3. kolejka Bundesligi


27 sierpnia 2007 3. kolejka Bundesligi

„Król Artur”? Na takie hasło historycy natychmiast wyrecytowaliby: władca Brytów, wódz celtycki żyjący na przełomie V i VI wieku. Jednak kibice - zwłaszcza niemieccy - nazywają tak Artura Wichniarka. Polski napastnik traktowany jest w Bielefeld jak Bóg, a trzy gole w pierwszych trzech kolejkach utrzymują tę tezę przy życiu...


Udostępnij na Udostępnij na

Simon Jentzsch (VfL Wolfsburg), Markus Proll (Eintracht Frankfurt) i Jaroslav Drobny (Hertha Berlin) – ta trójka już zdążyła się poznać na strzeleckich umiejętnościach „Wichniara”. Kto jeszcze dołączy do tego grona? Tego na razie nie wiadomo, ale nie ulega wątpliwościom, że 30-letni snajper jest w formie. Są jednak tacy, którzy zarzucają Arturowi to, iż trafia on do siatki z bardzo bliskiej odległości. – Gol to… gol. Kiedyś był taki napastnik, który strzelał bramki mało efektowne, a jednak do dziś nikt nie pobił jego rekordów. To Gerd Mueller. Po prostu doświadczenie robi swoje i wiem jak się na boisku ustawić. Czasami trzeba wyczuć błąd rywala, jak było w sobotę – przyznał na łamach „Sportu”. A co działo się po ostatnim – wygranym z Herthą Berlin – meczu? – Jest taki zwyczaj, że po wygranym meczu kibice przywołują do siebie wybranego piłkarza, który dostaje do ręki mikrofon i bawi się razem z nimi. Tym razem padło na mnie i to ja siedziałem na płocie. Ale po takim meczu zabawa była przednia – zdradził „Super Expressowi” Polak. Wart uwagi jest również fakt, iż gole Wichniarka przyczyniają się ostatnio do zdobyczy punktowych Arminii Bielefeld, która z dorobkiem siedmiu punktów zajmuje drugie miejsce.

SuperBayern

Trzy gole Wichniarka w trzech meczach
Trzy gole Wichniarka w trzech meczach (fot. sportgate.de)

Czyje plecy ogląda drużyna „Wichniara”? Nietrudno zgadnąć. Bayern Monachium pewnym krokiem zmierza po 21. mistrzostwo Niemiec. Po tym jak Bawarczycy ograli Hansę Rostock 3:0 i Werder Brema 4:0, przyszedł czas na kolejną zdobycz. Nie dość, że piłkarze Hannoveru 96 nie dorównywali rywalom piłkarskimi umiejętnościami, to postanowili ułatwić zadanie podopiecznym Hitzfelda, grając w dziesięciu przez 45 minut. Styl, który obecnie prezentują gospodarze, robi wrażenie. Piękne gole, jak np. rajd przez pół boiska Hamita Altintopa, na Allianz-Arena to już norma. – W tym momencie tylko my możemy pokonać samych siebie. Ostatni sezon nie układał się dla nas tak dobrze i z tego też powodu w obecnych rozgrywkach czujemy głód zdobywania bramek – stwierdził na oficjalnej stronie Bayernu Philipp Lahm.

Kto powalczy?

Kto powalczy o mistrzostwo Niemiec z Bawarczykami? W chwili obecnej druga jest Arminia, trzecie Bochum, czwarty Eintracht. Żaden z tych zespołów w ostatnich latach nie był potentatem niemieckiej piłki i chyba też nie będzie. O ligowy triumf walczyć miały przecież zespoły Schalke Gelsenkirchen, Werderu Brema i obrońca tytułu – VfB Stuttgart. Żadna z tych ekip nie przekonuje, żadna z nich nie została zbytnio wzmocniona (Schalke i Werder straciły swoich liderów). W minionej kolejce ci pierwsi zanotowali, drugie już potknięcie i zremisowali z VfL Wolfsburg. Werder oraz Stuttgart wygrali, ale skromnie i do tego z przeciętnymi zespołami.

Gol Krzynówka, dobry Kuba

O Arturze Wichniarku kilka słów znajduje się powyżej, a jak wypadli pozostali Polacy? Całkiem nieźle. Jacek Krzynówek zdobył piękną bramkę z rzutu wolnego, a Jakub Błaszczykowski zanotował bardzo dobry występ w barwach Borussii Dortmund.

Bracia Altintop (w barwach Schalke) zdobyli bramkę w tej samej minucie...
Bracia Altintop (w barwach Schalke) zdobyli bramkę w tej samej minucie… (fot. mynet.com)

Oceny „Kickera”:
Tomasz Zdebel (VfL Bochum) – „3.5”
Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund) – „2.5”
Mariusz Kukiełka (Energie Cottbus) – „4.5
Artur Wichniarek (Arminia Bielefeld) – „3.5”
Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg) – „3”

Liczby kolejki:
86
– w tej minucie bramki w ostatniej kolejce zdobyli bracia Hamit (Bayern) i Halil Altintop (Schalke).
97 – tyle razy przy piłce był Franck Ribery w spotkaniu Bayern – Hannover. Ponadto Francuz oddał dwa strzały, a sześciokrotnie po jego podaniach próbowali pokonać bramkarza rywali koledzy z zespołu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze