Napastnik TSG Hoffenheim, Ryan Babel, zaliczył w sobotę bardzo dobry występ w barwach swojego klubu. Holender ma teraz nadzieję na telefon od selekcjonera reprezentacji, Berta van Marvijka.
Babel już po pięciu kolejkach ma na swoim koncie tyle samo bramek, ile strzelił w całym ubiegłym sezonie – trzy. Dwie z nich zdobył w meczu z Mainz, który „Wieśniacy” wygrali 4:0.
– Ryan ma świetne umiejętności. Ale musi też wykorzystywać je na boisku. Na razie robi to zbyt rzadko, powinien bardziej się skoncentrować i dążyć do celu – mówił o nim trener Hoffenheim, Holger Stanislawski.
Sam piłkarz był zadowolony ze swojego występu i odpowiedział na krytykę.
– To nie był jeszcze szczyt moich możliwości – stwierdził Babel. – Być może mam złą mentalność, brakuje mi typowych cech napastnika. Dla mnie najważniejsza jest zawsze drużyna. Kiedy wygrywamy, a ja mam na koncie trzy asysty, również jestem bardzo szczęśliwy. Ale bramki też mnie bardzo cieszą.
Babel ma również nadzieję, że skontaktuje się z nim selekcjoner reprezentacji Holandii, z którym piłkarz nie rozmawiał od przesiedzianych na ławce rezerwowych mistrzostw świata w RPA.
– Mam nadzieję, że trener zobaczy ten mecz. Ale muszę się skoncentrować na klubie, jeśli tu będę grał dobrze, reszta przyjdzie sama – podkreśla piłkarz.