Aduriz: Wrócimy na właściwe tory


7 maja 2011 Aduriz: Wrócimy na właściwe tory

Valencia CF przechodzi mały kryzys. Po porażce z Realem (3:6), „Nietoperze” uległy Osasunie (1:0) i muszą zacząć zdobywać punkty, gdyż za ich plecami czai się Villarreal.


Udostępnij na Udostępnij na

Porażkę VCF z Realem (3:6) można jeszcze wybaczyć, ale stratę punktów w Pampelunie (0:1) trzeba traktować jako wielką niespodziankę. Jeżeli podopieczni Unaia Emery’ego przegrają najbliższe spotkanie z Realem Sociedad, a Villarreal wygra, to zrówna się z „Nietoperzami” pod względem zdobyczy punktowej.

Aritz Aduriz twierdzi, że najlepszym sposobem na dobrą grę jest zapomnienie o dwóch ostatnich meczach.

Aduriz wierzy, że jego zespół się podniesie
Aduriz wierzy, że jego zespół się podniesie (fot. as.com)

– To oczywiste, że te dwie porażki były dla nas bardzo bolesne, ale teraz musimy o nich zapomnieć. Nasza uwaga musi być skupiona na najbliższym przeciwniku, a nie na Realu czy Osasunie. Mecz w Pampelunie miał być dla nas pokrzepieniem serc po przegranej z Realem, teraz taką rolę ma spotkanie z Sociedad. Zrobimy wszystko, aby wygrać najbliższy mecz i poprawić sobie nastroje – powiedział Aduriz.

Dziennikarze pytali 30-latka, czy powodem porażki z Osasuną był brak koncentracji. Urodzony w San Sebastian piłkarz bez wahania odpowiedział przecząco.

– Nie sądzę, że Osasuna była bardziej zmotywowana, zarówno my, jak i oni potrzebowaliśmy punktów. Taka jest piłka, jedni przegrywają, żeby drudzy wygrywali. Spotkanie mogło potoczyć się trochę inaczej, gdybyśmy mieli więcej szczęścia. Mogę jednak zapewnić wszystkich, że zależało nam na zdobyciu punktów na północy – stwierdził 30-letni zawodnik VCF.

– Osasuna to wbrew pozorom bardzo niewygodny przeciwnik, szczególnie na własnym stadionie. Rywal narzucił swój styl gry, który zwyczajnie nam nie pasował, a sami nie potrafiliśmy rozegrać tego spotkania na swoich warunkach. Efektem tego była nasza słaba gra w ofensywie, po pierwszej połowie w rubryce strzały przy naszej drużynie widniała cyfra 1. Jestem pewien, że te dwie porażki szybko pójdą w niepamięć i Valencia wróci na właściwe tory, na jakich poruszała się przez cały obecny sezon – dodał baskijski napastnik.

30-latek wypowiedział też opinię o swojej obecnej sytuacji w drużynie i możliwym przejściu do zespołu Kevina Gameiro – czołowego strzelca Ligue 1.

– Słyszałem, że Gameiro może zasilić nasze szeregi, ale nie martwię się tym. Będę walczył o miejsce w składzie z każdym. Jestem osobą, która nie daje łatwo za wygraną – zakończył Aduriz.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze