Angielska herbatka: Skazać Di Canio


Po odejściu od wielkanocnego stołu brytyjscy dziennikarze przysiedli do nowej afery. Ledwie zamilkły echa zwolnienia Martina O’Neilla z funkcji menedżera Sunderlandu, a natychmiast w obroty wzięto jego następcę – Paolo Di Canio. Znane nie od wczoraj poglądy polityczne Włocha nagle okazały się oburzać angielskie towarzystwo piłkarskie.


Udostępnij na Udostępnij na

Korespondencja z Anglii

Tydzień temu David Miliband wysłał ze swojego okręgu wyborczego w South Shields, 11 kilometrów od Stadium of Light, list do Alana Donnelly’ego, lokalnego przewodniczącego Partii Pracy, aby powiadomić go, że zrzeka się swojego mandatu poselskiego i przenosi do Nowego Jorku. Miliband, którego brat Ed jest liderem laburzystów, a ojciec Ralph był wybitnym marksistą, zdecydował się przejąć stery w niosącej międzynarodową pomoc humanitarną organizacji International Rescue Committee.

Martin ONeill stracił pracę w Wielką Sobotę
Martin ONeill stracił pracę w Wielką Sobotę (fot. skysports.com)

Jak sam tłumaczył w owym liście, organizacja została powołana do życia po prośbach Alberta Einsteina o pomoc dla uciekających przed zbrodniami nazistowskimi uchodźców. W tym gronie była także jego pochodząca z Polski rodzina Żydów, dlatego nowa praca jest dla Milibanda szansą na – jak podkreślił – spłacenie „osobistego długu”.

Choć odejście z polityki byłego szefa dyplomacji i kandydata na przewodniczącego partii odbiło się głośnym echem w Westminsterze, w świecie futbolu pozostało raczej niezauważone, pomimo iż pełnił on funkcję wiceprezesa i jednego z dyrektorów zarządu Sunderland AFC. Aż do wielkanocnej niedzieli.

Pod adresem włodarzy klubów Premier League padło już w tym sezonie wiele słów krytyki za opieszałość w szukaniu nowych menedżerów. Po sobotniej porażce z Manchesterem United i zwolnieniu Martina O’Neilla zarząd „Czarnych Kotów” nie czekał jednak z założonymi rękoma. Natychmiast chwycono za telefon, aby już po kilkunastu godzinach dopiąć umowę z Paolo Di Canio.

Włoch ponad dekadę temu porywał widownię angielskiej ekstraklasy w barwach Sheffield Wednesday, West Hamu oraz Charltonu. W barwach popularnych „Młotów” strzelił jedną z najpiękniejszych bramek w historii ligi – z crossowego zagrania uderzył bezpośrednio nożycami w długi róg bramki Wimbledonu.

Di Canio w ostatnim czasie z sukcesami prowadził Swindon Town. Mały klub z przemysłowego miasta na zachód od Londynu wprowadził z League Two do League One, a następnie był na najlepszej drodze, aby wywalczyć w tym sezonie kolejny awans – tym razem do Championship. Jak się miało okazać, w klubie doszło do zmiany właściciela, pojawiły się problemy finansowe i włoski szkoleniowiec odszedł, mówiąc, że nie dotrzymano złożonych mu obietnic.

Nazwisko Di Canio natychmiast zaczęło się pojawiać w kontekście wakatu w Reading oraz pracy w West Hamie. Włoch wszystkie spekulacje szybko ucinał, deklarując jednak gotowość do podjęcia pracy w Premier League. Oferta pojawiła się jednak szybko i Di Canio błyskawicznie ją przyjął. Jako dyrektor bez funkcji wykonawczych, Miliband w procesie rekrutacji nowego szkoleniowca Sunderlandu nie uczestniczył. W kilka godzin po ogłoszeniu informacji o podpisaniu dwuipółletniego kontraktu z byłym napastnikiem Lazio (były) polityk oświadczył natomiast, że rezygnuje z funkcji pełnionych w zarządzie klubu ze Stadium of Light. Lawina ruszyła.

Były minister w rządach Tony’ego Blaira oraz Gordona Browna oświadczył, że jedynym powodem decyzji były „publicznie zadeklarowane w przeszłości poglądy polityczne” Paolo Di Canio i nie ma to nic wspólnego z przyjęciem pracy w Nowym Jorku. Tym samym pochodzący i mieszkający w północnym Londynie Miliband odciął wszystkie swoje powiązania z bastionem laburzystów, do którego został zrzucony w 2001 roku na spadochronie Partii Pracy.

Steven Fletcher nie zagra do końca sezonu
Steven Fletcher nie zagra do końca sezonu (fot. skysports.com)

O kontrowersyjnej przeszłości Di Canio można się długo rozpisywać, ale w brytyjskich mediach szybko została ona absolutnie spłycona. Newsowi o oświadczeniu Milibanda na stronie internetowej BBC towarzyszy zdjęcie rozwścieczonego Włocha wykonującego „rzymskie pozdrowienie” w kierunku kibiców Lazio. Powszechnie znany jest również tatuaż „DVX”, który Di Canio zrobił sobie na cześć Benito Mussoliniego. Za owo wyprostowane ramię w stronę fanatyków „Irriducibili” Lazio został już ukarany w 2005 roku zawieszeniem i grzywną.

Świadom odgrzanych kontrowersji wokół jego poglądów politycznych, Włoch już w poniedziałkowe popołudnie przeprosił w iście angielskim stylu („za spowodowanie obrazy”), ale szybko przeszedł też do kontrofensywy. Tłumaczył, że jego poglądy zostały źle zinterpretowane i nie powinny być wyciągane za każdym razem, kiedy zmienia klub. W obronie stanął Jeremy Wray, były prezes Swindonu, który dał Włochowi pierwszą pracę trenerską na Wyspach.

Wątpię, aby David Miliband kiedykolwiek spotkał Paolo. Znam go od dwóch lat i nawet raz nie rozmawialiśmy o polityce. Paolo ma wiele silnych poglądów, o Włoszech w strefie euro, małżeństwach homoseksualnych, zagrożonym gatunku tygrysów syberyjskich, ale żaden z nich nie ma nic wspólnego z utrzymaniem Sunderlandu w Premier League – miał powiedzieć były pracodawca Di Canio.

Szybko jednak ruszyła fala oburzonych. W mediach zatarła się granica między „-izmami”, natychmiast postawiono znak równości między faszyzmem i nazizmem. Okazało się, że za poglądy prawicowe trzeba przepraszać, podczas gdy skrajnie lewicowe poglądy sir Aleksa Fergusona są traktowane w mediach jako ciekawostka. Wyszedł także powszechnie akceptowany niski poziom wiedzy historycznej i znajomości jej niuansów.

O ile trudno mieć pretensje do niewykształconych warstw społeczeństwa i żerujących na sensacjach mediach, o tyle po wykształconym na Oksfordzie i MIT Davidzie Milibandzie można było oczekiwać znacznie lepszej analizy politycznej. Zwłaszcza że w nowej roli, niosąc międzynarodową pomoc humanitarną, będzie musiał osiągać kompromis z liderami o znacznie okropniejszych poglądach i przeszłości.

Niemniej krytyczny błąd popełnił także zarząd Sunderlandu. Zamiast próbować ugasić pożar, dolano benzyny. „Czarny Koty” powinny przeczekać burzę medialną, ale dyrektor wykonawcza klubu Margaret Byrne natychmiast wydała oświadczenie, w którym powiedziała, że oskarżenia wobec Di Canio obrażają go i podważają „integralność klubu”. Sęk w tym, że użyto niefortunnych sformułowań kwestionujących poglądy, do których Włoch się de facto otwarcie przyznaje…

Z pewnością nie taki początek z przygody z Sunderlandem wymarzyło sobie nowy menedżer. Z zaledwie punktem przewagi nad strefą spadkową i siedmioma kolejkami spotkań do rozegrania Paolo Di Canio ma już wystarczająco dużo problemów stricte piłkarskich. Najlepszy strzelec Steven Fletcher oraz lider środka pola Lee Cattermole są wyeliminowani z gry do końca sezonu. Pozaboiskowe problemy nowego menedżera to ostatnie, czego potrzebuje teraz zespół, w którym morale są wyjątkowo niskie. Słusznie bądź nie, ciężar, z którym przychodzi do Sunderlandu Paolo Di Canio, może pociągnąć klub w dół do Championship.

Obserwuj autora na Twitterze: @RobertBlaszczak

Komentarze
~Asasyn z Jerozolimy (gość) - 12 lat temu

Nie chcemy herbatki! Chcemy niebieskiego płynu i
krucjaty! Dawać Krzyżowca!

Odpowiedz
~Andre (gość) - 12 lat temu

Na zdjęciu pisze ONeill, powinno pisać O'Neill.

Odpowiedz
bigNUt (gość) - 10 miesięcy temu

Smart Communications

Odpowiedz
propuskomilmexOm (gość) - 10 miesięcy temu

Globe Telecom

Odpowiedz
Garryentef (gość) - 10 miesięcy temu

Globe Telecom

Odpowiedz
Charlieimava (gość) - 9 miesięcy temu

Globe Telecom

Odpowiedz
DiianaBossy (gość) - 9 miesięcy temu

Smart Communications

Odpowiedz
DiianaBossy (gość) - 9 miesięcy temu

Smart Communications

Odpowiedz
DanaBossy (gość) - 8 miesięcy temu

Sun Cellular

Odpowiedz
DanaBossy (gość) - 8 miesięcy temu

Smart Communications

Odpowiedz
StevenBam (gość) - 8 miesięcy temu

Smart Communications

Odpowiedz
JamesLat (gość) - 8 miesięcy temu

Smart Communications

Odpowiedz
DanaBossy (gość) - 8 miesięcy temu

Sun Cellular

Odpowiedz
DanaBossy (gość) - 7 miesięcy temu

Globe Telecom

Odpowiedz
DayanaBossy (gość) - 7 miesięcy temu

Sun Cellular

Odpowiedz
JamesLat (gość) - 7 miesięcy temu

Welcome to the Community!

Hello everyone! I'm novel to this forum, but I'm already impressed by the inviting and welcoming atmosphere. In the short time I've been here, I've been captivated by how supportive and helpful the members of this community are.

One thing that has piqued my interest regarding me is the sincere commitment of long-time members to guide new users get acclimated. Whether it's answering questions, or just sharing a kind gesture, the veteran members here go out of their way to make fresh faces feel included and embraced.

The range of topics covered is also incredibly diverse, with knowledgeable discussions spanning everything from relevant topic 1 to relevant topic 2. No matter what your curiosities or expertise, there seems to be an engaged and participatory community ready to interact with you.

In conclusion, I'm really excited to be a part of this forum and to further discover all that it has to offer. If you're new here like me, I implore you to dive in, engage, and leverage the depth of experience and camaraderie that this space provides. I look forward to numerous discussions and exchanges to come!

Odpowiedz
DayanaBossy (gość) - 7 miesięcy temu

Globe Telecom

Odpowiedz
DayanaBossy (gość) - 7 miesięcy temu

Sun Cellular

Odpowiedz
DanaBossy (gość) - 7 miesięcy temu

Globe Telecom

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze