Jeśli ktoś spodziewał się w środowy wieczór na Camp Nou sensacji, to mocno się przeliczył. FC Barcelona pewnie pokonała Ajax Amsterdam 4:0, a Lionel Messi popisał się hat-trickiem.
Pierwsze dwadzieścia minut meczu wyglądało tak, jak się można było spodziewać. Barca pchała atak za atakiem na bramkę Ajaksu Amsterdam, a Holendrzy starali się kontratakować. W zespole gospodarzy do dobrych sytuacji dochodzili m.in. Neymar i Iniesta, jednak bramka paść nie chciała. Tymczasem mistrzowie Holandii, mimo że zdarzały im się błędy, stosowali momentami bardzo udany pressing, z którym nie zawsze sobie Barca radziła.
Dobry mecz rozgrywał Lionel Messi, który raz po raz był faulowany przez agresywnie grających Holendrów. W końcu Argentyńczyk wywalczył rzut wolny tuż przed polem karnym i sam wziął się za jego wykonanie. Fantastycznie przymierzył w okienko bramki Vermeera i piłka po odbiciu od słupka zatrzepotała w siatce bramki Ajaksu.
Mistrzowie Holandii chcieli pokazać Barcy, że jeszcze ciągle są w grze. Po świetnym zagraniu Bojana Krkicia główką bardzo groźnie uderzał van Rhijn, ale wybronił z najwyższym trudem Valdes. Parę minut później po akcji Sigurdsona z szesnastu metrów po ziemi mocno uderzał Duarte, ale znów na posterunku był hiszpański bramkarz.
Druga połowa od początku byłą zdominowana przez Barcelonę, a Ajax już zupełnie oddał pole gospodarzom. W końcu Busquets zagrał prostopadle do boku do Messiego. Argentyńczyk nawinął rywala, złamał akcję do środka i z siedmiu metrów wpakował piłkę do bramki obok bezradnego Vermeera.
Ta bramka zdjęła hamulce z nóg piłkarzy Barcy. Neymar już minutę później mając przed sobą dwóch zawodników z boku pola karnego, zagrał idealnie między nimi do ustawionego w głębi pola Messiego, który instynktownie uderzył piłkę… kolanem. Mogła z tego wyjść bramka, którą pokazywałyby przez kilka dni wszystkie telewizje świata. Piłka jednak przeszła parę centymetrów obok bramki Ajaksu.
Barca nie zwolniła tempa i dalej ciemiężyła defensywę mistrzów Holandii. Neymar trzydzieści metrów przed bramką ze skrzydła kapitalnie dośrodkował do Gerrarda Pique, a ten wykorzystał swój wzrost i głową skierował futbolówkę do bramki.
Na kwadrans przed końcem spotkania Messi skompletował hat-tricka. Argentyńczyk utrzymał się przy piłce na szesnastym metrze przed bramką Ajaksu i kątem oka dojrzał źle ustawionego Vermeera. Szybko podjął decyzję o strzale w dolny róg bramki gości. I mieliśmy już 4:0.
Po tej bramce obudził się wreszcie Ajax i wywalczył rzut karny. Mascherano sfaulował Serero w polu karnym i piłkę na wapnie ustawił Sigurdson. Górą jednak był Viktor Valdes, który wyczuł intencje Sigurdsona i w świetnym stylu wybronił jego dobre uderzenie z jedenastu metrów. Końcowe minuty meczu należały do Ajaksu, ale Barcę ratował kilkukrotnie Valdes. Świetnie zachował się po strzałach Bojana i Sigurdsona
nareszcie barca wraca powoli do gry na poziomie
bbrawo messi za hat-tricka
Niesamowity hat-trik messiego.Jak tak będą grać to
wygrają grupe. A jaki wynik bvb neapoli wie
ktoś,ojanie.
Już raz w tym sezonie podobna sytuacja miala
miejsce,po pierwszej ligowej kolejce. Popadanie w
samozachwyt to brzydki nawyk.
Inauguracje tegorocznej edycji LM zapamiętam z
trzech powodów.
Po pierwsze - aspekt sportowy. Cztery bramki,egoizm
Messiego,brak organizacji w drużynie,olbrzymi
deficyt w obronie,co dziś znaczy siła fizyczna i
atut wzrostu [gol Pique] w defensywie jak i w obronie
[może zarząd w końcu się ocknie!!!],nieświeżą
by nie powiedzieć starzejąca się formacje pomocy
[wyjątek Cesc],niedostatek wspólnego
rytmu,pewności siebie i rażąca
nieskuteczność.
Powód drugi - golkiper. Nie pierwy raz ratuje
drużyne. Jeśli sprowadzenie następcy dla Puyola
stwarza tyle problemów to z pewnością taka sama
przeprawa czeka po odejściu Valdesa. Szkoda. Jeden z
najlepszych w drużynie z Camp Nou od poczatku
sezonu.
I po trzecie - szkoleniowiec. Wypowiedź na
pomeczowym spotkaniu z prasą o tym że tej
Barcelonie daleko do najlepszej
blaugrany,niezadowolenie z postawy zawodników i
tonowanie zapędów utrzymują mnie w przekonaniu że
Martino jest osobą która może poukładać drużyne
na nowo,postawić wszystko we właściwym
miejscu,tchnąć "nowe życie"w zmurszałe struktury
Barcy. O ile mu na to pozwolą.
rywal to już niestety nie. Z wnioskami o grze Barcy
to fani jeszcze się wstrzymajcie , bo rywale do
czołówki europejskiej nie należeli . i jak trafi
konkretniejszy rywal to może być powtórka z
Bayernu (ostatni mecz z Sevilla wygrany ale po dwóch
wielbłądach sędziego) . Moim zdaniem będzie bo
kupili tylko Neymara a ławka niestety króciutka i o
dwie klasy gorsza niż 1 jedenastka , lutym będzie
problem . Zmęczenie , kontuzje
Nie wymagaj perfekcjonizmu i sproboj cieszyc sie
wysoka wygrana z solidna holenderska druzyna ! :)
Jesli chodzi o moja osobe , to ja moge miec powody do
narzekania : Galatasaray u siebie 1 : 6 dostaje ,
Chelsea u siebie 1 : 2 przegrywa i Marsylia to samo 1
: 2. Ludzie , czy Wy potraficie z czegokolwiek sie
cieszyc ? Perfekcjonizm i stawianie sobie i innym
bardzo wysokich wymagan to zguba ludzkosci !
Masz rację. Nie można stawiać sobie zbyt wysokich
wymagań. Nie tylko w sporcie, ale też i życiu.
Myślę, że HASAN na pewno cieszy się ze
zwycięstwa Barcelony, ale nie popada on w
hurraoptymizm. Ma ku temu powody, jak np. zaniedbania
kadrowe Blaugrany. Drużyny, które lubisz nie radzą
sobie najlepiej, ale inni też mają swoje powody do
narzekania. Nawet jeżeli klub, któremu kibicujesz
wygrywa 5:0, to i tak prawie zawsze można znaleźć
jakieś mankamenty.
Wielu kibicow Barcy od lat przyzwyczajonych jest do
tego , ze klub z Katalonii to hegemon i druzyna
niemal perfekcyjna , wiec jak cos sie psuje , to
zapala sie ,, czerwona lampka ,, . Znam Hasana i
rozumiem jego obawy :) U mnie to jest troche inaczej
, bo wielu , ktorym kibicuje to sredniaki , wiec ja
inaczej do tego podchodze i mam inne priorytety.
Pozdrawiam.
Z pewnością obaj macie racje i .... obaj po trochu
jesteście w błędzie ;)
Cieszą mnie trzy punkty i wygrana ale na tym koniec
[z małymi wyjatkami]. Nie jestem malkontentem a
realistą [bez zbędnych skojarzeń]. Nie
przyzwyczaiłem się do hemegonii blaugrany ale to
prawda wymagam. Żądam poziomu,nie tego do którego
nas przyzwyczaili ale który sami sobie wyznaczyli.
@Biker
To zrozumiałe, że mniej wymagasz od klubów,
którym kibicujesz niż kibice zespołu, który jest
światową potęgą. Hegemonia Barcelony jeszcze
kilka lat temu trwała w najlepsze. Teraz kibice
raczej tego nie wymagają, bo w tej chwili to raczej
niemożliwe ze względu na braki w defensywie i
siłę innych zespołów. Myślę natomiast, że
chcą prezentowania pewnego poziomu i nowych
zawodników, ponieważ kadra Barcelony robi się
coraz bardziej wąska.
@HASAN
Tak właśnie myślałem, że cieszą Cię trzy
punkty. Wymagasz pewnego poziomu, jeśli chodzi o
grę i politykę klubu. Nie wszystko w Barcelonie
jest satysfakcjonujące, ale chyba nie ma klubu, w
którym wszystko byłoby idealnie.
Nie uznawałem Cię za malkontenta :). Widać, że
nim nie jesteś. Obawiasz się o pewne sprawy w
klubie jak każdy kibic.
Właśnie jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ja
uważam, że półfinał LM dla Barcelony w tym
sezonie jest raczej nieosiągalny (chyba, że trafimy
w losowaniach na jakieś słabsze, mniej znane
zespoły) i według mnie to Real Madryt jest
faworytem do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii bo
Barcelona nie rozwija się jako klub tylko stoi w
miejscu (jedyna nadzieja, że Martino zacznie
zmieniać grę i taktykę Barcy bo mnie to wszystko
już się powoli przejada). PS. Grasz może w Fantasy
Champions League??? Mój skład: Buffon- Ivanovic-
Ramos- T.Silva- Alaba. Koke- Vidal- Isco- Ramsey.
Messi (C)- Giroud. Dzisiaj zmieniłem Hummelsa na
Ramosa bo uważam, że Borussia może mieć kłopoty
z wyjściem z grupy (wczoraj cały zespół BVB grał
fatalnie a i defensywa nie prezentuje się tak dobrze
jak w poprzednim sezonie). Na razie nie mam
zadowalającej lokaty bo Juventus mi trochę napsuł
krwi ale lepiej mi idzie w Predictorze (w lidze
polskich kibiców jestem 17, w lidze kibiców
Barcelony 88 a w overallce 588). Gra ktoś z Was w
FCL???
Właśnie jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ja
uważam, że półfinał LM dla Barcelony w tym
sezonie jest raczej nieosiągalny (chyba, że trafimy
w losowaniach na jakieś słabsze, mniej znane
zespoły) i według mnie to Real Madryt jest
faworytem do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii bo
Barcelona nie rozwija się jako klub tylko stoi w
miejscu (jedyna nadzieja, że Martino zacznie
zmieniać grę i taktykę Barcy bo mnie to wszystko
już się powoli przejada). PS. Grasz może w Fantasy
Champions League??? Mój skład: Buffon- Ivanovic-
Ramos- T.Silva- Alaba. Koke- Vidal- Isco- Ramsey.
Messi (C)- Giroud. Dzisiaj zmieniłem Hummelsa na
Ramosa bo uważam, że Borussia może mieć kłopoty
z wyjściem z grupy (wczoraj cały zespół BVB grał
fatalnie a i defensywa nie prezentuje się tak dobrze
jak w poprzednim sezonie). Na razie nie mam
zadowalającej lokaty bo Juventus mi trochę napsuł
krwi ale lepiej mi idzie w Predictorze (w lidze
polskich kibiców jestem 17, w lidze kibiców
Barcelony 88 a w overallce 588). Gra ktoś z Was w
FCL???