Bartczak: Grało się dobrze


24 września 2011 Bartczak: Grało się dobrze

Cracovia Kraków odniosła z Górnikiem Zabrze swoje pierwsze zwycięstwo w lidze. Po spotkaniu na temat jego przebiegu opowiadał Mateusz Bartczak. Pomocnik „Pasów” przyznał, że zespół poznaje się na nowo.


Udostępnij na Udostępnij na

Dopiero w ósmej kolejce udało Wam się wygrać, jak Ty ocenisz dzisiejsze spotkanie z Górnikiem?

Mieliśmy kilka sytuacji, udało nam się wykorzystać jedną. Rozegraliśmy dobry mecz i cieszymy się bardzo, że w końcu wygraliśmy.

Pojawienie się nowego trenera było dla Was dodatkową motywacją?

Efekt nowej miotły zadziałał jak zawsze, zobaczymy, co będzie dalej. Na razie budujemy się od nowa, żeby być zespołem, żeby być drużyną.

A czy to było tak, że piłkarze Cracovii nie chcieli Szatałowa?

Chcieliśmy bardzo trenera Jurija Szatałowa, wielu z nas przyszło do klubu ze względu na Szatałowa. Trener podjął taką decyzję, chciał dać nowy impuls zespołowi i ta jego decyzja zadziałała motywująco na drużynę.

Czyli to także sukces Jurija Szatałowa, bo on jakby swoją zmianą coś wywołał, tak?

Wielki szacunek dla trenera, że potrafił to zauważyć i podjąć tak trudną dla niego decyzję.

Jakie zmiany w Waszych założeniach meczowych przez ten dość krótki okres wniósł trener Dariusz Pasieka?

Mateusz Bartczak (z lewej), Cracovia Kraków
Mateusz Bartczak (z lewej), Cracovia Kraków (fot. Agnieszka Skórowska/igol.pl)

Niewielkie, bo co można w dwa dni zrobić. Poznajemy się na nowo, dzisiaj każdy pewnie chciał się zaprezentować trenerowi z jak najlepszej strony, wyzwolić w sobie większy potencjał. To przełożyło się od razu na grę i na wynik.

Jak Wam się grało w tej nowej konfiguracji?

Grało się dobrze, dzisiaj byliśmy zdeterminowani, a to było widać, wydaje mi się, że także z boku, bo z boiska bardzo. Walczyliśmy o wszystkie piłki, staraliśmy się, jak mogliśmy i to przełożyło się na naszą grę i na wynik. W końcu wygraliśmy, przełamaliśmy tę złą passę. W każdym meczu mieliśmy po kilka sytuacji, ale nie umieliśmy strzelić, a dzisiaj się udało.

Te wyjazdy to może staną się teraz Waszą domeną?

Gramy zupełnie odwrotnie, niż graliśmy w poprzednim sezonie. Ale teraz wracamy na nasz stadion, kibice na nas czekają, my na kibiców. Chcemy rozegrać dobry mecz i odkupić te wszystkie złe dni, które daliśmy swoim kibicom. Chcemy wygrać u siebie.

W rozmowie uczestniczył Łukasz Pawlik

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze