Joey Barton ma dość czekania i otwarcie wypowiada się na temat swojego potencjalnego transferu do francuskiego zespołu. Zawodnik chce jak najszybszej decyzji swojego klubu o przenosinach do Francji.
Barton jest znużony przedłużającymi się negocjacjami kontraktowymi. Jak sam twierdzi, jego serce jest już we Francji i jest nastawiony na zmianę otoczenia od zaraz. Opieszałość QPR mierzi pomocnika znanego z agresywnego stylu gry i brzydkich fauli.
Należy przypomnieć, że Barton jest w trakcie odbywania kary polegającej na pauzowaniu przez 12 spotkań za zachowanie w ostatnim meczu zeszłego sezonu w Premiership. Transfer jest mu więc jak najbardziej na rękę, bo we Francji mógłby grać od zaraz, a w Anglii pozostało mu jeszcze przeczekać 10 meczów.
– Mam nadzieję, że wszystko szybko się rozwiąże. Wiele klubów się mną interesuje, ale ja chcę grać tylko dla Marsylii. To jest miejsce dla mnie. QPR ma sfinalizować wypożyczenie w ciągu kilku najbliższych dni, ale moje serce już jest na Velodrome. Nie jestem typem piłkarza, który lubi dostawać kasę i nic nie robić. Ja chcę grać w piłkę.