Pomocnik Liverpoolu, który w tym sezonie jest wypożyczony do AC Milan, Alberto Aquilani, ma nadzieję, że „Rossoneri” zdecydują się zapłacić „The Reds” za definitywny transfer. W drużynie prowadzonej przez Kenny’ego Dalglisha piłkarz nie może liczyć na miejsce w pierwszym składzie.
Sporą część zeszłego sezonu Włoch spędził w Juventusie Turyn, gdzie zrobił dobre wrażenie. „Stara Dama” nie zdecydowała się jednak zapłacić Liverpoolowi za niego 13,7 mln funtów. Teraz cena zawodnika spadła do 5,2 mln funtów, co może zachęcić klub z Mediolanu do zapłacenia oczekiwanej kwoty.
– Nie spodziewałem się transferu do „Juve”. Liverpool chciał za mnie zbyt wiele pieniędzy. Pobyt tam był dla mnie okazją do odbicia się od dna. Wykorzystałem ją. To był bardzo ważny krok w mojej karierze. Potrzebuję regularnej gry. Gdybym nie zdecydował się na wypożyczenie do „Juve”, nie byłoby mnie teraz w Milanie.
– Teraz cena wynosi 5,2 mln funtów. Jest ona aktywowana po rozegraniu przeze mnie 25 spotkań. Z każdym dniem czuję się pewniej. Milanowi się nie odmawia. Zawsze marzyłem o grze dla tego klubu.
![Jagiellonia na mistrza, Pogoń powinna liczyć na Puchar. Kto zostanie mistrzem Polski, dla kogo puchary [ANALIZA]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/04/e2f46a1bedb4b10ebc1bf631c85d0f8d-326x180-c-default.jpg)
