W drugi dzień 30. kolejki Bundesligi Bayern Monachium podejmował u siebie Borussię Moenchengladbach. Dla mistrzów Niemiec ten rywal potrafił być bardzo niewygodny, ale nie dzisiaj. Na Allianz Arena kibice „Bawarczyków” byli świadkami pogromu. W innym ciekawym starciu bardzo ważne punkty zdobył Bayer Leverkusen, który pokonał Eintracht Frankfurt. Dwie ostatnie drużyny w tabeli Bundesligi zgubiły punkty na wyjazdach.
W ostatnich latach na niemieckiej ziemi małym nemezis dla Bayernu była Borussia Moenchengladbach. Po powrocie na ławkę trenerską Juppa Heynckesa „Bawarczycy” doznali pierwszej porażki właśnie w pojedynku ze „Źrebakami”. W 30. kolejce właśnie na Allianz Arena przyjechał ten niewygodny przeciwnik. Na szczęście dla gospodarzy kwestia mistrzostwa jest już rozwiązana i BMG nie pokrzyżuje im planów. Nie oznacza to, że nie dali rady trochę namieszać szyków mistrzom Niemiec.
One thing both clubs have in common ❤️💚
A lot of love for Jupp Heynckes. #FCBBMG pic.twitter.com/OWs5gcl8Wf
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) April 14, 2018
Dla szkoleniowca Bayernu ten mecz miał dodatkowy smaczek, bo jako zawodnik zdobywał mistrzostwo Niemiec w barwach klubu z Moenchengladbach. Jakby było mało, to 72-latek pobił rekord meczów w Bundeslidze jako zawodnik i trener.
The perfect fixture for the one and only Jupp Heynckes to set yet another #Bundesliga record 🙌 #FCBBMG pic.twitter.com/FJMFF9D3tE
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) April 14, 2018
Rezerwo, wystąp!
Liga niemiecka dla Bayernu będzie już tylko przetarciem i przygotowaniem się na bój na innych frontach. Po środowej potyczce z Sevillą Heynckes postanowił dać odpocząć wielu podstawowym zawodnikom. Na trybunach wygodnie zasiadł Jerome Boateng, a na ławce rezerwowych Robert Lewandowski, Javi Martinez, Franck Ribery, Arjen Robben i James Rodriguez.
Przyjezdni z kolei wystawili najsilniejszy możliwy skład. W końcu Borussia jeszcze teoretycznie liczy się w walce o europejskie puchary, ale musiałaby sprawić niespodziankę w Monachium. Jak trudno tu wygrać w Bundeslidze, wszyscy doskonale wiedzą. W obecnych rozgrywkach na Allianz Arena tylko dwukrotnie Bayern tracił punkty, ale nie przegrał żadnego spotkania.
Świetnie zaczęło się dla „Źrebaków”. Dobre długie podanie dostał Josip Drmić, który bardzo łatwo ograł Niklasa Suele i dał prowadzenie gościom. Ta akcja pokazała, dlaczego w tym momencie młody Niemiec nie ma miejsca w składzie Bayernu.
Numer 2 z dwoma golami
Radość z gola gości nie trwała bardzo długo. Na ostatni kwadrans pierwszej połowy Bayern wrzucił „dwójkę” i to zaczęło przynosić błyskawiczny efekt. W ciągu czterech minut Sandro Wagner znalazł dwukrotnie drogę do bramki Yanna Sommera. Raz po świetnej serii krótkich podań, a drugi po dość przypadkowej główce. Świetnie wygląda powrót do domu niemieckiego napastnika. W ciągu paru miesięcy zdobył już osiem bramek dla mistrza Niemiec.
Sandro Wagner od momentu transferu na Allianz Arenę:
– 11 spotkań (540 minut do tej pory)
– 8 bramek
– Bramka średnio co 67,5 minuty.Do tego czwarty mecz z rzędu w lidze z co najmniej jednym trafieniem.
Wart tych 13 milionów euro #BundesTAK
— GS (@GabStaFCB) April 14, 2018
Po zmianie stron „Bawarczycy” nie zwalniali tempa. Bliski hattricka był Wagner, ale jego strzał zatrzymał Sommer. Niestety dla przyjezdnych nie dał rady przy dobitce Thiago Alcantary. Ozdobą tego meczu była jednak bramka, jaką zdobył David Alaba. Lewy obrońca lidera Bundesligi popisał się bardzo mocnym uderzeniem sprzed pola karnego, i to prawą nogą (pierwszy gol w Bundeslidze zdobyty tą nogą).
https://twitter.com/oatcr7_/status/985216636469809152
Na sam koniec wyroku dokonał Robert Lewandowski, który wszedł za Wagnera na ostatnie 20 minut. Polak ustalił wynik spotkania na 5:1, zdobywając swojego 27. gola w lidze. Przez tę porażkę Borussia Moenchengladbach raczej straciła szansę na wywalczenie miejsca w europejskich pucharach. Oznacza to, że będzie musiała drugi rok z rzędu zadowolić się tylko krajowymi rozgrywkami.
Hoffenheim pogromcą uciśnionych
Przed dwoma kolejkami Hoffenheim mierzyło się z 1.FC Koeln. Wtedy to ekipa „Kozłów” była nastawiona optymistycznie do możliwości utrzymania w Bundeslidze. Niestety dopóki nie trafiła na „Wieśniaków”, którzy szybko sprowadzili ich na dno, wygrywając 6:0. Teraz z podobnymi nastrojami do Sinsheim przyjechało HSV. W Hamburgu w ostatniej kolejce udało się wygrać gospodarzom z wiceliderem. Schalke było bezradne i przegrało po fantastycznej bramce Aarona Hunta. Dzisiaj okazało się, że Hoffenheim znowu wystąpił w roli koszmaru.
https://twitter.com/HomeBayern___/status/985158260457136128
Dla gospodarzy też był to ważny mecz, bo w przypadku wygranej dogoniliby ekipy z miejsca dającego europejskie puchary. Znowu drużyna Juliana Nagelsmanna okazuje się katem dla przeciwników z dołu tabeli. Raz zepchnęła na ostatnie miejsce Koeln, a teraz HSV. Świetnie w mecz wszedł Serge Gnabry, który otworzył wynik spotkania. Szybko Hoffenheim doprowadziło do dwubramkowego prowadzenia. W dalszej części to „Wieśniaki” kontrolowały przebieg meczu. Przyjezdni za późno się obudzili i nie mieli za dużo możliwości na odrobienie strat.
Bitwa o Ligę Mistrzów
Na BayArena doszło do bardzo istotnego pojedynku pomiędzy Bayerem Leverkusen a Eintrachtem Frankfurt. Gospodarze zajmowali 4. miejsce w tabeli z przewagą dwóch punktów nad przyjezdnymi. Jak ważny to był mecz, świadczyło zachowanie piłkarzy obu drużyn, którzy bardzo ambitnie podeszli do tego spotkania. W pierwszej połowie dobrze spisywały się linie obronne, dlatego było mało strzałów. Mimo to udało się jednym i drugim zdobyć po bramce.
THAT'S A HATTRICK 🎩 #B04SGE 4-1 pic.twitter.com/qzQuUufNEy
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) April 14, 2018
W drugiej połowie podopieczni Niko Kovacia wyraźnie cofnęli się na swoją połowę i skupili głównie na defensywie. Wykorzystali to zawodnicy Bayeru, a mianowicie Kevin Volland. Niemiecki napastnik od początku spotkania miał dużą ochotę na strzelanie goli jeszcze w pierwszej połowie. W drugiej części meczu był skuteczniejszy i trzema bramkami zapewnił wygraną „Aptekarzom”.
Bez niespodzianek
W pozostałych spotkaniach 30. kolejki Bundesligi nie mieliśmy zaskakujących rezultatów. W piątkowym meczu po niewielkich emocjach Wolfsburg zremisował u siebie bezbramkowo z Augsburgiem. W Berlinie Hertha pokonała Koeln 2:1. Znowu „Kozły” wypuściły prowadzenie z rąk. W starciu beniaminków lepiej wyglądał VfB Stuttgart, ale w samej końcówce wygraną z rąk gospodarzy wydarł Hannover.
Bramka na 2-1 Herthy była jej 1000. domowym golem w historii występów w Bundeslidze. #bundesTAK
— Maciej Iwanow (@Maciej_Iwanow) April 14, 2018
Komplet piątkowych i sobotnich wyników:
VfL Wolfsburg – FC Augsburg 0:0
Hertha BSC – 1.FC Koeln 2:1 (0:1)
0:1 – Bittencourt 29′
1:1 – Selke 49′
2:1 – Selke 52′
TSG 1899 Hoffenheim – Hamburger SV 2:0 (2:0)
1:0 – Gnabry 18′
1:1 – Szalai 27′
Bayer Leverkusen – Eintracht Frankfurt 4:1 (1:1)
1:0 – Brandt 20′
1:1 – Fabian 23′
2:1 – Volland 71′
3:1 – Volland 77′
4:1 – Volland 88′
VfB Stuttgart – Hannover 96 1:1 (0:0)
1:0 – Thommy 53′
1:1 – Fuellkrug 91′
Bayern Monachium – Borussia Moenchengladbach 5:1 (2:1)
0:1 – Drmić 9′
1:1 – Wagner 37′
2:1 – Wagner 41′
3:1 – Alcantara 51′
4:1 – Alaba 68′
5:1 – Lewandowski 82′