Nigeria: Czarny koń mundialu?


10 czerwca 2014 Nigeria:  Czarny koń mundialu?

Ubiegłoroczny triumfator Pucharu Narodów Afryki i piąta drużyna federacji CAF liczy w Brazylii na najlepszy wynik w historii występów na mistrzostwach świata. Zadanie nie należy jednak do łatwych. Nigeria powalczy zapewne z Bośnią i Hercegowiną o drugie miejsce w grupie F, gdyż pierwsze wydaje się zarezerwowane dla reprezentacji Argentyny.


Udostępnij na Udostępnij na

Historia występów Nigerii na mistrzostwach świata jest bardzo krótka. Dopiero 20 lat temu „Super Orłom” udało się po raz pierwszy awansować na mundial. Drużyna z Afryki Zachodniej nie była jednak w stanie zajść dalej niż do 1/8 finału. W tym roku ma być inaczej. Nigeria trafiła do grupy F, gdzie zmierzy się z Argentyną, Bośnią i Hercegowiną oraz Iranem. Wszystkie drużyny są sklasyfikowane w najnowszym rankingu FIFA na wyższych lokatach niż Afrykańczycy, jednak bukmacherzy obstawiają, że w walce o awans kompletnie nie będzie się liczył Iran, z kolei Nigeria powalczy o drugie miejsce z Bośnią. Same eliminacje do mistrzostw świata nie sprawiły „Super Orłom” żadnych problemów. Podopieczni Stephena Keshiego wyraźnie wygrali w swojej grupę, a w decydującym o awansie dwumeczu pokonali reprezentację Etiopii. Byli pierwszym zespołem z Afryki, który zapewnił sobie występ w Brazylii.

Only together we can win

Super Orły są gotowe na mundial w Brazylii
„Super Orły” są gotowe na mundial w Brazylii (fot. twitter.com/OfficialKeshi)

Hasło, które będzie widniało na nigeryjskim autokarze podczas mistrzostw świata w Brazylii, oddaje specyfikę gry reprezentacji Nigerii. „Tylko razem możemy wygrać” – Nigeria nie jest drużyną gwiazd, to zespół, który opiera się na współpracy i zaangażowaniu całej jedenastki. Podopieczni Stephena Keshiego grają najczęściej w ustawieniu 4-2-3-1. Na bramce stoi Vincent Enyeama, który może zostać jedną z gwiazd mundialu. W linii obrony trener Keshi ma już teraz lekkie problemy. Tuż przed mistrzostwami z kadry wypadł Elderson Echiejile, który w sparingu z Grecją zerwał ścięgno. Nie wiadomo też, czy w pełni sił będzie inny obrońca, Kenneth Omeruo, który wraca powoli do zdrowia. Na szczęście pozostali zawodnicy są gotowi do gry. W linii pomocy za destrukcję będzie odpowiedzialny John Obi Mikel, a środkiem pola będzie rządzić Ogenyi Onazi. Prawdziwą bronią Nigeria dysponuje jednak z przodu. Na szpicy ustawiony jest Emmanuel Emenike, a z tyłu wspierają go Victor Moses, Michael Uchebo oraz Ahmed Musa, który wraca już do pełni sił. Mając takich zawodników w ataku, trener Keshi może być spokojny o sytuacje bramkowe drużyny. Jeśli skuteczność będzie wysoka, Nigeria może zajść daleko na tym turnieju.

Dymisja, której nie było

Szkoleniowcem „Super Orłów” jest jeden z najbardziej utytułowanych afrykańskich trenerów. Stephen Keshi to były obrońca reprezentacji Nigerii, który część swojej piłkarskiej kariery spędził na europejskich boiskach. Jest jedną z dwóch osób, które zdobyły Puchar Narodów jako piłkarz i trener. W 2013 roku triumfował w nim właśnie z zespołem Nigerii, którego jest szkoleniowcem od 2011 roku. Niewiele jednak brakowało, by finałowy mecz turnieju  stał się ostatnim spotkaniem Keshiego na nigeryjskiej ławce. Charyzmatyczny trener pokłócił się z tamtejszą federacją piłkarską po tym, jak działacze zarezerwowali jego zespołowi lot powrotny do kraju jeszcze przed ćwierćfinałem Pucharu Narodów, gdy dowiedzieli się, że rywalem Nigerii będzie w nim faworyt turnieju, Wybrzeże Kości Słoniowej. Keshi złożył rezygnację ze stanowiska, ale ostatecznie porozumiał się z federacją i poprowadził drużynę do awansu na brazylijski mundial. Co jest jego kluczem do sukcesu? Przede wszystkim, jak sam mówi, wysiłek wielu osób. Ciężka praca oraz współpraca z piłkarzami w końcu przyniosą efekty. Keshi bardzo wierzy w swoją drużynę. Niedawno na jego Twitterze pojawiła się znana sentencja, która mówi: „Kiedy sytuacja staje się trudna, silni będą pracować jeszcze mocniej, by sprostać wyzwaniu”. To zdanie idealnie podsumowuje, czego możemy spodziewać się po Nigerii na mistrzostwach świata.

Image and video hosting by TinyPic

Na kogo zwrócić uwagę?

Jak w każdej drużynie, również w reprezentacji Nigerii znajdują się piłkarze, którym szczególnie warto się przyjrzeć. Jedną z najważniejszych postaci jest Vincent Enyeama, bramkarz Lille, który ostatni rok w  Ligue 1 może zaliczyć do bardzo udanych. W pierwszej części sezonu przez 1062 minuty w 11 spotkaniach zachował czyste konto. Tylko 114 minut zabrakło mu do pobicia ligowego rekordu. Enyeama jest wymieniany jako jeden z najlepszych golkiperów turnieju, obok Casillasa, Buffona, Courtoisa, Llorisa oraz Neuera. Mając takiego bramkarza, drużyna może być spokojna o swoje tyły. Enyeamę będą wspierać dwaj gracze Chelsea Londyn: John Obi Mikel oraz Victor Moses. Obi Mikel to prawdziwa legenda Chelsea Londyn oraz podpora reprezentacji. Nigeryjski piłkarz gra na pozycji defensywnego pomocnika i znakomicie wywiązuje się ze swoich zadań. W tym sezonie udało mu się nawet strzelić pierwszą, po siedmiu latach gry, bramkę w barwach Chelsea. Victor Moses to napastnik, który całą piłkarską  karierę spędził na boiskach Premier League, lecz do tej pory tej ligi nie podbił. W reprezentacji Nigerii jest jednak podstawowym zawodnikiem, a jak pokazują statystyki, wykazuje tam zdecydowanie większą skuteczność niż na boiskach w Anglii. Trener Keshi nie może jednak narzekać. Drugim napastnikiem drużyny jest Emmanuel Emenike, który po przejściu do tureckiego Fenerbahce Stambuł, notuje zwyżkę formy. Z taką linią ataku Nigeria może jeszcze namieszać  w Brazylii.

Image and video hosting by TinyPic

Nigeria okiem eksperta

A jak szanse Nigerii na mundialu w Brazylii oceniają eksperci? O zdanie zapytaliśmy Stevena Lavona, dziennikarza z Togo, który jest redaktorem naczelnym piłkarskiego serwisu Africatopsports.com.

–  Kluczowym zawodnikiem Nigerii powinien zostać pewniak w bramce, czyli Vincent Enyeama. Jest to bardzo dobry bramkarz, który znakomicie wykazał się talentem w tym sezonie, reprezentując barwy Lille w Ligue 1. Jeśli ktoś ma ich prowadzić do zwycięstw, to właśnie on. Jest wielka różnica między grą w Pucharze Narodów Afryki i mistrzostwach świata. Na mundialu grają ekipy ze światowego „topu”. Nigeria ma jednak takich zawodników w swoim składzie. Znajdują się w interesującej grupie z Argentyną, która najprawdopodobniej zajmie pierwsze miejsce. Obsada drugiej pozycji nie jest już tak oczywista i to o nią Nigeryjczycy powalczą z Bośnią i Hercegowiną.

Rok temu Nigeria triumfowała w Pucharze Narodów Afryki. Jak będzie w Brazylii?
Rok temu Nigeria triumfowała w Pucharze Narodów Afryki. Jak będzie w Brazylii? (fot. kickoff.com)

Swój pierwszy mecz w turnieju Nigeria rozegra 16 czerwca. Zmierzy się w nim z Iranem. Jeśli „Super Orłom” uda się awansować do kolejnej rundy, trafią prawdopodobnie na kogoś z dwójki: Francja lub Szwajcaria. Szanse mają spore, ale dopiero pierwsze spotkanie pokaże, jaką formę przygotowali na mundial w Brazylii.

Kilka dni temu wybuchła afera po towarzyskim spotkaniu Nigerii ze Szkocją. „Super Orłom” zarzuca się ustawienie tego meczu. Zostało wszczęte śledztwo w tej sprawie. Jeśli doniesienia się potwierdzą, Nigerii grozi nawet wykluczenie z mundialu.

Kadra reprezentacji Nigerii na mundial:

bramkarzeChigozie Agbim (Gombe United), Austin Ejide (Hapoel Beer Sheva), Vincent Enyeama (Lille)

obrońcy: Efe Ambrose (Celtic), Azubuike Egwuekwe (Warri Wolves), Kunle Odunlami (Sunshine Stars), Godfrey Oboabona (Caykur Rizespor), Kenneth Omeruo (Middlesbrough), Juwon Oshaniwa (Ashdod), Joseph Yobo (Norwich City)

pomocnicy: Ramon Azeez (Almeira), Reuben Gabriel (Waasland-Beveren), John Mikel Obi (Chelsea), Victor Moses (Chelsea), Ogenyi Onazi (Lazio), Michael Uchebo (Cercle Brugge), Ejike Uzoenyi (Stade Rennais)

napastnicy: Shola Ameobi (Newcastle United), Michael Babatunde (Wołyń Łuck), Emmanuel Emenike (Fenerbahce), Ahmed Musa (CSKA Moskwa), Uche Nwofor (Heerenveen), Peter Odemwingie (Stoke City)

Komentarze
~hakuna matata (gość) - 10 lat temu

czarny na pewno ale czy koń?

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Fajny artykuł i miło mi się czytało.Szkoda, że z
kadry wypadł w ostatniek chwili Elderson Echiejile,
ale kontuzje w sprawdzianach przed mundialowych są
obecne od zawsze.
No to życze powodzenia i licze na Pani relacje z
potyczek na Brazylijskich boiskach.
P.S. Komu prywatnie Pani kibicuje?

Odpowiedz
Agnieszka Szczurek (gość) - 10 lat temu

Dzięki za miłe słowa :)Komu kibicuję? Nie mam
jednej ulubionej drużyny, ale będę trzymać kciuki
za Anglię, Belgię i Portugalię. Ale jak Nigeria
albo Ghana wyjdą z fazy grupowej, to też mogą
zajść daleko.

Odpowiedz
~Biker (gość) - 10 lat temu

Także i ja dziękuje za optymizm i słowa otuchy, bo
,,Czarne Gwiazdy,, i ,,Super Orły,, stać na
ćwietćfinał. No właśnie trzeba poradzić sobie w
fazie grupowej. Trzyma Pani za Portugalię ;-) To
rywalizacja tej reprezentacji z Ghaną będzie być
może meczem o wszystko, tzn. o awans do fazy
pucharowej turnieju.
Osobiście tą potyczkę uważam za jedną z
najciekawszych w fazie grupowej :-)
Grill sie szykuje w tym dniu i serca i gardła za
Ghaną ;-) Pozdrawiam.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze