Adrian Siemieniec nowym trenerem Jagiellonii Białystok! „Pod względem merytorycznym ma dużą wiedzę.”


Nowy trener „Jagi” został najmłodszym szkoleniowcem w PKO Ekstraklasie

6 kwietnia 2023 Adrian Siemieniec nowym trenerem Jagiellonii Białystok! „Pod względem merytorycznym ma dużą wiedzę.”
Michał Kość / PressFocus

Po prawie 10 miesiącach z posadą trenera Jagiellonii Białystok żegna się Maciej Stolarczyk. Ostatnie wyniki klubu nie napawały optymizmem, a remis ze Stalą Mielec ostatecznie zakończył przygodę szkoleniowca z „Dumą Podlasia”. Od teraz ekipę „Żółto-Czerwonych” do końca sezonu  będzie prowadzić Adrian Siemieniec, który ma zaledwie 31 lat! Kim jest nowy trener „Jagi”?


Udostępnij na Udostępnij na

Człowiek z rezerw

Adrian Siemieniec przez ostatnie 14 miesięcy sprawował funkcję szkoleniowca drugiej drużyny Jagiellonii Białystok. Podczas jego kadencji klub zajmuje obecnie 9. miejsce w rozgrywkach 3. ligi. Jego zespół na pewno wyróżnia bramkostrzelność, gdyż pod tym względem jest czwartą ekipą tych rozgrywek. Sam Siemieniec mówił, że chce, by jego drużyna była aktywna i grała ofensywnie. Jednocześnie starał się poprawić grę defensywną, ponieważ pod tym względem druga drużyna „Dumy Podlasia” na tle rywali wyglądała średnio.

– Praca Siemieńca jest bardzo chwalona w Białymstoku i trudno się temu dziwić patrząc na wyniki. Mimo trudnego początku sezonu zespół został szybko ustabilizowany, a obecnie kontynuuje serię dziewięciu meczów bez porażki. Szkoleniowiec radzi sobie z zawirowaniami kadrowymi, które w ekipie rezerw bywają codziennością. Kilku piłkarzy, spisywanych już przez niektórych na straty, poczyniło progres jak chociażby Bartosz Wiktoruk czy Mikołaj Wasilewski – mówi dziennikarz WP SportoweFakty, Kuba Cimoszko.

Patrząc w przyszłość

Decyzja władz klubu przy Słonecznej 1 o zatrudnieniu Adriana Siemieńca jest poniekąd zaskakująca, gdyż jest to trener bez doświadczenia na tak wysokim stanowisku. W Białymstoku uznawany jest jednak za zdolnego szkoleniowca z dużym potencjałem. Można uznać taki ruch za odważny, z racji tego, iż Jagiellonia Białystok walczy o utrzymanie i znajduje się tuż nad strefą spadkową. Czy z nim za sterami uda się „Żółto-Czerwonym” pozostać w ekstraklasie?

– Jagiellonia ma kadrę, która powinna zapewnić bezproblemowe utrzymanie. Sam fakt ile razy ten zespół uzyskiwał prowadzenie w tym sezonie świadczy o tym, jaki jest potencjał. Bojaźliwość, oddawanie pola gry przy korzystnym wyniku i łatwo tracone gole świadczą o problemie mentalnym, który jest w tej drużynie. Maciej Stolarczyk kompletnie sobie z tym nie poradził. Jeśli uda się to Siemieńcowi, to utrzymanie będzie zupełną formalnością, co więcej, można będzie spokojnie powalczyć o miejsce w górnej połowie tabeli. Jeśli zaś nie, to dużo zależy od siły ofensywnej drużyny. W każdym razie moim zdaniem sama zmiana szkoleniowca z pewnością nie zmniejszy szans na pozytywny finał – twierdzi Cimoszko.

O to czy Adrian Siemieniec poradzi sobie w roli pierwszego szkoleniowca „Dumy Podlasia”, spytaliśmy również trenera Ireneusza Mamrota, pod którego wodzą Siemieniec był asystentem przez sześć i pół roku.

– Tak, ma tę przewagę, że zna ten zespół i widział go z bliska. Zawsze łatwiej jest wejść do drużyny trenerowi, który jest w klubie, widzi jak to wygląda, a niżeli człowiekowi z zewnątrz. Z częścią zawodników współpracował, miał z nimi dobre relacje, więc są to jego plusy, taki handicap i to mu może pomóc. 

Charakterystyka trenera

W celu przybliżenia postaci trenera Adriana Siemieńca, postanowiliśmy zapytać obecnego szkoleniowca Górnika Łęczna o jeszcze parę kwestii, m.in. o jego podejście do zawodników czy wyróżniające nowego trenera Jagiellonii cechy.

– Asystent, a trener to są dwa różne światy. Asystent ma zawsze inne relacje z zawodnikami, niż pierwszy trener. Zawsze są one bliższe. Część z tych chłopaków prowadził i miał z nimi dobre relacje. Dzisiaj musi patrzeć bardziej z perspektywy, nie chce powiedzieć szefa, ale tak to wygląda. Rzeczy, które robił jako asystent teraz będą robić jego asystenci, a on będzie robił to, co robi pierwszy trener.

– Widziałem już asystentów, którzy zupełnie inaczej zachowywali się, jak byli asystentami, a inaczej jak byli pierwszymi trenerami. Jest to pytanie, na które mi ciężko odpowiedzieć. Jest to chłopak pracowity, rzetelny i merytorycznie przygotowany do zawodu. Natomiast nie wiem, jak będzie. Zderzy się z zawodnikami, gdzie kilku będzie starszych od niego. Życie pokaże, jak to będzie wyglądało.  

– Był przygotowany do każdych zajęć, rozmawialiśmy dużo, ma analityczny umysł. Pod względem merytorycznym ma dużą wiedzę.

Postanowiliśmy też zapytać o to, czy nowy szkoleniowiec „Jagi” kontaktował się z trenerem Mamrotem przed objęciem zespołu.

– Rozmawialiśmy wcześniej, ale nie było to wczoraj lub przedwczoraj. Gdy pojawił się jego temat w mediach, to rozmawialiśmy. Sytuacja wtedy nie była taka, że on wiedział lub nie wiedział, czy będzie pierwszym trenerem. Z tego co wiem, czuł się gotowy na to, by zostać pierwszym trenerem i nie bał się tego.

Konferencja prasowa

Dzień po ogłoszeniu 31-latka trenerem Jagiellonii zwołano konferencje prasową, na której Adrian Siemieniec po raz pierwszy odpowiadał na pytania w nowej roli.

– Nie ma czegoś takiego, że czuję obawę. Chcę wziąć na siebie odpowiedzialność. Uważam, że dzisiaj drużyna potrzebuje kogoś, kto jest odważny. Jeśli objąłbym drużynę, bojąc się tego stanowiska, to po co miałbym to robić? Pracowałem na to całe życie i teraz zrobię wszystko, by Białystok i klub był dumny z tej drużyny.

– Zrobię wszystko, żeby ta drużyna dobrze grała, żeby była efektywna, żeby wszyscy byli z niej dumni. Chciałbym dać kibicom radość i ten entuzjazm, który pamiętam z pracy, jako asystent. Nie mówię tu o górnolotnych planach, o tym, że wrócimy szybko do czasów walki o mistrzostwo Polski, bo to jest proces. Chodzi mi bardziej o entuzjazm, o wiarę w drużynę, o radość z małych rzeczy. Musimy dzisiaj do tego wrócić. Musimy na nowo zakochać się w Jagiellonii. 

Jak widać trener stara się wlać do serc kibiców, jak i piłkarzy „Żółto-Czerwonych” nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrą stronę. Jest dobrze nastawiony mentalnie i jeśli za słowami pójdą czyny, to drużyna z Białegostoku może zyskać wartościowego szkoleniowca na przyszłość.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze