Ballesteros: Nie jesteśmy faworytami


3 listopada 2011 Ballesteros: Nie jesteśmy faworytami

Kapitan Levante przed derbowym meczem z Valencią wypowiedział się na temat szans jego drużyny, potencjału rywala i swoich osobistych porachunków z kibicami „Los Ches”.


Udostępnij na Udostępnij na

Sergio Ballesteros
Sergio Ballesteros (fot. desportes-orange.es)

Sergio Ballesteros przed niezwykle ważnym dla jego ekipy spotkaniem nie miał złudzeń. – Levante w żadnym wypadku nie jest faworytem. Nie możemy opowiadać takich bzdur, patrząc na miejsca w tabeli. To po stronie rywala są wszystkie argumenty: lepsi piłkarze, przewaga psychologiczna i wsparcie widzów. Nie możemy być porównywani z klubem grającym w Lidze Mistrzów, to niedorzeczne – stwierdził kapitan „Żab”. – Stawką tego spotkania będzie coś znacznie cenniejszego niż trzy punkty. Nie możemy wdać się w pojedynki indywidualne. Nasz cel jest jasny i oczywisty dla wszystkich: przetrwać – dodał Hiszpan.

Stopera zapytano także o sprawę incydentu z poprzednich derbów Walencji, kiedy to wykonywał w kierunku kibiców „Los Ches” obraźliwe gesty, łapiąc się za genitalia.

Każdy widział, co się stało, nie ma potrzeby tego roztrząsać. Nie czuję się ani bohaterem kibiców Levante, ani wrogiem fanów Valencii. To był gest wyrażający wściekłość. Poprzedni rok był dla nas wszystkich bardzo trudny – zakończył waleczny defensor.  

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze