Jeszcze kilka miesięcy temu jego nazwisko większości kibiców piłki nożnej nie mówiło nic. Dzisiaj ma podpisaną umowę z Barceloną, gra w profesjonalnym klubie i może poszczycić się udziałem przy sześciu bramkach w drugiej lidze hiszpańskiej. Zachwyca lekkością, z jaką porusza się z piłką, a trudne zagrania w jego wykonaniu wyglądają na banalnie proste. Całkiem nieźle jak na 16 lat.
Nie oszukujmy się, większość rówieśników Pedriego w wolnym czasie przegląda nowości na Netflixie, spędza godziny przed PlayStation, a ich największym zmartwieniem jest to, od kogo przepiszą zadanie z matematyki. W Las Palmas mają prawdziwy skarb, który już teraz stanowi o sile drugoligowego zespołu. Jednak żeby nie było tak słodko, należy pamiętać, że podobnych „cudownych dzieci” było wiele. Tych, którzy osiągnęli ostateczny sukces, już znacznie mniej.
Perełka z Wysp Kanaryjskich
Administracyjnie to region Hiszpanii położony na południowy zachód od części kontynentalnej. W praktyce jednak jest to zupełnie inny świat w porównaniu z tym, co możemy zaobserwować w Kastylii czy Katalonii. Czas płynie wolniej, można cieszyć się spokojem i jest… bardzo biednie. Życie kręci się wokół turystów, którzy będąc formalnie w Hiszpanii, chcą poczuć trochę egzotyki. Na wyobraźnię działa też fakt, że do południowego wybrzeża Hiszpanii jest około czterech razy dalej niż do Afryki. W takich okolicznościach wychowywał się (a dokładnie mówiąc, dalej się wychowuje) Pedri, według wielu przyszła gwiazda światowej piłki.
Tegueste to niewielkie miasto położone w jednej z kanaryjskich prowincji. To tam od treningów w lokalnym klubie zaczęła się jego przygoda z piłką nożną. Od samego początku prezentował podobne walory piłkarskie, jakimi zachwyca teraz. Świetne prowadzenie piłki, przegląd pola, jakiego nie powstydziliby się najlepsi środkowi pomocnicy, to aspekty, które można zaobserwować na pierwszy rzut oka. Nic więc dziwnego, że nastolatek znalazł się w orbicie zainteresowań najlepszego klubu z Kanarów. Las Palmas podpisało z nim profesjonalny kontrakt i włączyło do pierwszej drużyny. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę, ponieważ Pedri z miejsca stał się kluczową postacią drużyny.
🎥 Hace poco más de un año Pedri nos maravillaba con jugadas como éstas en Cadete Preferente. Ahora sigue enamorando con su fútbol a los seguidores de la @UDLP_Oficial y la #LigaSmartBank. 💜⚽ pic.twitter.com/sRjF9o63iW
— CF Juventud Laguna (@LAGUNAJUVENTUD) September 3, 2019
Graj jak Laudrup
Nie ma przypadku w tym, w jaki sposób na boisku zachowuje się Pedri. Od najmłodszych lat ojciec przekazywał mu wskazówki i zachęcał do gry w określony sposób. Robił to między innymi poprzez pokazywanie nagrań z piłkarską gwiazdą lat 90. Michaelem Laudrupem. Jak sam Pedri przyznaje, uwielbiał sposób gry Holendra, nic więc dziwnego, że stara się go naśladować.
Jednak największym idolem młodego Hiszpana był Andres Iniesta. W ich grze można zauważyć sporo podobieństw, robiąc to oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji. Jednak mówiąc o potencjale Pedriego, warto przytoczyć wypowiedź Pepe Mela, trenera Las Palmas, na jego temat. Niezależnie od tego, czy jest to opinia zupełnie szczera czy może z dużą dawką fantazji, mimo wszystko sporo mówi o kalibrze zawodnika, z jakim mamy do czynienia.
– Zastąpienie Pedriego jest niemożliwe. Jest skandalicznie dobry i w mgnieniu oka zostanie gwiazdą hiszpańskiej piłki. (za SPORT)
Kibice Barcelony czekają na niego z niecierpliwością
Koniec letniego okienka transferowego to nieustające spekulacje na temat transferu Neymara. Kibice chcieli w końcu otrzymać odpowiedź na nurtujące ich od dawna pytanie, jak skończy się saga z Brazylijczykiem. W cieniu tego zamieszania ogłoszono zakontraktowanie Pedriego. W ostatnim dniu, w którym można było dokonywać transferów, zarząd Barcelony doszedł do porozumienia z Las Palmas w sprawie utalentowanego nastolatka.
🔵🔴📝 [ÚLTIMA HORA] Barça i @UDLP_Oficial arriben a un acord per al traspàs del jugador Pedri, de 16 anys, a partir de l'1 de juliol del 2020
👉 https://t.co/OVs6ramzXH#BarçaB #ForçaBarça🔵🔴 pic.twitter.com/tE1PhFTlzD
— Barça Atlètic (@FCBarcelonaB) September 2, 2019
5 milionów euro kosztował Pedri Barcelonę. Cena wydaje się promocyjna, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że Real Madryt za Rodrygo w podobnym wieku zapłacił dziewięć razy tyle. Co ciekawe, „Los Blancos” również byli zainteresowani sprowadzeniem Hiszpana, który nawet w lutym tego roku odwiedził ośrodek treningowy w Valdebebas. Z różnych powodów do transferu jednak nie doszło.
Według umowy Pedri pozostanie w Las Palmas do końca sezonu, a następnie przeniesie się do stolicy Katalonii. O tym, jak mocno wierzą w nowo zakontraktowanego piłkarza działacze Barcelony, świadczy klauzula wykupu, która wynosi 100 milionów euro, a po włączeniu zawodnika do pierwszej drużyny wzrośnie o kolejne 300.
Dotychczasowe występy Pedriego na zapleczu Primera Division pozwalają wierzyć, że pochwały kierowane w jego stronę to nie tylko puste słowa. Patrząc chociażby na spotkanie z Deportivo La Coruna, można dostrzec, że jest to piłkarz o ponadprzeciętnych umiejętnościach. Dwie asysty oraz sposób gry mówią wiele o jego talencie. W całych rozgrywkach strzelił jak na razie trzy bramki i zanotował tyle samo ostatnich podań. Przyglądając się jego występom, kibice Barcelony niecierpliwie wyczekują momentu, w którym nastolatek pojawi się na Camp Nou.
Pedri to zdecydowanie wielki talent. W przypadku takich piłkarzy nie trzeba być wielkim ekspertem, żeby zauważyć, że ten chłopak ma w sobie coś specjalnego. To, jak w tym wieku radzi sobie w drugiej lidze hiszpańskiej, pokazuje, że w przyszłości może stać się gwiazdą światowego formatu. Nie ma co popadać w skrajności i już dzisiaj przyznawać mu Złotej Piłki, ale z pewnością warto śledzić jego dalszy rozwój.
Laudrup to Duńczyk nie holender