Polonia Bytom zremisowała 0:0 z liderem pierwszej ligi – Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Duża w tym zasługa bramkarza gospodarzy, Juraja Balaza, który dwoił się i troił, aby jego drużyna zakończyła mecz bez straconego gola. Po meczu 31-latek przyznał, że bytomianie zrobią wszystko, żeby utrzymać się w lidze.
Miałeś tremę przed dzisiejszym występem?
Żadna trema. Tylko odpowiedzialność.
Jak ocenisz dzisiejszy występ całej drużyny?
Myślę, że dobrze. Wiedzieliśmy, że Nieciecza ma dobry skład. My się jeszcze budujemy, mamy młodych zawodników, ale z meczu na mecz będzie lepiej.
Długo czekałeś, aby wejść do bramki, ale jak już się doczekałeś, to warto było?
Tak, bardzo długo, ale taka jest piłka. (Balaż był kontuzjowany i przez dwa lata nie grał – przyp. red)
Jak długo wracałeś do formy, do zdrowia?
Prawie rok.
Grałeś w meczach Młodej Ekstraklasy. Dało Ci to coś?
Oczywiście. Dla bramkarza jest ważne by bronił. Obojętnie w jakiej lidze.
Tego lata grałeś w sparingach i prezentowałeś się całkiem solidnie. Liczyłeś, że od początku tego sezonu dostaniesz szanse?
Zawsze bramkarz walczy o miejsce w składzie. Na treningach, w sparingach… Trener zdecydował, że najpierw był „Misiek” (Michał Misiewicz), potem Seweryn (Kiełpin). Taki jest los bramkarza. Nic złego się nie stało.
Drugi mecz w barwach Polonii z Niecieczą. Ten pierwszy miał miejsce dwa lata temu. Rywal był chyba trochę silniejszy…
Tak, to było na Legii. Teraz pierwszy mecz w domu. Myślę jednak, że to dzisiejsze spotkanie dla mnie osobiście było cięższe
Plus tego meczu jest chyba taki, że nie straciliście bramki. Po raz pierwszy w tym sezonie.
O to nam właśnie chodzi. Chcemy grać z tyłu na zero i ewentualnie jedną lub dwie bramki strzelić.
Trzy punkty z wyjazdu, dzisiaj jeden. Będą następne?
Myślę, że tak. Liga jest ciężka, jest wiele dobrych drużyn, ale zrobimy wszystko, by Polonia się utrzymała.
Jest postęp w waszej grze. Gracie lepiej niż na początku.
Oczywiście. Chłopaki trochę się zgrali. Teraz już pójdzie lepiej.
Dużo od Ciebie zależy, bo masz wokół siebie młodych chłopaków. Uspokajasz ich?
Uspakajać, to może nie, ale robię burdy w szatni (śmiech).
W rozmowie uczestniczył Łukasz Pawlik