Podczas okienka transferowego ciekawie jest nie tylko w czołowych ligach europejskich. Interesujące ruchy transferowe wykonywane są też przez kluby naszej rodzimej ekstraklasy. Przejrzyjmy ruchy trzech najbardziej aktywnych drużyn początku transferów w ekstraklasie – Lechii, Lecha oraz Zagłębia Lubin.
Potwierdzone transfery Lechii Gdańsk
Kto: Mateusz Lewandowski, Mateusz Matras, Florian Schikowski, Michał Nalepa
Skąd: Pogoń Szczecin, Borussia Monchengladbach U-19, Ferencvaros
❗️Florian Schikowski podpisał kontrakt z Lechią Gdańsk. Szczegóły: https://t.co/7cytjvXug0 pic.twitter.com/ezWH6WQc3t
— Lechia Gdańsk SA (@LechiaGdanskSA) June 14, 2017
Młodzieżowy reprezentant Polski to na pewno melodia przyszłości w Lechii Gdańsk. Występujący dotychczas w juniorskiej drużynie Borussii Monchengladbach środkowy pomocnik powalczy o pierwszy skład ekipy z Pomorza. To, jak się zaprezentuje, pokażą nam ligowe rozgrywki.
Dwójka z Pogoni Szczecin, Mateusz Matras oraz Mateusz Lewandowski, to według mnie dwa bardzo dobre wzmocnienia drużyny Piotra Nowaka. Matras, grając jako defensywny pomocnik w Szczecinie, dawał drużynie bardzo wiele i jeżeli przełoży to na występy w Gdańsku, to będzie to wartość dodana do środka pola Lechii. Z kolei Lewandowski jest lewym obrońcą, którego Lechia może potrzebować. Podstawowym zawodnikiem na tej pozycji jest Wawrzyniak, ale z racji wieku może potrzebować zmiennika. Były gracz Pogoni będzie idealnym uzupełnieniem.
Michał Nalepa może okazać się dużym wzmocnieniem ekipy z Gdańska. Podczas swojej gry w Ferencvarosie Polak zdobył mistrzostwo Węgier, dwa krajowe puchary oraz występował w europejskich pucharach. Jeżeli utrzyma swoją dyspozycję, to na pewno doda dużo jakości i doświadczenia defensywie Lechii.
Transfery Zagłębia Lubin
Kto: Adam Matuszczyk, Bartłomiej Pawłowski, Jakub Świerczok, Bartosz Kopacz
Skąd: Eintracht Braunschweig, Lechia Gdańsk, GKS Tychy, Górnik Zabrze
Bartłomiej Pawłowski piłkarzem Zagłębia!https://t.co/u0IXGe1IA5#NieIdęSam pic.twitter.com/a809ystmUS
— Zagłębie Lubin (@ZaglebieLubin) June 19, 2017
Bartłomiej Pawłowski otrzymuje raczej ostatnią szansę na zaistnienie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po nieudanej przygodzie w Maladze i słabych występach w Lechii Gdańsk, gdzie dodatkowo trapiony był licznymi kontuzjami, rękę do niego wyciąga Zagłębie. Jest to gracz na pewno bardzo utalentowany i jeżeli w końcu uda mu się rozegrać sezon, będąc w pełnej dyspozycji i formie, to może stanowić o sile ofensywnej „Miedziowych”, a jak będzie, to zobaczymy na starcie sezonu.
Adam Matuszczyk to kolejny gracz z bogatym CV, ale na poważnym zakręcie. Były reprezentant Polski zaliczył mocny zjazd w swoich boiskowych poczynaniach i jeżeli nie odnajdzie się w Lubinie, to nie odnajdzie się już nigdzie. Ryzykowny ruch ze strony Zagłębia, może okazać się strzałem w dziesiątkę lub totalnym niewypałem.
Jakub Świerczok to… kolejny zawodnik szukający dawnej formy. W stosunku do poprzedniej dwójki różnica w jego przypadku jest taka, że on zagrał już jeden dobry sezon, co prawda w I lidze, ale zawsze. Być może to dzięki temu w Zagłębiu będzie bardziej pewny siebie i strzeli wiele bramek w ekstraklasie.
Ostatnim transferem jest Bartosz Kopacz z Górnika Zabrze. Przemyślany ruch Zagłębia, Kopacz w awansował w ostatnim sezonie z Górnikiem do ekstraklasy i był pewnym punktem defensywy „Górników”. Standardowo, jeżeli utrzyma dyspozycję, to zadomowi się w pierwszym składzie.
Lech Poznań
Kto: Dennis Rakels, Emil Dilaver, Mario Situm, Vernon De Marco, Nicklas Barkroth
Skąd: Reading, Ferencvaros, Dinamo Zagrzeb, Slovan Bratysława, IFK Norrkoping
Witamy w Kolejorzu Nicklas! ?⚪️?https://t.co/BlAdyu2Fwr pic.twitter.com/MUrnGqvwKW
— Lech Poznań (@LechPoznan) June 19, 2017
Nicklas Barkroth to prawdziwy hit transferowy „Kolejorza”. Reprezentant Szwecji przyszedł do Lecha, mimo że podobno zainteresowanie nim wyrażała Legia Warszawa. Warto wspomnieć, że Szwed był najmłodszym debiutantem w historii ligi szwedzkiej – zadebiutował w niej mając 15 lat i siedem miesięcy. W Allsvenskan Barkroth rozegrał do tej pory aż 159 meczów, dwukrotnie zdobywając mistrzowski tytuł. Jeżeli skrzydłowy spełni pokładane w nim nadzieje, to będzie bardzo dużym wzmocnieniem Lecha.
Mario Situm w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów zagrał w sześciu meczach w barwach Dinama Zagrzeb. Biorąc pod uwagę fakt, że Lechowi bardzo przyda się doświadczenie z europejskich pucharów, to transfer ten może być strzałem w dziesiątkę. Pokładane są w nim nadzieje nie mniejsze niż w wyżej wymienionym Szwedzie i „Kolejorz” powinien mieć pożytek z tego transferu.
Emil Dilaver jest potencjalnym zastępcą Tomasza Kędziory w Lechu. Jeżeli młody lechita odejdzie z ekipy z Poznania, to Bośniak zajmie jego miejsce. Skauci Lecha bardzo lubią rynek węgierski i myślę, że wiedzieli, co robili, sprowadzając Dilavera na Bułgarską. Na pewno potrzebne i przydatne wzmocnienie.
Vernon De Marco jest środkowym obrońcą występującym do tej pory w Slovanie Bratysława. Po odejściu Macieja Wilusza i potencjalnym transferze Jana Bednarka środek obrony Lecha będzie bardzo mocno wybrakowany i Argentyńczyk będzie miał za zadanie go uzupełnić.
Dennis Rakels to gracz z bogatą przeszłością w ekstraklasie, znany głównie z występów w Cracovii. Przed odejściem na wyspy Rakels był „kozakiem” polskiej ligi. Zdobywał bardzo dużo bramek i był zdecydowanie najlepszym skrzydłowym ekstraklasy. Jeżeli po transferze do Lecha odzyska dawną formę, to Lech będzie miał to, czego potrzebuje – bramkostrzelnego skrzydłowego.