Adam Buksa motorem napędowym Pogoni Szczecin


Polak rozgrywa świetny sezon - czy zagraniczny transfer jest realny?

30 listopada 2019 Adam Buksa motorem napędowym Pogoni Szczecin
Krzysztof Porębski / PressFocus

W ostatnio zakończonej kolejce PKO Ekstraklasy Pogoń Szczecin sprawiła niespodziankę i drugi raz w tym sezonie pokonała Legię Warszawa. Adam Buksa miał w tym kluczowy udział - strzelił on dwie bramki oraz zanotował asystę. Były młodzieżowy reprezentant Polski rozgrywa udany sezon i jest ważnym piłkarzem drużyny Kosty Runjaicia.


Udostępnij na Udostępnij na

Nikogo nie zdziwią zatem pogłoski mówiące o tym, że Buksa może wkrótce zmienić klub. Polak rozgrywa w Szczecinie swój drugi pełny sezon. Chociaż wydaje się, że nie śpieszy mu się do zmiany otoczenia, naturalne są pojawiające się plotki transferowe – zwłaszcza teraz, gdy niedługo otworzy się okienko.

Adam Buksa – krakowianin z epizodem we Włoszech

Adam Buksa urodził się 12 lipca 1996 roku w Krakowie. W mieście tym rozpoczął swoją przygodę z piłką – na swoje pierwsze treningi uczęszczał do klubu grającego obecnie w lidze okręgowej, Bronowiance Kraków. – Zaczynałem w Bronowiance, gdzie spędziłem bodajże dwa lata u trenera Andrzeja Żądły. Piękny czas. Miałem wtedy pięć czy sześć lat. Potem byłem jeszcze w szkółce na Juvenii Kraków, pracowałem pod okiem Dariusza Wójtowicza. Tam grałem rok, bardzo się rozwinąłem, i trafiłem do Wisły Stanisława Chemicza. No, a jeszcze później były też Hutnik u Mieczysława Będkowskiego i Garbarnia u trenera Stanisława Śliwy. To jednak do Wisły czuję największy sentyment – tak o swoich początkach mówił w wywiadzie dla Dziennika Polskiego.

W 2013 roku Buksa miał okazję skosztować w niewielkim stopniu wyjazdu za granicę. Wtedy to po młodego Polaka zgłosiła się Novara Calcio. Buksa grał w młodzieżowym zespole włoskiego klubu przez rok, po czym przeszedł do Lechii Gdańsk. To właśnie w Lechii, w wieku 18 lat, zadebiutował w ekstraklasie. W spotkaniu z Podbeskidziem zmienił w 73. minucie Zaura Sadajewa.

Niestety, Buksa nie dostawał zbyt wielu szans na grę. W lidze w gdańskim zespole rozegrał łącznie 17 spotkań i strzelił jednego gola. Jego pobyt w Lechii najbardziej został zapamiętany poprzez strzelenie bramki Juventusowi w towarzyskim meczu, który został rozegrany z okazji 70-lecia klubu.

 

Transfer do Zagłębia

W ostatnim dniu okienka transferowego, 31 sierpnia 2016 roku Adam Buksa został kupiony przez Zagłębie Lubin. Miał on zastąpić Krzysztofa Piątka, który przeszedł z „Miedziowych” do Cracovii. – Przychodzę do Zagłębia z jasno określonym planem: regularna gra w meczach ekstraklasy poparta statystykami w postaci bramek i asyst. Zdaję sobie sprawę, że przede mną trudne zadanie, bo Zagłębie posiada bardzo dobrych piłkarzy w formacji ofensywnej. Niemniej jednak na treningach będę robił wszystko, co w mojej mocy, by przekonać do siebie trenera Stokowca, a w meczach pokazać się z dobrej strony kibicom. Fani oczekują od napastników bramek i asyst prowadzących do zwycięstwa drużynę, więc z takim nastawieniem będę wychodził na każde spotkanie, w którym dostanę szansę – tak Buksa komentował swoje przenosiny na Dolny Śląsk.

W Zagłębiu Buksa rozegrał jednak tylko jeden pełny sezon. Kampania 2016/2017 nie była dla niego do końca udana. Wpisał się bowiem na listę strzelców zaledwie trzykrotnie oraz dołożył jedną asystę.

Od dawna jestem mentalnie gotowy na transfer do zagranicznego klubu. Nic się nie zmieniło. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja.Adam Buksa

Wykorzystana szansa od Pogoni

W sezonie 2017/2018 Polak nadal był zawodnikiem Zagłębia – rozegrał w barwach „Miedziowych” jeszcze osiem spotkań i strzelił jednego gola. Nie zawsze jednak znajdował się w kadrze meczowej lubinian, zdarzało się również, że grał w rezerwach Zagłębia. W styczniu 2018 roku Pogoń Szczecin postanowiła wypożyczyć zawodnika na pół roku z opcją wykupu.

Pierwsze mecze Buksy w Pogoni były obiecujące. Już w swoim drugim występie w barwach nowego zespołu asystował przy bramce Duncana w wygranym przez „Portowców” meczu z Wisłą Płock 2:1. Wyjątkowo udanym okresem dla tego zawodnika był kwiecień. Dwie bramki strzelone Termalice oraz jedna Sandecji napawały optymizmem. Nie gorzej było w maju – gol strzelony Arce oraz asysta w meczu przeciwko Cracovii były potwierdzeniem wysokiej formy młodego piłkarza. Te czynniki zadecydowały, że pod koniec miesiąca Pogoń postanowiła wykupić Buksę z Zagłębia i podpisała z piłkarzem kontrakt do 2021 roku.

Kluczowy zawodnik w układance Runjaicia

Poprzedni sezon, w którym Buksa był już pełnoprawnym zawodnikiem Pogoni, był jego najlepszym w karierze. Zdobył on 11 bramek oraz zanotował 4 asysty. Został on tym samym najlepszym strzelcem „Dumy Pomorza”. Obecna kampania natomiast zapowiada się na jeszcze lepszą. Po szesnastu kolejkach ma on na swoim koncie już 7 trafień i 3 asysty. Co więcej, Pogoń jest w tym momencie liderem PKO Ekstraklasy, a w ostatnim spotkaniu „Portowcy” drugi raz pokonali Legię Warszawa. Buksa natomiast strzelił w tym spotkaniu dwie bramki. Więcej o Pogoni Szczecin można przeczytać TUTAJ.

Nie dziwią więc pojawiające się spekulacje o transferze Polaka za granicę. Gorąco pod tym względem było zwłaszcza w wakacje. Zainteresowanie Buksą wyrażało między innymi West Bromwich Albion czy Hellas Werona. Włoski kierunek wydaje się w tym przypadku szczególnie interesujący. Polacy mają wyrobioną we Włoszech renomę, Serie A jest coraz silniejsza, a Buksa miał już w przeszłości wiele do czynienia z tym krajem. – Od dawna jestem mentalnie gotowy na transfer do zagranicznego klubu. Nic się nie zmieniło. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja – tak o zagranicznym transferze wypowiedział się sam zainteresowany po pierwszym wygranym meczu z Legią w lipcu. Czas pokaże, jak potoczy się dalej kariera tego zawodnika. Dziś natomiast Polak będzie miał okazję polepszyć swój dorobek bramkowy, ponieważ Pogoń jedzie do Gdyni na mecz z Arką, gdzie będzie zdecydowanym faworytem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze