Widzew Łódź w doliczonym czasie gry dał sobie strzelić bramkę i tym samym pojedynek z Jagiellonią na stadionie przy al. Piłsudskiego zakończył się remisem 1:1. Z takiego obrotu spraw niezadowolony był obrońca łodzian Jakub Bartkowski, który liczył na komplet punktów.
Jak podsumowałbyś dzisiejsze spotkanie?
Zremisowaliśmy głupio, graliśmy przecież przeciwko dziesiątce rywali. Winowajców nie chcę wskazywać na gorąco. Musimy szukać punktów w następnych spotkaniach. Myślę, że kibice zasługują na to, żebyśmy odnosili zwycięstwa, i to im powinniśmy dedykować wygrane. Dziś jednak zdobywamy tylko jeden punkt.
Czy można powiedzieć, że w dzisiejszym meczu straciliście trzy punkty?
Dwa, bo jeden ostatecznie zdobyliśmy, ale na pewno tak można powiedzieć, bo wszystko wskazywało na to, że uda nam się dzisiaj wygrać. Mieliśmy dwie poprzeczki, niestety bramki nie padły, a to by załatwiło sprawę. W końcówce straciliśmy gola. Z Koroną udało nam się w podobnych okolicznościach dowieźć zwycięstwo do końca mimo słupka rywali, teraz my mieliśmy dwie poprzeczki, a mimo to straciliśmy dwa punkty.
Dlaczego nie udało się wygrać?
Straciliśmy bramkę w końcówce w głupi sposób.
W Waszym przypadku sprawdziło się powiedzenie: niewykorzystane sytuacje się mszczą.
Na pewno nasze okazje były bardzo dobre. Szkoda… Jako podsumowanie mogę powiedzieć, że każdy z nas odczuwa, że ten jeden punkt to nie jest punkt zdobyty, ale są to dwa punkty stracone.
W ostatniej minucie meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji w Waszym polu karnym. Było zagranie ręką czy nie?
Nie widziałem tej sytuacji, więc nie mogę się na ten temat wypowiedzieć.
Jak ocenisz grę dwóch nowych stoperów w dzisiejszym meczu?
Pozytywnie. Od oceny jest przede wszystkim sztab. Mnie współpracowało się bardzo dobrze, zwłaszcza z Perezem, bo on grał na mojej stronie i niejednokrotnie musiał asekurować. Wywiązywał się z tego zadania bardzo dobrze.
Jakie jego atuty byś wymienił?
Po treningach trudno powiedzieć, ale obserwatorzy dzisiejszego meczu mogli zobaczyć, na co go stać. Moim zdaniem dysponuje przede wszystkim czystym i zdecydowanym odbiorem, dobrze wychodzą mu też pojedynki główkowe. Myślę, że u stopera są to bardzo przydatne cechy.