Amerykanie na salonach


Reprezentacja Stanów Zjednoczonych gościła wczoraj w Białym Domu.


Udostępnij na Udostępnij na

Na zaproszenie prezydenta USA, Baracka Obamy, do Waszyngtonu przybyło 23 zawodników reprezentujących ten kraj w nadchodzących mistrzostwach świata. Gości, oprócz Obamy, witali między innymi wiceprezydent Joe Biden, a także były prezydent, a obecnie honorowy przewodniczący kandydatury USA na organizatora FIFA World Cup 2018 – Bill Clinton. Oprócz piłkarzy, grono gości uzupełniali trener kadry Bob Bradley oraz szef Amerykańskiego Związku Piłkarskiego, Sunil Gulati.

– Jesteśmy zobowiązani godnie reprezentować nasz kraj na mistrzostwach świata w RPA. Na podstawie rozmów z panami prezydentami wnioskuję, iż wiedzą oni co mundial oznacza dla całego świata. Wsparcie jakiego okazują nam na co dzień, a także to, którego doznamy w przeciągu najbliższych lat, w związku z naszą kandydaturą w 2018 roku, jest bezgraniczne i inspirujące – powiedział Gulati.

To wielki honor dla naszej drużyny być tutaj i spotkać najważniejsze osoby w kraju. Nie ma lepszego sposobu mobilizacji przed turniejem, niż zachęta i wsparcie z ust samego prezydenta Stanów Zjednoczonych – dodał trener Bradley.

Amerykanie rozegrają jeszcze dwa spotkania towarzyskie przed mundialem. 29 maja w Philadelphii o godz. 20:00 czasu polskiego podejmą Turcję, a 5 czerwca w Roodeport o 2:30 zagrają z Australią. Pierwsze spotkanie na mistrzostwach świata „The Stars and Stripes” zagrają za 15 dni przeciwko reprezentacji Anglii.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze