Sytuacja w lidze szwajcarskiej znowu zaczyna przypominać poprzednie sezony, kiedy to sprawa mistrzostwa rozstrzygała się między Bazyleą a Zurichem. 9. kolejka przyniosła bowiem pewne zwycięstwa i prowadzenie w tabeli FC Zurich i FC Basel.
W 9. kolejce doszło do pojedynku derbowego, w którym FC Zurich znokautował Grasshopper aż 4:0. „Koniczynki” miały pecha od samego początku – już w pierwszej minucie Yasin Chikhaoui wyprowadził FCZ na prowadzenie, a rezultat na 2:0 do przerwy ustalił Hannu Tihinen. Druga połowa to kolejne dwa trafienia dla FC Zurich, których autorem był Rafael De Araujo. Mecz ten przyciągnął najwięcej kibiców w tej kolejce, na trybunach zasiadło w sumie 25 tysięcy osób.
FC Basel rozegrało dobry mecz wyjazdowy z Neuchatel Xamax, który zakończył się zwycięstwem wicemistrza 3:0. Bazylea ciągle traci jeden punkt do lidera tabeli, a okazja żeby go odrobić nadarzy się już 26 września o godzinie 20:15 – wtedy to rozpocznie się pojedynek w Zurichu pomiędzy miejscowym FC a Bazyleą.
W pozostałych spotkaniach cenne trzy punkty wywalczyło Young Boys Bern, które pokonało 2:1 grające u siebie FC Sion.
Łączna frekwencja na pięciu stadionach w Szwajcarii wyniosła w tej kolejce niecałe 64 tysiące. To dobry wynik, zważywszy iż FC Basel grało mecz wyjazdowy.