Dzięki trafieniu Abdou Razacka Traore Lechia Gdańsk pokonała dziś w wyjazdowym pojedynku Widzew Łódź, czym znacznie przybliżyła się do utrzymania w ekstraklasie. Jakub Bartkowski, obrońca łodzian, stara się tłumaczyć przyczyny porażki swojej drużyny.
Młody zawodnik uważa, że stan murawy na obiekcie przy al. Piłsudskiego nie pozwala na rozgrywanie meczów na wysokim poziomie. Zdaniem Bartkowskiego na przegranej zaważyła też dość szybko stracona bramka.
– Trudno coś zrobić na takim boisku, jeśli tracimy bramkę już w pierwszej połowie, na początku meczu. To boisko nie nadawało się dzisiaj do gry, nie grało nam się dobrze w ataku pozycyjnym, a do takiej gry zmuszeni byliśmy przez większość dzisiejszego spotkania. Niestety, nie udało nam się zdobyć bramki – wyjaśnia obrońca.