Atletico Madryt nie radzi sobie najlepiej w tym sezonie. Zespół zajmuje dopiero 8. miejsce w tabeli i musi walczyć o udział w europejskich pucharach. Quique Flores nie spełnia pokładanych w nim nadziei. Dlatego jego posada jest łakomym kąskiem dla innych trenerów. O powrocie myśli nawet Luis Aragones.
– Jestem trenerem i nie chcę przestać nim być. Zawsze jest szansa, że wrócę do Atletico, ale to zależy, czy ktoś mnie tam zechce. Ja mogę trenować każdy zespół. Taka drużyna nie może walczyć tylko o Ligę Europejską, musi walczyć o mistrzostwo kraju z Barceloną i Realem. Popatrzcie na Villarreal, trzeba podążać jego drogą – przyznał Aragones.
Były trener Fenerbahce Stambuł swoje największe sukcesy odnosił właśnie z madryckim zespołem. Jednak jego największy trenerski sukces to mistrzostwo Europy z reprezentacją Hiszpanii zdobyte na boiskach w Austrii i Szwajcarii w 2008 roku.