Piłkarz reprezentacji Hiszpanii przed finałowym bojem przeciwko drużynie Brazylii wypowiedział się w kilku istotnych kwestiach. Hiszpan uważa, że na jego zespole nie ciąży presja. Przyznał również, że „La Roja” tworzy swoją własną historię.
W nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego zostanie rozegrany finał Pucharu Konfederacji, w którym Brazylijczycy podejmą Hiszpanię. Ten pojedynek będzie o tyle pasjonujący, że spotka się w nim mistrz świata i Europy z triumfatorem poprzedniej edycji Pucharu Konfederacji.
Obrońca reprezentacji Hiszpanii Alvaro Arbeloa uważa, że na jego zespole nie ciąży presja i zwycięstwo nad „Canarinhos” będzie ukoronowaniem ciężkiej pracy podczas tego turnieju: – Nie jesteśmy pod presją, żeby wygrać to trofeum. Zwycięstwo nad Brazylią będzie tylko wisienką na torcie.
Hiszpan zaznacza, że mecz z Brazylijczykami może być trudny, gdyż zespoły z Ameryki Południowej sprawiają im wiele problemów: – Drużyny z Ameryki Południowej zwykle sprawiają nam wiele problemów. Jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do gier z europejskimi zespołami.
Na koniec piłkarz „La Roja” stwierdził, że jego reprezentacja tworzy swoją kartę w historii futbolu i motywacji piłkarzom hiszpańskim nie brakuje: – My tworzymy historię i dla każdego z nas motywacją jest duma.