Włoska prasa wciąż żyje wtorkowym incydentem, do którego doszło po zakończeniu spotkania Inter Mediolan – FC Barcelona. Dwóch zawodników gospodarzy – Mario Balotelli i Marco Materazzi – zaczęło się bić w tunelu prowadzącym do szatni. Wcześniej młody napastnik w odpowiedzi na drwiny kibiców Interu rzucił na ziemię koszulkę klubową.
Prezydent ekipy mistrza Włoch, Massimo Moratti, zapowiedział, że krnąbrny nastolatek zostanie ukarany za swój czyn. – Na pewno podejmiemy działania, mające na celu ukaranie Mario. Jestem świadomy tego, że zespół potrzebuje Balotelliego, ale on musi zrozumieć, że zachowuje się niestosownie. W tej chwili nie ma mowy o sprzedaży naszego zawodnika – powiedział Moratti w rozmowie z „Il Corriere dello Sport”.
Odmiennego zdania jest agent snajpera Interu, Mino Raiola. – Balotelli został zaatakowany przez Materazziego. To nie jest normalna sytuacja, gdy kolega z zespołu zamiast z tobą porozmawiać, atakuje cię kopniakiem, a tak właśnie było we wtorek.
Dziennikarze na Półwyspie Apenińskim twierdzą, że niemal na pewno latem Mario Balotelli pożegna się z Interem. Według nieoficjalnych informacji w środę wieczorem Mino Raiola zażądał wystawienia swojego klienta na listę transferową. Od dłuższego czasu włoski napastnik znajduje się na celowniku Arsenalu Londyn i Manchesteru City.