Carlo Ancelotti , główny trener Milanu, uciął wszelkie spekulacje co do swojej przyszłości. Włoski trener stwierdził, że bardzo dobrze czuje się w Mediolanie i nigdzie się stamtąd nie wybiera. Zdementował w ten sposób krążące pogłoski, jakoby miał w następnym sezonie objąć funkcję szkoleniowca „Królewskich.
– Prawdopodobieństwo mojego pozostania na San Siro sięga 99,9 procent. Co do słuchów o moim ewentualnym przejściu do Realu, to nie ma w nich ziarna prawdy. Rozmawiałem z Florentino Perezem. Spotykam się i rozmawiam z wieloma ludźmi ze świata piłki nożnej, ale nie noszę się z zamiarem objęcia funkcji głównego trenera Realu. – oświadczył Ancelotti.
Pozycja szkoleniowca w Milanie jest bardzo słaba. Klub zdecydowanie zawodzi. Kibice „Rossonerich” są zdegustowani faktem, że ich ulubieńcy w kolejnym sezonie nic nie wygrają. Klub z Mediolanu w ogóle nie przypomina drużyny, która dwa lata temu w wielkim stylu zwyciężyła w Lidze Mistrzów. Choć kibice żądają głowy Ancelottiego, ma on poprawcie właściciela klubu, Silvio Berlusconiego, dzięki któremu raczej utrzyma piastowane stanowisko.
![Marcin Sasal: trenerowi jest potrzebne szczęście i zaufanie [WYWIAD]](https://igol.pl/wp-content/uploads/2024/04/1368d68761028870006bbfbc9fba7d98-326x180-c-default.jpg)
