Obrońca klubu z Katalonii uważa, że pojawienie się na placu gry Leo Messiego pozytywnie zmieniło zespół. Brazylijczyk również w ciepłych słowach skomentował grę rywali podczas środowego pojedynku.
W środowy wieczór drużyna Barcelony zremisowała na własnym stadionie z PSG 1:1. Obrońca „Blaugrany”, Dani Alves, od początku zdawał sobie sprawę, że on i jego koledzy będą musieli stoczyć szalony bój z francuską drużyną. ‒ Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Paryżanie mieli mało do stracenia, a dużo do wygrania. Natomiast my wykorzystaliśmy swoje sytuacje ‒ mówi obrońca Barcelony.
Brazylijczyk komplementuje postawę rywali podczas środowego meczu. Powiedział również, że piłkarze Barcelony doskonale wiedzieli o mękach, jakie muszą przejść, by znaleźć się w półfinale Champions League. ‒ Rywale dali z siebie wszystko i utrudnili nam zadanie. Wiedzieliśmy, że musimy cierpieć, aby awansować do kolejnej rundy ‒ powiedział Alves.
Na koniec obrońca „Blaugrany” dodał, że w drugiej części gry Leo Messi odmienił drużynę Barcelony. ‒ Pojawienie się Messiego w drugiej połowie na placu gry odmieniło nasz zespół. Byliśmy z nim silniejsi ‒ dodał Brazylijczyk.
Gra tego pana w tym sezonie to jedno wielkie
nieporozumienie (błysnał tylko asystą do Messiego
na Parc de Princes) i albo po sezonie weźmie się za
siebie albo czas się rozstać z klubem
Bez przesady : o wiele gorzej w tym sezonie grają
Sanchez i Fabregas.
Masz racje Sánchez jest trochę w dołku.
Oglądałem mecz i bez messiego grali nieporadnie a
jak weszedł to odrazu zaatakowali, chyba oni tylko z
messim umią grać...