Prawdziwe strzelanie urządzili sobie piłkarze na niemieckich boiskach. W dziewięciu spotkaniach padło aż 31. bramek. Wciąż nie wiemy kto zostanie wicemistrzem, gdyż Schalke i Werder zdobyły komplet punktów.
Piłkarze Schalke mieli ewidentne problemy, aby strzelić gola Eintrachtowi. Przez cały mecz przeważali, jednak nie potrafili udokumentować swojej przewagi. Dzięki odrobinie szczęścia udało im się wygrać, za sprawą bramki Krstajica. Pomocnik Schalke wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu rożnego i ładnym strzałem ze szczupaka pokonał bramkarza gości.
Werder Brema – Hannover 96
Dużo lepiej na tle Schalke wypadli podopieczni Thomasa Schaafa. Werder Brema wpakował aż sześć bramek Hannoverowi 96, wygrywając 6:1. Do przerwy było 'zaledwie’ 2:0. Gole zdobywali Hugo Almeida (w 14. minucie) oraz Naldo (27. minuta). Po przerwie zawodnicy H96 zostali potężnie ostrzelani przez gospodarzy. Najpierw, w 73. minucie na listę strzelców wpisał się Borowski. W 80. minucie, prowadzenie podwyższył Klasnić, a chwilę później kolejnego gola zdobył Rosenberg. Szóstego gola dla Werderu strzelił Hunt. Mecz mógł się zakończyć wynikiem 7:2, jednak oba zespoły nie wykorzystały rzutów karnych.
VfL Wolfsburg – VfB Stuttgart
Dziś 'Wilki’ pokazały swoje prawdziwe umiejętności i wygrały z byłym mistrzem Niemiec aż 4:0. W 16. minucie, gola dla gospodarzy zdobył Marcelinho. Dwie minuty później, z boiska wyrzucony został Fernando Meira. Czerwona kartka, zdobyta przez kapitana gości znacznie pomogła podopiecznym Felixa Magatha w odniesieniu sukcesu. W 22. minucie, kapitalnym uderzeniem popisał się Dzeko. Pomocnik Wolfsburga uderzył piłkę w samo okienko bramki strzeżonej przez Schafera i tym samym nie dał szans bramkarzowi gości. W 55. minucie było już 3:0. Tym razem, na listę strzelców wpisał się Costa. Wynik spotkania na 14. minut przed końcem meczu ustalił Dejagah.
MSV Duisburg – Bayern Monachium
Piękny mecz mieliśmy okazję podziwiać na stadionie w Duisburgu. Pomimo ogromnego zaangażowania ze strony gospodarzy, to przyszli mistrzowie Niemiec zdobyli trzy punkty. Piłkarze Bayernu prowadzili 3:0 już w po 20. minutach gry. Najpierw gola strzelił Ottl, a następnie dwukrotnie na listę strzelców wpisywał się Lukas Podolski. Pomimo straty trzech goli piłkarze MSV nie poddali się i postanowili napsuć nieco krwi Bawarczykom. W 49. minucie strzelili gola na 1:3. Bramkarza gości pokonał Tarachere. Zaledwie 5. minut później, gospodarze strzelili gola kontaktowego. Tym razem, autorem bramki był Daun. Pomimo dwóch goli, gospodarzom nie udało się doprowadzić do remisu, a mecz skończył się zwycięstwem Bayernu.
W pozostałych spotkaniach odbyło się bez większych niespodzianek. Piłkarze HSV, którzy ostatnio nie znajdują się w najlepszej formie przegrali wyjazdowe spotkanie z Energie Cottbus 0:2, Hertha Berlin wygrała 1:0 z FC Nurnberg, a Bayer Leverkusen zgodnie z przewidywaniami wygrał z ostatnią w tabeli Hansą Rostock 2:1.
Arminia Bielefeld zaledwie zremisowała przed własną publicznością z Borussią Dortmund 2:2. Jednego z dwóch goli, zdobytych przez gospodarzy strzelił napastnik reprezentacji polski – Artur Wichniarek.