Bayern Monachium lepszy od Interu Mediolan w pierwszym meczu grupy C


Znakomity mecz Leroya Sané i debiut André Onany

8 września 2022 Bayern Monachium lepszy od Interu Mediolan w pierwszym meczu grupy C
footballtransfers.com

7 września Inter Mediolan podejmował Bayern Monachium w pierwszym meczu grupy C. Na rozpoczęcie nowej edycji Ligi Mistrzów drużyna Juliana Nagelsmanna zdobyła San Siro, zwyciężając 2:0. Bawarczycy nie zdominowali gry w środku pola, jak można było przewidywać, ale i tak wykreowali znacznie więcej sytuacji bramkowych. Nawet pomimo świetnego debiutu André Onany między słupkami Inter nie był w stanie powstrzymać naporu przeciwnika i odpowiedzieć golem. Wygraną Bayernu przypieczętował wyróżniający się na boisku Leroy Sané.


Udostępnij na Udostępnij na

Nowy sezon Ligi Mistrzów rozpoczęty. Drugiego dnia rozgrywek 2022/2023 Bayern Monachium udał się na stadion Giuseppe Meazzy w hitowym spotkaniu grupy C. Mistrzowie Niemiec wygrali 2:0, korzystając z niefrasobliwości defensywy rywala i kreując zdecydowanie więcej akcji. W pierwszej połowie nowy golkiper „Nerazzurich” André Onana prezentował kapitalne interwencje. Jednak to nie wystarczyło, żeby postawić się Bayernowi prowadzonemu przez najlepszego zawodnika meczu, Leroya Sané.

Grupa, w której oprócz Interu i Bayernu znajdują się FC Barcelona i słabsza Viktoria Pilzno, może być na pierwszy rzut oka najbardziej interesująca. Bawarczycy udanie zaprezentowali się na początku obecnego sezonu Bundesligi. Po odejściu Roberta Lewandowskiego potencjał ofensywny Bayernu nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Duża w tym zasługa byłego zawodnika Liverpoolu Sadio Mané, który dobrze wkomponował się w zespół. W pierwszej kolejce mistrzowie Niemiec rozgromili zwycięzców Ligi Europy, Eintracht Frankfurt, aż 6:1. Dwa tygodnie później zdominowali Bochum, triumfując 7:0. Na własnym stadionie jak na razie spisują się nieco gorzej, o czym świadczą remisy z Borussią Mönchengladbach i Unionem Berlin.

Inter Mediolan z kolei od sierpnia ma problem z bardziej wymagającymi przeciwnikami. Dotychczas w Serie A zwyciężył Lecce, Spezię oraz Cremonese. Przegrał jednak z Lazio, w meczu z którym honoru drużyny bronił Lautaro Martínez, a także w sobotnich derbach Mediolanu po kapitalnym występie Rafaela Leão. W porównaniu z Bayernu „Nerazzuri” jak na razie jest skuteczniejszy w konfrontacjach u siebie, co nie znalazło odzwierciedlenia w meczu grupowym.

W poprzedniej edycji Bayern Monachium sensacyjnie odpadł na etapie ćwierćfinałów, przegrywając 1:2 dwumecz z Villarrealem. Natomiast Inter zakończył swoją przygodę z ubiegłoroczną Ligą Mistrzów w 1/8 finału. Mimo efektownej gry drużyny z Mediolanu na Anfield w dwumeczu Liverpool okazał się lepszy 2:1. Ostatni raz ekipa z Mediolanu konfrontowała się z Bayernem w meczu towarzyskim w 2017 roku. „Nerazzuri” pewnie wygrali 2:0. Na poziomie Ligi Mistrzów Bawarczycy zremisowali 3:3 w uprzedniej batalii z Interem w 2011 roku w 1/8 finału. W rezultacie to drużyna z Monachium została wyeliminowana z racji niekorzystnego bilansu bramek na wyjeździe.

Przeciętny mecz w wykonaniu pierwszych snajperów obu drużyn

Sadio Mané ma za zadanie zastąpić Roberta Lewandowskiego w barwach Bayernu Monachium. W przeciwieństwie do kariery w Liverpoolu, gdy przez większość czasu występował na lewym skrzydle, w systemie Juliana Nagelsmanna Senegalczyk jest nominalnym napastnikiem. Po pierwszych kolejkach Bundesligi ma na koncie trzy strzelone bramki. Z pewnością będzie chciał przełożyć dobrą formę z ligi niemieckiej na boiska Ligi Mistrzów, szczególnie po drugiej w karierze przegranej w finale tej prestiżowej kampanii. Akurat dzisiejszego spotkania Mané nie może zaliczyć do udanych, choć nie musiał się zbytnio wysilać. Kingsley Coman i przede wszystkim Leroy Sané całkowicie przejęli kontrolę nad atakiem Bayernu. To oni wyprowadzali piłkę w stronę bramki Onany, z niemałym wsparciem ze strony Joshuy Kimmicha.

Lautaro Martínez również zanotował trzy trafienia w aktualnym sezonie Serie A. Argentyńczyk ma skromniejsze doświadczenie występów w Lidze Mistrzów, chociaż strzelał w każdej z trzech ostatnich edycji. Inter Mediolan otoczył Martíneza technicznym Joaquínem Correą i znanym ze środowiska „Nerazzurich” Romelu Lukaku. Trener Simone Inzaghi musiał jednak poradzić sobie z absencją Belga spowodowaną kontuzją. Sztab szkoleniowy Interu wystawił z przodu Martíneza z doświadczonym Edinem Dżeko. Bośniak zaliczył efektywną zmianę w derbach Mediolanu, strzelając gola, co mogło skłonić Inzaghiego do odejścia od pomysłu z grą Joaquínem Correą od pierwszej minuty.

Napastnicy Interu umiejętnie obsługiwali się wzajemnie podaniami, ale bez większego efektu. Lautaro został praktycznie odseparowany od kolegów w polu karnym. Miał swój moment w 6. minucie, kiedy z miernym skutkiem próbował zaskoczyć Neuera mocnym strzałem z prawej strony. Wykreowanie dla niego kolejnych okazji nie powiodło się, ponieważ obrońcy Bayernu Monachium od początku spotkania byli skoncentrowani na ofensywnym liderze Interu. Dżeko chwilami operował dalej od pola karnego, a w drugiej połowie udało mu się oddać celny strzał. Ostatecznie został zastąpiony przez Corree, który w 83. minucie nie wykorzystał straty Lucasa Hernándeza w polu karnym i nie trafił w bramkę. Mimo przeciętnego ofensywnie spotkania w wykonaniu gospodarzy można powiedzieć, że Dżeko spisał się najlepiej spośród napastników Interu.

Bayern Monachium generuje więcej akcji ofensywnych bez znacznej przewagi w posiadaniu piłki

W porównaniu z ich ostatnimi meczami ligowymi trenerzy dokonali paru roszad. Największą niespodzianką był debiut André Onany oraz nieobecność Jamala Musialy od pierwszej minuty. Julian Nagelsmann postanowił nie angażować do wyjściowego składu rewelacyjnego od początku sezonu Bundesligi 19-latka. Jak się okazało, goście i tak świetnie sobie poradzili.

Bayern grał spokojnie w początkowej fazie spotkania, a jednak był w stanie zagrozić bramce Onany. „Nerazzurich” na pewno trzeba pochwalić za dobry powrót do obrony. Dzięki temu mogli bazować na grze z kontry, które przeważnie były neutralizowane przez Bawarczyków. Bayern Monachium przeważał w ataku pozycyjnym i często uspokajał grę, co zaowocowało zminimalizowaniem liczby fauli w pierwszej połowie. Zdarzały się jednak nietrafione decyzje zawodników Interu, jak na przykład w 25. minucie, kiedy zaryzykowali wyjściem wyżej całym zespołem, przez co otworzyła się pozycja dla Sané.

Na konferencji przedmeczowej Simone Inzaghi tak podsumował porażkę z AC Milan: – Największym błędem było zaprzestanie gry, jak w pierwszych 25 minutach po remisie. Negatywny epizod może się zdarzyć, ale drużyna musi lepiej zareagować i pozostać w grze, tak jak w pierwszych 25 minutach i po bramce 3:2, dobrze radziliśmy sobie przez sporą część meczu. Tym razem Inter Mediolan również zaliczył słabszy etap spotkania. Po drugiej bramce Bayernu cofnął się do obrony i nie potrafił ruszyć do ofensywy. Jednak przez większość spotkania potrafił utrzymać się przy piłce, a nawet rozgrywać akcję z pierwszej piłki pod polem karnym.

Na starcie drugiej połowy Bayern Monachium nie odnotował ani jednego celnego strzału, podczas gdy „Nerazzuri” potrafili momentami przejmować inicjatywę. Jednak w 66. minucie w obronie wkradł się błąd zakończony skierowaniem piłki w stronę bramki przez Sané i samobójem Škriniara. W ogólnym rozrachunku obrońcy Interu, Skrińar i Bastoni, grali zachowawczo i popełniali błędy. Inteligentni gracze, tacy jak Kimmich czy Sané, błyskawicznie je odczytywali i przekuwali na bramki.

Inter miewał przebłyski dynamicznej wymiany piłki pod polem karnym, ale zabrakło przy tym ostatniego kluczowego podania i okazji do strzału. „Nerazzuri” koncentrowali się głównie na dośrodkowaniach i stałych fragmentach gry. D’Ambrosio i Çalhanoğlu regularnie dośrodkowywali piłkę w pole karne. Niepokojąca była postawa wahadłowych, Gosensa i Dumfriesa, którzy byli nieaktywni w ofensywie. Natomiast po stronie Bayernu Alphonso Davies czynnie włączał się do ataku z lewej strony boiska.

Onana i Sané najlepszymi zawodnikami na placu gry

Warto wspomnieć o świetnej dyspozycji debiutującego w barwach Interu André Onany. Były bramkarz Ajaksu Amsterdam już w pierwszych minutach popisał się skutecznymi interwencjami po strzałach z dystansu. Był dobrze przygotowany na uderzenia Kimmicha zza pola karnego oraz na mocne strzały z bliska Thomasa Müllera. Został jednak ograny jeden na jeden przez Leroya Sané, który otrzymał perfekcyjne długie podanie od Kimmicha za plecy stoperów gospodarzy.

Sané odpowiadał jednocześnie za rozegranie, drybling w okolicach „szesnastki” i wykończenie. Gdyby nie jego wejście z piłką pod bramkę przeciwnika, nie doszłoby do samobójczego gola Milana Škriniara. Reprezentant Niemiec pewnie poprowadził zespół do ważnej wygranej na wyjeździe, która mogłaby być wyższa. Dobra dyspozycja golkipera Interu zmniejszyła szanse Bayernu na zwycięstwo pokroju Barcelony nad Viktorią Pilzno. Najbliższe starcie Bawarczyków z „Blaugraną” będzie kluczowe dla rozstrzygnięć w grupie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze