W rewanżowym spotkaniu 1/8 finału Copa del Rey Barcelona podejmowała u siebie Cordobę. Katalończycy wygrali w pierwszym meczu 2:0 i nie pozwolili rywalowi nawet na zdobycie jednej bramki w potyczce na Camp Nou. „Duma Katalonii” pokonała ostatecznie rywala aż 5:0.
Barcelona ruszyła do ataku już od pierwszych minut spotkania. W 2. minucie meczu Alexis Sanchez znalazł się w znakomitej sytuacji, praktycznie sam na sam z bramkarzem gości, który jednak wykazał się znakomitą interwencją, i piłka wyleciała na rzut rożny. W 16. minucie „Barca” dała jednak wyraz swojej dominacji. Po świetnym dograniu Songa futbolówkę do bramki posłał Thiago.
Cordoba starała się dotrzeć pod bramkę Pinto, ale była bezradna w starciu z obrońcami Barcelony. Katalończycy natomiast nadal dominowali i w 21. minucie Villa dołożył drugą bramkę na konto gospodarzy. Minutę później Cordoba wywalczyła sobie rzut wolny blisko szesnastego metra. Po dośrodkowaniu w pole karne żaden gracz gości nie zdołał jednak dosięgnąć piłki. Barcelona natomiast nadal atakowała i w 26. minucie kolejnego gola zdobył David Villa. Pięć minut później szansę na podwyższenie wyniku miał Thiago, ale piłka po jego strzale uderzyła tylko w słupek.
Barcelona przez całą pierwszą połowę dominowała na boisku i stwarzała sobie wiele ciekawych sytuacji. Goście nie byli w stanie realnie zagrozić gospodarzom i przeprowadzili znikomą liczbę akcji. Rezultat jednak nie uległ już zmianie i po 45 minutach gry „Barca” prowadziła aż 3:0.
W drugiej połowie obraz gry na boisku nie uległ większej zmianie. Barcelona nadal ewidentnie dominowała. Już w 55. minucie podopieczni Vilanovy, którego na ławce trenerskiej zastępował dzisiaj Jordi Roura, podwyższyli wynik spotkania na 4:0. Na listę strzelców wpisał się tym razem Alexis Sanchez. Podopieczni Bergesa byli bezradni i nie mogli stworzyć sobie dobrej sytuacji bramkowej. W 62. minucie szansę na ustrzelenie hat-tricka miał natomiast David Villa. Niestety napastnik fatalnie spudłował z bliskiej odległości i futbolówka poszybowała wysoko ponad bramkę.
W 65. minucie Cordoba zmarnowała najlepszą okazję do zdobycia gola. Pedro znalazł się w znakomitej sytuacji strzeleckiej, ale Pinto wykazał się świetną obroną i wybił futbolówkę. Kilka minut później goście mieli następną szansę. Po dośrodkowaniu z rzutu różnego Rennela zdołał uderzyć piłkę głową. Futbolówka niestety poleciała ponad poprzeczkę. W 82. minucie gry bardzo ładnym strzałem z dystansu popisał się natomiast Thiago. Po uderzeniu zza szesnastego metra piłka minimalnie poszybowała ponad bramkę, uderzając w górną siatkę. Minutę później kolejną znakomitą szansę na zdobycie gola zmarnował za to Alexis. W sytuacji sam na sam Chilijczyk zaczął niepotrzebnie kiwać się z bramkarzem i ostatecznie nie oddał strzału na bramkę. Sekundy później Sanchez jednak zrobił, co do niego należało, i po dośrodkowaniu Tello posłał piłkę do siatki.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Barcelona ostatecznie rozgromiła Cordobę na swoim stadionie aż 5:0. Goście byli zmuszeni uznać wyższość „Blaugrany” i pożegnali się z rozgrywkami Copa del Rey.
villa to mistrz do pierwszego składu go
Alexis jest lepszy ;) Potrafi wychodzić w 1
składzie co mecz i nie strzelać bramek ;P
Vamos Barca!!!! Wszystko w tym roku nasze!
zobaczymy kto wygra więcej jeżeli real będzie
grał z Cordoba CF barca wygrała 5-0 po strzałach
Thiago Alcantara w 17minutcie 21 dawida villi
26' David Villa
55' Alexis Sa...
85' Alexis Sa...
Chilijczyk mimo że zaliczył dwa trafienia wcale nie
zaprezentował się dobrze. Nie mam na myśli jego
chęci do gry,zaangażowania,przydatności dla
drużyny czy nawet skuteczności. Młody skrzydłowy
ma wszystkie predyspozycje by stać się napastnikiem
z najwyższej półki i ważnym elementem drużyny z
Camp Nou. Mimo tego brakuje mu pewnego czynnika
który w dużej mierze zdecyduje o przyszłości
Sancheza w Barcelonie. Ten czynnik to przebojowość.
Gdzie podział się ten zawodnik z czasów gry w
Udine czy chociażby z pierwszego sezonu w koszulce
blaugrany. Jest pewnie dużo czynników które mają
na to wpływ ale odnosze wrażenie że Alexis chce
być już a może nawet zbyt "barceloński",że tak
się wyraże. Mówi się że FC Barcelona to
jednolity organizm wywodzący się z La Masii. W
pewny sensie to prawda ale ja zapatruje się na to
troche inaczej. Tak jak zegar który ma wiele
różnych części które doskonale ze sobą
współgrają tak Barca składa się z różnych
trybików które wzajemnie się napędzają. Sanchez
ma ten problem,w mojej ocenie,że chce stać się
swego rodzaju kopią zamiast zadoptować się do
nowej drużyny. Adaptacja nie oznacza powielania.
Tylko Real sie liczy.
HALA MADRID!!
ale się mają czym chwalić
Moim zdaniem nikt się nie powinien wypowiadac bo i
tak nikt z was wgl nigdy w takiej lidze nie bd grał
:) Pozdro ! Barca królem
to po co się wypowiadasz
Tak to bywa jak barca wygryw przykro mi kibice realu
ale barca w tym roku zdobedzie wszystko!!!:-)Vamos
Barca!!!
Barcelona jest najlepsza, a slyszalem ze w Madrycie
-16:-) a nie sory pomylka po niedzielnym meczu
będzie już -18;-) hehe
nie jestem kibicem realu ani barcy zgadzam się z tym
że barca w Hiszpani zdobędzie wszystko ale w lidze
mistrzów jej sie nie uda