10 pytań przed startem Bundesligi


14 sierpnia 2015 10 pytań przed startem Bundesligi

Już dziś startuje kolejna z czołowych europejskich lig. Przed pierwszym gwizdkiem sezonu w Bundeslidze próbujemy przewidzieć, jak potoczą się nadchodzące rozgrywki.


Udostępnij na Udostępnij na


1. Czy Bayern zdobędzie historyczny czwarty tytuł z rzędu?
Tak. I piszemy to z pełnym przekonaniem, mimo pierwszego przegranego w tym sezonie trofeum przez podopiecznych Guardioli (porażka po karnych z Wolfsburgiem w Superpucharze Niemiec). „Bawarczycy” mają po prostu najsilniejszy skład w lidze (dodatkowo wzmocniony latem w stosunku do poprzedniego sezonu) i najlepszego trenera. A że w ponad 50-letniej historii Bundesligi nie zdarzyło się, by jeden klub cztery razy z rzędu wygrywał ligę? To nie ma znaczenia. Ten zespół stać bowiem na to, by dokonywać rzeczy dotychczas nieosiągalnych.

2. Czy Borussia pod wodzą Tuchela powróci do grona najlepszych drużyn ligi?
Owszem. Nie sądzimy wprawdzie, by zespół z Dortmundu pokrzyżował plany Bayernu i odebrał „Bawarczykom” przypisywane już im przed startem mistrzostwo. Z drugiej strony przewidujemy, że tak słaby sezon jak poprzedni już się nie powtórzy i Borussia od początku zmagań ulokuje się w górnych rejonach tabeli. Zwłaszcza że w drużynie z Westfalii nie nastąpiła wielka rewolucja kadrowa, a co za tym idzie – zawodnicy, którzy pozostali w zespole, będą chcieli zrehabilitować się za postawę w poprzednich rozgrywkach. Nasz typ na koniec sezonu to wywalczenie miejsca umożliwiającego bezpośrednią kwalifikację do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

3. Czy Robert Lewandowski po raz drugi zostanie królem strzelców Bundesligi?
Nie. Z kilku powodów. Przede wszystkim przy tak wyrównanej kadrze Bayernu ciężar zdobywania bramek w drużynie „Bawarczyków” rozkłada się na kilka osób. Poza tym na niekorzyść Lewandowskiego działa historia. W ostatnich 15 latach tylko czterokrotnie piłkarz Bayernu wygrywał rywalizację najlepszych strzelców. Pamiętajmy też, że mistrzowie Niemiec pozyskali Arturo Vidala, który słynie z pewnego wykonywania „jedenastek”, i to prawdopodobnie Chilijczyk będzie w pierwszej kolejności etatowym egzekutorem rzutów karnych. A nawet jeśli nie on, to w kolejce są przecież jeszcze Thomas Mueller i Arjen Robben… Zakładamy za to, że „Lewy” bezproblemowo przekroczy w tym sezonie próg 100 bramek zdobytych w Bundeslidze. Aktualnie jego licznik wskazuje już 91 goli.

4. Kto zatem zostanie najlepszym strzelcem?
Jeśli nikt z „Bawarczyków” (choć tutaj nie skreślalibyśmy do końca przede wszystkim właśnie wspomnianego Robbena), to naszym cichym faworytem jest Pierre-Emerick Aubameyang. Zawodnikowi Borussii ubył konkurent w osobie Cirro Immobilego i teraz to głównie na graczu z Gabonu będzie spoczywać ciężar zdobywania bramek. A tych snajper BVB z każdym sezonem strzela coraz więcej. W debiutanckim sezonie w Bundeslidze było ich 13, w kolejnym roku dorzucił zaś 3 trafienia więcej. Jeśli utrzyma tę tendencję, tytuł najlepszego strzelca może powędrować właśnie do niego.

5. Który z Polaków, obok Roberta Lewandowskiego, będzie najbardziej się wyróżniać?
Stawiamy na Przemysława Tytonia. Transfer golkipera, który pozostaje w kręgu zainteresowań selekcjonera Adama Nawałki, to polski hit letniego okienka transferowego. Tytoń po niezłym sezonie w Elche trafia do kolejnej silnej ligi i typowego średniaka, co stanowi poniekąd gwarancję, że na brak pracy nie powinien narzekać. Dodatkową mobilizacją dla polskiego bramkarza powinna być obecność w kadrze Stuttgartu solidnego konkurenta, czyli pozyskanego z Borussii Dortmund Mitchella Langeraka. Przewidujemy, że rywalizacja o miejsce w bramce wyłącznie pozytywnie wpłynie na formę Tytonia w rozpoczynającym się sezonie.

https://twitter.com/przemektyton/status/619209387945644033

6. Czy Augsburg powtórzy udany zeszłoroczny sezon?
Nie. Rewelacja poprzednich rozgrywek utrzymała wprawdzie niemal w komplecie całą kadrę z ubiegłego sezonu, ale nie dokonała przy tym żadnych spektakularnych wzmocnień. Dodatkowo na kilka tygodni z powodu kontuzji wypadł najbardziej znany nabytek – Piotr Trochowski. Pamiętajmy też, że zespół z Augsburga przynajmniej jesienią (a może nawet dłużej) podejmie rywalizację na trzech frontach, a wąska kadra zespołu nie będzie w tym przypadku sprzymierzeńcem. Z tego powodu przewidujemy w Bundeslidze sezon zdecydowanie słabszy od ostatniego i miejsce w drugiej połowie tabeli (ale bez walki o utrzymanie do samego końca).

7. Który zespół zostanie więc największą rewelacją?
Będzie to Werder Brema, który już w rundzie wiosennej minionego sezonu pod względem zdobyczy punktowej uplasował się na szóstym miejscu. Piłkarze z Bremy nie zakwalifikowali się do europejskich pucharów, zatem będą mogli w pełni skupić się na ligowej rywalizacji. Werder opuścili wprawdzie di Santo i Proedl, ale dokonano też kilku transferów do drużyny. Przyszli m.in. pozyskany z FC Koeln Anthony Ujah oraz sprowadzony z ligi holenderskiej Aron Johannsson, który w barwach AZ Alkmaar w Eredivisie strzelał gole średnio w co drugim meczu (58 spotkań, 29 bramek – na filmiku poniżej jedna z nich). Coś nam mówi, że Werder po kilku chudych latach w końcu nawiąże do dyspozycji sprzed kilku sezonów, gdy regularnie występował w europejskich pucharach.

8. Czy Darmstadt spadnie  z ligi?
Tak. Do 1. Bundesligi nie pasuje bowiem nie tylko przestarzały obiekt klubu, ale również budżet, którym dysponuje beniaminek, a i sama kadra zespołu nie powala na kolana. Przewidujemy, że Darmstadt zapłaci frycowe i podzieli los innych nowicjuszy, którzy w ostatnich dwóch latach w pierwszym roku gry spadali z ligi – Eintrachtu Brunszwik i SC Paderborn. Piłkarskich emocji oraz możliwości oglądania najlepszych piłkarzy w Niemczech nikt jednak kibicom beniaminka przez ten najbliższy rok nie odbierze…

9. Który klub pierwszy zwolni trenera?
Nie zdziwimy się, jeśli będzie to Hamburg. Już w poprzednim sezonie HSV prowadziło cztrerech szkoleniowców. Aktualny trener, Bruno Labbadia, fatalnie rozpoczął tegoroczny sezon, jego zespół został bowiem wyeliminowany z Pucharu Niemiec przez grający zaledwie w lidze regionalnej Carl Zeiss Jena. Oczekiwania w Hamburgu przed sezonem są jak zwykle wysokie, dlatego kto wie, czy po ewentualnym nieudanym początku ligi nie będziemy świadkami kolejnej zmiany na trenerskim stołku w tym klubie.

10. Który transfer wypali najbardziej?
Tutaj naprawdę trudno pokusić się o prognozę. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak zaryzykować, że już po pierwszym roku szczególnie zadowoleni w Monachium będą z duetu Douglas Costa – Arturo Vidal. Coś nam mówi, że szybko w Borussii Moenchengladbach zaaklimatyzuje się Josip Drmić. Prawdziwym odkryciem sezonu może się też stać pozyskany przez Mainz z FC Basel Fabian Frei.

https://www.youtube.com/watch?v=jsqG05i3qf0

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze