Są tacy zawodnicy, którzy nawet pomimo tego, że w ogóle nie występują w swoich klubach, dostają powołania do reprezentacji i grają w pierwszym składzie. Do takich piłkarzy możemy zaliczyć Ardę Turana, nowego gracza Barcelony. Turek na swój oficjalny występ w klubie musi poczekać do stycznia 2016 roku.
Ostatnim oficjalnym spotkaniem Turana (nie licząc gry w reprezentacji) był mecz Atletico z Barceloną (w ostatniej kolejce La Liga), po którym Katalończycy mogli cieszyć się z mistrzostwa. Obecnie od ponad miesiąca Turkowi brakuje regularnej gry. Arda Turan trenuje z drużyną z Katalonii, ale wygraną w Superpucharze Europy i porażkę w Superpucharze Hiszpanii oglądał tylko z trybun. Turek nie mógł także zagrać w żadnym ze sparingowych spotkań „Blaugrany”, nawet w Pucharze Gampera. Przedstawiciele FIFA uznali, że dopóki kara transferowa nie wygaśnie, nie można oficjalnie mówić o żadnym transferze „Dumy Katalonii”. Do stycznia traktuje się więc Turka, jakby nie był w ogóle nowym piłkarzem klubu, a jego zakup nie miał miejsca. W związku z taką decyzją FIFA turecki pomocnik już przed samym startem sezonu opuścił siedem meczów.
https://instagram.com/p/6vF7G6HMVJ/
Arda Turan na razie może oglądać mecze Barcelony tylko w telewizorze, albo na trybunach.
Po przyjściu do Barcelony Turan zmagał się także z kontuzją kostki, której nabawił się w okresie przygotowawczym. W klubie zapewniają, że Turek już uporał się z dolegliwościami i jest gotowy do gry. Jedyne, czego mu w tej chwili brakuje, to odpowiedni rytm meczowy.
Arda Turan w lidze nie zagra przez najbliższych 15 spotkań. Jedyną okazją, gdy może wystąpić oficjalnie na boisku, są mecze reprezentacji. Turecka kadra raczej nie wyobraża sobie meczów bez tego piłkarza, który na swojej pozycji nie ma praktycznie żadnej poważnej konkurencji. Zawodnik Barcelony jest jedną z największych gwiazd tureckiej kadry i nawet bez regularnych występów w klubie, może liczyć na miejsce w pierwszej jedenastce reprezentacji.
Szybka adaptacja w zespole
Reprezentacja Turcji po remisie z Łotwą (1:1) zajmuje trzecie miejsce w grupie A. Pierwszy oficjalny mecz Turana od maja tego roku – jak podaje hiszpański AS – został przyjęty przez włodarzy z Barcelony bardzo pozytywnie. Jak widać na załączonym obrazku turecki pomocnik na razie nic nie stracił ze swojej nieustępliwej gry.
https://vine.co/v/eTneWLXnpwv
Wczoraj swój 1. oficjalny mecz od czasu transferu do Barcelony zagrał Arda Turan. Grał cały mecz, zaliczył asystę. pic.twitter.com/coSYy5cvHc
— Maciej Koch (@maciekk20) September 4, 2015
W Katalonii podkreślają, że ten piłkarz może bardzo dużo wnieść do ekipy Luisa Enrique i bez wątpienia oceniają ten transfer jako spory sukces. Turecki pomocnik bardzo szybko zaaklimatyzował się w drużynie z Katalonii. – Potrafi znaleźć rozwiązanie dla wszystkiego, jest bardzo dowcipny i szybko się uczy – twierdzą w Barcelonie. Turek ma także duże wsparcie w nowych kolegach z zespołu, którzy czekają na jego powrót na boisko. Warto też podkreślić, że Arda Turan nie jest jedynym, który swój debiut w „Blaugranie” musiał odłożyć aż do stycznia. W identycznej sytuacji jest drugi, nowy nabytek Katalończyków Aleix Vidal.
https://instagram.com/p/6CTSwFnMY8/
Arda Turan to dusza towarzystwa.
Coś o długim czekaniu na swój pierwszy mecz w Barcelonie wie także Luis Suarez. Urugwajczyk ze względu na karę, którą dostał na mundialu w Brazylii, czekał na swoje debiutanckie spotkanie w Barcelonie aż do października. Do połowy sierpnia nie mógł nawet trenować z zespołem.
– To trochę inna sytuacja od tej, którą miałem ja. Czas oczekiwania Ardy i Vidala jest dłuższy, dlatego może być im ciężej. Kiedy przychodzili do Barcelony wiedzieli jednak, że będą musieli czekać do stycznia. Mają zresztą możliwość trenować i poznać się lepiej z drużyną. Kiedy będą mogli oficjalnie zagrać, już zdążą zaadoptować się w zespole – komentował Suarez.
Urugwajczyk zauważył bardzo istotną rzecz. Obaj piłkarze Barcelony od początku wiedzieli, że nie będą mogli od grać od razu w drużynie. Sami podjęli ryzyko. Każdy z nich mógł zdecydować się na przykład na wypożyczenie. Postanowili jednak zostać w klubie i teraz muszą cierpliwie czekać i odpowiednio przygotowywać się do stycznia. Pierwszy mecz w 2016 roku Barcelona może rozegrać już dwa dni po sylwestrze.
Turecki Beckham
Co robi Arda Turan, kiedy nie ma możliwości gry w lidze? Turek, oprócz treningów, spędza dużo czasu z rodziną. Spotyka się także poza bazą treningową Barcelony z kolegami z zespołu. Turan lubi dzielić się swoim życiem zarówno na Instagramie, jak i Twitterze. Nie bez powodu często jest nazywany tureckim Beckhamem. Jeszcze w czasie pobytu w Atletico Turan miał w Turcji boisko oraz ulicę uhonorowane swoim imieniem. W swoim kraju Arda jest prawdziwą gwiazdą. Po transferze do Barcelony jego popularność jeszcze bardziej wzrosła.
https://instagram.com/p/7GJBxBHMds/
Arda Turan z dziewczyną Aslihan Dogan.
https://instagram.com/p/5MegasnMdQ/
Arda Turan z Gerardem Pique. „Dziękuję za Twoje towarzystwo i wsparcie bro”.