w Sao Paulo i Atletico Mineiro. Na mistrzostwach świata w 2002 roku, w których reprezentacja Brazylii sięgnęła po złoty medal, Belletti pojawił się na boisku w półfinałowym starciu przeciwko Turcji, zmieniając w 85. minucie Klebersona. Po tym turnieju gracz „Canarinhos” przeniósł się do Villarrealu.
Brazylijczyk błyskawicznie zaaklimatyzował się w Hiszpanii i już dwa lata później za sześć milionów euro trafił do Barcelony. Z zespołem „Blaugrany” Belletti sięgnął po dwa mistrzostwa Hiszpanii, a w 2006 roku jego bramka w spotkaniu z Arsenalem Londyn dała „Dumie Katalonii” triumf w Lidze Mistrzów. W lipcu 2007 roku brazylijski defensor przyjął ofertę z Chelsea Londyn i za 5,5 miliona euro przeprowadził się do Anglii. Juliano Belletti rozegrał w Primera Division 140 meczów i sześciokrotnie wpisał się na listę strzelców.
W Chelsea Londyn piłkarz z Ameryki Południowej zazwyczaj pełnił rolę zmiennika i przez trzy sezony zgromadził na swoim koncie 54 ligowe występy oraz pięć bramek. W sezonie 2009/2010 Belletti wywalczył z „The Blues” mistrzostwo i Puchar Anglii.
Przed rokiem doświadczony obrońca podpisał kontrakt z Fluminense, jednak z powodu licznych urazów pojawił się na boisku tylko w dziewięciu meczach tego zespołu. Ostatnim klubem w karierze Brazylijczyka była Ceara, ale w tym zespole nie zaliczył ani jednego występu.
Juliano Belletti w latach 2001-2005 grał też w reprezentacji Brazylii. Bilans jego występów w kadrze zamknął się na 23 meczach, w których strzelił jedną bramkę.
Szkoda, bardzo go lubiłem. Amunt Valencia!
był bardzo dobry szczególnie za czasów gry w barcy
troche szkoda
VeB
Szkoda, że kończy z futbolem. To był dobry
zawodnik, a szczególnie wtedy kiedy grał w
Barcelonie!