Varane – królewskie dziecko Francji


20 listopada 2014 Varane – królewskie dziecko Francji

Choć dziecko to może nienajlepsze określenie dla rosłego stopera mierzącego 191 cm. Zwłaszcza, że to dziecko w ostatnim spotkaniu swojej reprezentacji wystąpiło z kapitańską opaską na ramieniu.


Udostępnij na Udostępnij na

O talencie Francuza mówiło się od dawna. W barwach swojego pierwszego seniorskiego klubu zadebiutował mając 17 lat i niemal z miejsca stał się podstawowym defensorem RC Lens. Ledwo po zakończeniu sezonu ustawił się po niego szereg klubów, młodzian wybrał jednak ofertę Realu. Nic dziwnego, skoro na transfer do ,,Królewskich’’ naciskał sam Zidane, co zmotywowało zarówno klub jak i zawodnika do podpisania kontraktu.

W pierwszym sezonie w Hiszpanii rozegrał 15 spotkań i mocno przyczynił się do zdobycia Mistrzostwa Hiszpanii i dotarcia do półfinału LM. Swój kosmiczny talent i niesamowite umiejętności zaprezentował jednak rok później, gdyż kontuzji nabawił się Pepe. W pamiętnym El-Clasico w półfinale Pucharu Króla młody Francuz przeszedł samego siebie. Strzelił gola zarówno w pierwszym meczu, jak i w rewanżu. Był piłkarzem nie do przejścia, niemal najlepszym na boisku. Oczy całej Europy zwróciły się ku chłopakowi, który ze stoickim spokojem zatrzymuje wszystkich rywali. Nieważne czy to Messi, czy Iniesta. Casillas mógł spokojnie rozłożyć się na leżaku w bramce, bo miał przed sobą stopera ze skały.

Obecnie Varane walczy ciągle o miejsce w podstawowej jedenastce Realu. Przy parze stoperów Ramos – Pepe trudno o regularne występy temu trzeciemu, którym jest Raphael. W tym sezonie zagrał tylko 5 razy w Primera Division, jest to jednak dobra decyzja Ancelottiego. Varane w poprzednim sezonie więcej się leczył niż grał. Najpierw leczył się przez całe wakacje od 11 maja 2013 do początku października, miesiąc potem miał problem z kolanem co skończyło się nieobecnością w 13. następnych spotkaniach. Nadmierne eksploatowanie organizmu tak młodego chłopaka może się źle skończyć. A na taki brylancik jak Varane trzeba chuchać i dmuchać, aby nic mu się nie stało.

Doświadczenia mimo młodego wieku obrońcy Realu odmówić nie można. Podstawowy zawodnik reprezentacji Francji w ostatnim sparingu z Armenią pełnił funkcję kapitana. Mimo tak szybkiego awansu, nadal zachowuje spokój, co pozytywnie komentuje selekcjoner francuskiej kadry  – „Opaska kapitańska nie zmieniła jego roli na boisku. Jest komunikatywnym zawodnikiem, który jest bardzo ważny dla nasz powodu pracy, którą wykonuje na placu gry. Jest bardzo pewny swoich umiejętności bardzo spokojny jak na swój wiek”.

Faktycznie. Varane imponuje spokojem w swojej grze. Pilnuje swojej pozycji na boisku i wywiązuje się ze swoich zadań. Gra ponadto bardzo czysto. Jego interwencje nie są brutalne, a po prostu skuteczne, gra bardzo elegancko. Dysponuje również siłą tura. W rywalizacji z rosłymi napastnikami to on wychodzi zwycięsko, przepychanki w polu karnym przy rzucie rożnym nie są dla niego niczym niezwykłym.

Nic więc dziwnego, że tego złotego chłopaka chciał do swojej Chelsea sprowadzić były trener Realu, Jose Mourinho. Portugalski szkoleniowiec nie ukrywa swojego szaleństwa za Francuzem. A mówimy przecież o piłkarzu zaledwie 21-letnim, który rok temu wybrany został nadzieją światowej piłki i nie osiągnął jeszcze w pełni swojego potencjału. Aż strach się bać Varane’a za kilka lat, kiedy z powodzeniem będzie mógł sam występować w formacji obronnej Realu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze