Luigi Bruins w obecnym sezonie coraz częściej ogląda poczynania kolegów z ławki rezerwowych. Pomocnik Feyenoordu w rundzie jesiennej występował jeszcze regularnie, ale obecnie trener Mario Been stawi na innych graczy.
‒ Luigi nie może powiedzieć, że nigdy nie darzyłem go zaufaniem ‒ powiedział Been. ‒ Mam w mojej drużynie wielu zawodników, a grać będą tylko ci, którzy danego dnia są w najwyższej formie. W piłce nie ma miejsca na sentymenty. Liczy się zwycięstwo i dobro drużyny ‒ zakończył szkoleniowiec „Portowców”.
24-letni zawodnik powiedział wcześniej, że zasługuje na miejsce w podstawie, bo jest w dobrej formie. Jak widać, trener sądzi inaczej. Bruins w tym sezonie wystąpił w dwudziestu spotkaniach rozgrywając 1491 minut i zdobywając dwie bramki dla Feyenoordu. W ostatnich latach piłkarz był wyróżniającą się postacią w drużynie, jednak to zaczyna się zmieniać.